Verstappen pragnie kolejnej zażartej walki o MŚ
„Nando” wrócił do sportu, aby włączyć się do walki o trzecią koronę. Po tym, jak w Indy 500 dwukrotny mistrz świata F1 nie był w stanie zdobyć ostatniego trofeum do „Potrójnej Korony Sportów Motorowych”, postawił sobie nowe cele. Alonso stęsknił się za Formułą 1 i w dodatku był głodny rywalizacji z młodymi zawodnikami tj. Max Verstappen. Po trudnym początku sezonu 2021 Hiszpan rozkręcił się i finalnie pokonał Estebana Ocona w walce o P10 w klasyfikacji kierowców. Przy okazji wrócił na podium po 7 latach nieobecności. To według aktualnego MŚ znak, że kierowca Alpine jest gotowy walczyć na czele stawki.
– Chciałbym zobaczyć go z powrotem na czele. On naprawdę na to zasługuje. Jest dwukrotnym mistrzem świata. Miło jest też z nim porozmawiać i zobaczyć, co myśli o danych sytuacjach – powiedział Verstappen. Warto zaznaczyć, że obaj Panowie zaprzyjaźnili się i wielokrotnie wspierali w mediach. Alonso nie ukrywał swojego zażenowania zachowaniem Brytyjczyków, tworzących obraz dobrego Hamiltona i złego Verstappena.
Motywacja Alonso godna pozazdroszczenia
Lider Red Bull Racing był zachwycony faktem, że w Alonso wciąż widać iskrę. Hiszpan po powrocie nadal pozostał pracowity i przy okazji wbrew niedowiarkom poprawił atmosferę w Enstone. Mimo że 2-krotny MŚ ma już 40 lat, to nie można odmówić mu motywacji i dobrego przygotowania fizycznego. Widząc to, Verstappen chciałby rywalizować z nim o mistrzostwo w najbliższych latach.
– W tej chwili mam naprawdę dobrą przyjaźń z Fernando. […] Kiedy jeszcze jeździłem na gokartach, bardzo podobał mi się jego styl. Ponadto, że „nigdy się nie poddawał”. Jest prawdziwym wojownikiem. Niestety w ciągu ostatnich kilku lat nie był w stanie tego pokazać będąc z przodu, ponieważ nie miał [tak dobrego – przyp. red.] samochodu. Ale podoba mi się jego postawa, on naprawdę się pali. Zawsze chce wygrywać. Zawsze chce robić wszystko najlepiej. Naprawdę miło mi to widzieć – zakończył 24-latek.