Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

Wolff nie chce nowych zespołów. „Nie zwiększą ogólnej wartości F1”

Toto Wolff nie zmienił zdania odnośnie powiększenia stawki F1 o nowe zespoły. Według Austriaka, nowe prywatne zespoły niekoniecznie są wartością dodaną dla sportu. Chodzi oczywiście o aspekty finansowe, a nie wątpliwość w możliwości nowych graczy, takich jak potencjalnie Andretti Global.

Toto Wolff Mercedes F1 2021 opinia Volkswagen Porsche Audi
Fot. Mercedes AMG Petronas Motorsport

Szef Mercedesa nie wierzy w Andrettich?

Michael Andretti bardzo chciałby akceptacji ze strony FIA odnośnie debiutu jego ekipy w 2024 roku. Były kierowca McLarena wraz ze swoim ojcem – Mario, mistrzem świata z 1978 roku – chciałby dać szansę talentom z USA na F1. Jednocześnie Amerykanie nie chcieliby zadowalać się rywalizacją na końcu stawki, lecz z przodu. Ich możliwości byłyby lepsze od Haasa, który w 2016 roku przebojem wdarł się do królowej sportów motorowych. Później Gene Haas narzekał już jednak na coraz większe kłopoty.

Obecnie nowy zespół musi zapłacić 200 mln USD wpisowego, które rozdzielane między istniejące podmioty. To ma być rekompensata za ograniczenie im wpływów komercyjnych z kasy FOM. W związku ze zmianami w obszarze jednostek napędowych na 2026 roku coraz więcej mówi się o angażu nowych producentów. W większości mowa jednak o zaangażowaniu się Porsche i Audi w obecnie istniejące zespoły, aniżeli tworzeniu czegoś od zera. Taki rodzaj wejścia do stawki F1 zdecydowanie bardziej odpowiada aktualnym mistrzom świata wśród konstruktorów.

– Myślę, że każdy, kto dołączy jako 11. zespół, kto otrzyma zgłoszenie, musi wykazać, jak bardzo może być aktywny. Andretti to świetne nazwisko, zrobili wyjątkowe rzeczy w USA, ale to jest sport i biznes. Musimy zrozumieć, co możesz zapewnić dla sportu. I jeśli OEM lub wielonarodowa grupa dołączy do Formuły 1 i może wykazać, że zamierza wydać X dolarów na aktywację, marketing i różne rynki, to znaczy oczywiście zupełnie inna propozycja ceny dla wszystkich pozostałych zespołów. Mamy 10 franczyz, które – miejmy nadzieję – mogą zwiększyć wartość. A na pewno nie zwiększysz wartości, wydając nowe franczyzy osobom, które nie mogą zwiększyć ogólnej wartości Formuły 1 – ocenił Toto Wolff.

ZOBACZ TAKŻE
Mario Andretti o Enzo Ferrarim. "Kochał szalonych kierowców" | WYWIAD

Mercedes czeka tylko na producentów?

Poniekąd stanowisko Wolffa można zrozumieć. Według niego, globalny charakter podmiotu zainteresowanego F1 jest najważniejszy. Firma, z którą Mercedes bezpośrednio konkuruje poza F1, więcej dałaby im oraz pozostałym. W przypadku kolejnej prywatnej ekipy nie byłoby to pewne. Bardziej uszczupliłyby się premie za wyniki i komercję, ale w Stuttgarcie czy Maranello nie mogliby sobie tego odbić gdzieś indziej. Dlatego bardziej zależy im na członkach grupy VW, aniżeli kimś innym.

ZOBACZ TAKŻE
Bolid F1: Z czego się składa? Wszystko, co powinieneś wiedzieć

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama