Krótka sylwetka naszego rozmówcy
Tomoki Nojiri to jeden z najlepszych japońskich kierowców wyścigowych ostatnich lat. Zawodnik z Ibaraki odnosi bowiem wielkie sukcesy zarówno w Super GT, jak i Super Formule. W szczególności w tej drugiej z wymienionych serii, protegowany Hondy odnosi wielkie sukcesy. Niemalże od samego debiutu w Super Formule, Nojiri utrzymuje się w ścisłej czołówce. Dodatkowo dał się poznać jako bardzo odważny kierowca. W sezonie 2021 Japończyk został mistrzem Super Formuły, po drodze wygrywając 3 wyścigi. Dzięki temu stał się pierwszym zawodnikiem od 2009 roku, który zapewnił sobie mistrzostwo przed finałem sezonu. W 2022 roku nasz rozmówca dalej będzie startował w drugiej najszybszej serii wyścigowej świata, reprezentując Team Mugen.
Tomoki Nojiri wspomina mistrzostwo SF i swój pierwszy triumf
Tomoki, po pierwsze, gratuluję zdobycia tytułu mistrza Super Formuły w 2021 roku, a także zajęcia drugiego miejsca w Super GT! W której serii było ci trudniej osiągnąć tak świetny wynik w zeszłym sezonie?
Dziękuję! Co do pytania, to wskazałbym na Super Formułę. Teraz, gdy wiem, jak trudno jest zdobyć ten tytuł, myślę, że zespoły i kierowcy, którzy go zdobyli mieli najwięcej problemów, aby zdobyć ten laur.
Jesteś pierwszym kierowcą od czasu Loica Duvala, który zdobył mistrzostwo przed ostatnim wyścigiem sezonu Super Formuły. Myślisz więc, że zdominowałeś sezon?
Zdecydowanie tak. Czułem to zarówno pod względem wyników, jak i całej otoczki na wielu płaszczyznach.
Fot. Super Formula / Tomoki Nojiri przekracza linię mety na torze Fuji
W 2014 roku zadebiutowałeś w Super Formule. W swoim debiutanckim sezonie wygrałeś wyścig na torze Sportsland Sugo. Zacznijmy od kwalifikacji. Byłeś w nich bardzo szybki – w Q2 byłeś najszybszy. Finalnie tylko Naoki Yamamoto był szybszy od ciebie. Czy byłeś zadowolony z P2, czy bardziej rozczarował cię fakt, że byłeś tak blisko pole position?
W poprzedniej rundzie w Motegi zakwalifikowałem się na 2. miejscu, więc chciałem zdobyć pole position tutaj na Sportsland Sugo. Byłem bardzo nakręcony na to, lecz do tego sukcesu zabrakło niewiele. Ale emocje i radość z jazdy w Sugo w bolidach Super Formuły były dla mnie ważniejsze.
Wyprzedziłeś Yamamoto w wyścigu po dobrym starcie. Na tamtym etapie zawodów kontrolowałeś tempo, ale pod koniec wyścigu niezwykle doświadczony Kazuki Nakajima podążał za tobą jak cień. Jako debiutant bałeś się kogoś takiego jak on?
Nie miałem zbyt wielu krytycznych okrążeń w tym wyścigu, więc zawsze miałem tam jakiś komfort psychiczny. Jednak to zwycięstwo nie było łatwe. Presja, a także pogoń Nakajimy trochę mnie niepokoiły. Jednakże w odniesieniu wiktorii pomogła szybka praca w boksach i znakomity bolid.
O Danie Ticktumie i innych kierowcach z Europy
W 2019 roku byłeś kolegą z zespołu niepokornego Brytyjczyka Dana Ticktuma. Jak wspominasz współpracę z nim?
Dan Ticktum był bardzo szybkim i z pewnością utalentowanym kierowcą. Wielka szkoda, że był zmuszony opuścić nasze mistrzostwa zanim przyzwyczaił się do bolidu. Jestem pewny, że byłby wtedy bardzo konkurencyjny.
Chciałbym również zapytać o Juriego Vipsa. W 2019 roku Estończyk startował w ostatnim wyścigu sezonu Super Formuly w Team Mugen i miał spore problemy. Wcześniej ścigał się w F3. Twoim zdaniem „Zachodni” nie doceniają pod względem mocy, siły docisku i innych tego typu rzeczy w bolidzie Super Formuły, a potem młodzi kierowcy, tacy jak Vips i Charpentier, mają problem z przeskokiem z F3/F4 do Super Formuły?
Szczerze mówiąc nie wydaje mi się, żeby szczególnie trudno było zaadaptować się do SF, jeśli startowało się wcześniej w F3. Jeśli już, to może być trudniej przyzwyczaić się do japońskiego sposobu pracy, jak i nawyków. Różnią się bowiem one i to znacznie od tych europejskich. No i nie bez znaczenia jest fakt znajomości torów.
Czy łatwo było ci przejść z klasy GT300 do klasy GT 500 w Super GT?
Ze względu na to jak oba samochody różnią się od siebie, to było bardzo ciężkie. W szczególności prędkość jak i styl prowadzenia różnią się w tych maszynach.
W 2019 roku DTM i Super GT zorganizowały „Wyścig marzeń”. Najpierw Super GT pojawiło się w Niemczech, a następnie DTM w Japonii. Czy otrzymałeś zaproszenie do wzięcia udziału w wyścigu DTM 2019 na torze Hockenheim, jak np. Ryo Hirakawa?
Nie, nie dostałem zaproszenia do rywalizacji w Niemczech. Więc byłem tylko i wyłącznie zgłoszony do rywalizacji na torze Fuji.
Fot. Super GT
Super GT to ostatnia seria wyścigowa na świecie, która używa samochodów Class One. Co sądzisz o tej sytuacji?
W dzisiejszych czasach, biorąc pod uwagę pojazdy używane w DTM jak i drogę do zmian, może być trudniej znaleźć punkt, w którym Class One ma sens. Ponieważ używamy wielu wspólnych części, różnica w osiągach jest mniejsza. A to przekłada się na zwiększenie się roli umiejętności kierowców nad osiągami samochodów. Myślę, że dzięki temu będziemy w stanie dać show, którym fani będą podekscytowani.
Tomoki Nojiri nieco o sezonie 2020
W 2020 roku wygrałeś wyścig na torze Autopolis. Jednak miałeś dużo szczęścia, ponieważ Tadasuke Makino chciał cię wyprzedzić, gdy jechałeś na zimnych oponach. Były kierowca F2 nie mógł jednak tego zrobić, ponieważ na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa. Jaka była twoja reakcja, gdy zobaczyłeś informację, że będzie neutralizacja?
Z pewnością miałem szczęście. Opony jednak szybko się rozgrzewały i myślę, że była duża szansa, że obroniłbym naszą pozycję nawet bez wyjazdu samochodu bezpieczeństwa na tor.
Jak duży wpływ wywarł na ciebie finał sezonu Super Formuły 2020? Wywalczyłeś pole position w kwalifikacjach i wydawałeś się być pewnym kandydatem do mistrzostwa. Ale miałeś zły start, potem miałeś problem z pit stopem i ostatecznie zostałeś wyeliminowany z wyścigu z powodu awarii zawieszenia. Czy ta porażka zmotywowała cię do jeszcze cięższej pracy?
Wierzyłem, że mogę wywalczyć ten tytuł. Jednak stało się co się stało i postanowiłem skupić się w pełni na sezonie 2021. Dodatkowo następnego dnia odbył się posezonowy test SF, więc udało mi się całkowicie zapomnieć o wyniku wyścigu i skupić się na kolejnej kampanii.
Jesteś bardziej typem indywidualnego kierowcy, czy też bardziej koncentrujesz się na pracy z kolegami z zespołu, aby walczyć o mistrzostwo konstruktorów? Początkowo Team Mugen miał wystawić tylko ciebie, ale dołączył do ciebie Ukyo Sasahara.
Oba. Moim celem jest walka o mistrzostwo z kolegami z zespołu w rundzie finałowej i oczywiście na koniec wygrana mistrzostwa kierowców. Jeśli to zrobię, zdobędziemy również tytuł zespołowy.
Czy Tomoki Nojiri wystąpi w treningu Formuły 1?
Jaki był najgorszy wyścig, w jakim kiedykolwiek brałeś udział ze względu na pogodę?
Nie było takiego, gdyż uwielbiam ścigać się w deszczu.
Twoje wyniki w Super GT i Super Formula zapewniły ci 40 punktów wymaganych do uzyskania superlicencji do rywalizacji w F1. Gdyby nadarzyła się okazja, czy chciałbyś wziąć udział w treningu F1 przed GP Japonii, tak jak zrobił to Naoki Yamamaoto w 2019 roku?
Z pewnością byłoby to dla mnie swego rodzaju wyzwaniem. Jeżeli nadarzyłaby się taka okazja, z pewnością chciałbym sprawdzić się w bolidzie F1.
Fot. Tomoya Minagawa
Od najmłodszych lat doświadczałeś różnych sytuacji na torze. Odniosłeś wiele sukcesów jak i porażek. Czego uczysz młodych kierowców w Honda Racing School Suzuka, bazując na swoich doświadczeniach?
Sztukę jazdy, ale także profesjonalne nastawienie. Zwłaszcza, że jestem także kierowcą, który doświadczył wielu porażek, więc chcę od czasu do czasu wspierać młodych zawodników.
Na koniec, co chciałbyś powiedzieć fanom Super Formuły z Polski?
Chciałbym podziękować za dotychczasowy doping, a także mam nadzieję że japońskie serie wyścigowe dostarczą wam wielu emocji.
Za pomoc w przetłumaczeniu wywiadu z języka japońskiego na angielski dziękuję nieocenionemu naszemu przyjacielowi z Japonii, Tomoyi Minagawie.
