Intensywny sezon Liama Lawsona
Pełno na świecie pesymistów, narzekających na długie przerwy między wyścigami Formuły 2, które wytrącają kierowców z rytmu i po prostu nudzą sympatyków tej serii. Liam Lawson pokazał, jak można wykorzystać te przerwy, łącząc jazdę w F2 ze ściganiem się w niemieckiej serii DTM. Wygrał inauguracyjny wyścig Formuły 2 w Bahrajnie. Następnie, ostatnie, trzecie zmagania w Sakhirze zakończył na najniższym stopniu podium. Udało mu się również w Monako, lecz został zdyskwalifikowany. Prześladowany pechem i nie wystrzegając się błędów zdobył jedynie trzy podia. Jego statystyki nie odzwierciedlają jego brawurowych ataków na rywali.
Lepiej powodziło mu się w DTM-ie, gdzie również wygrał pierwszy wyścig w sezonie. Dziesięć razy zameldował się na podium, triumfując w trzech wyścigach, w tym w dwóch dzień po dniu – tak świetny występ zaliczył w Austrii na Red Bull Ringu. F2 zakończył na dziewiątym miejscu, uzbierawszy 109 punktów, z kolei w DTM-ie został wicemistrzem, przegrywając z Maximilianem Götzem po dramatycznym ostatnim wyścigu.
Lawson zyskał uznanie gwiazd
Liam Lawson otrzymuje coraz więcej pochwał od wielu uznanych kierowców. Ostatnio na łamach speedcafe.com w przychylny sposób wypowiedział się o nim Greg Murphy. Czterokrotny zwycięzca Bathurst 1000, jeden z najlepszych kierowców w historii V8 Supercars, nie szczędził rodakowi pochwał.
– Dotarcie do najwyższego szczebla motorsportu jest wyzwaniem, któremu większość kierowców nie może sprostać. Jednakże osobiście sądzę, że Liam ma wszystkie cechy, by być mistrzem świata Formuły 1 – podkreśliła gwiazda Bathurst 1000.
Słynny nowozelandzki kierowca wyścigowy gwiazda nie ukrywała, że może śledzić karierę Liama Lawsona za pomocą TQF. Co to takiego? Otóż to nowozelandzka fundacja wspierającej młode talenty, która widzi w wicemistrzu DTM przyszłość motorsportu. – Móc wspierać jego podróż w tym kierunku przez TQF to coś niesamowicie satysfakcjonującego i stanowi prawdziwy dreszczyk emocji. […] Życzę mu wszystkiego dobrego. Jest świetnym, młodym kierowcą. Kimś, z kogo Nowa Zelandia jest dumna – dodał 49-latek.
Formuła 1 (jeszcze) nie dla Nowozelandczyka
W nadchodzącym sezonie, Liam Lawson rozegra swój drugi sezon w Formule 2. 19-latek będzie reprezentował zespół Carlin wraz z Loganem Seargantem. Ani Nowozelandczyk, ani Red Bull nie chcą, by ścigać się dalej w serii DTM. Ma on się skupić na zapleczu królowej motorsportu, licząc na kilka testów i treningów dla Red Bulla oraz AlphaTauri. Mimo iż przed nim ciężkie zadanie, wiele osób widzi w nim materiał na mistrza świata. Poniżej możecie przeczytać o opinii mistrza Supercars i kierowcy IndyCar, Scotta McLaughlina.