Victoria Blokhina: Kim jest nasza rozmówczyni?
16-latka po kilku latach spędzonych w kartingu, w 2022 roku przeniosła się do single-seaterów. Zimą startowała w zawodach F4 w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, a we właściwym sezonie rywalizowała we Włoskiej F4. W tej drugiej serii, reprezentowała ona ekipę PHM Racing. Rosjanka, rywalizująca z włoską licencją, pomimo trudności w kwalifikacjach, radziła sobie solnie w wyścigach. Victoria Blokhina bowiem niemalże zawsze awansowała o kilka miejsc w stawce.
Jej najlepszym wynikiem, podczas niedawno zakończonej kampanii była 12. lokata. Wywalczyła ją po świetnej jeździe w Austrii, gdzie wykonała kilka ciekawych manewrów wyprzedzania. Dodatkowo w klasyfikacji debiutantów, reprezentantka PHM Racing, zdołała wywalczyć 6 punktów. Co ciekawe, dodatkowo w 2021 roku, walczyła ona o miejsce w akademii Ferrari. Jej apetyt na kolejny sezon jest jeszcze większy, o czym przekonacie się, czytając naszą rozmowę.
Powrót do przeszłości
Victoria przede wszystkim miło było cię widzieć w stawce Włoskiej F4. Domyślam się, że dla ciebie to było dobre doświadczenie?
Tak, to był dla mnie bardzo dobry rok, zdobyłem duże doświadczenie zarówno na torze, jak i poza nim, pracując z naszym zespołem.
W zeszłym roku brałaś udział w programie FIA Girls On Track Rising Stars, którego główną nagrodą było miejsce w akademii Ferrari. Jak wspominasz ten okres swojej kariery?
Program FIA Girls On Track Rising Stars bardzo mi się podobał pod względem organizacji. Ponadto dał mi możliwość dużo nowej komunikacji i zebrania cennego doświadczenia.
Zadebiutowałaś w F4 w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Jak ważne jest twoim zdaniem, aby kierowcy mogli ścigać się zimą na Bliskim Wschodzie? To tyczy się także nowicjuszy.
Uważam, że rywalizacja w Zjednoczonych Emiratach Arabskich jest bardzo ważna, ponieważ daje możliwość podróżowania i ścigania się w ciepłych warunkach zimą, a dla debiutantów ułatwia wdrożenie się w kwestii ścigania przed zbliżającymi się mistrzostwami.
Victoria Blokhina i początki we Włoskiej F4
Na początku swojej przygody z F4 powiedziałaś, że musisz nauczyć się walki. Na podstawie twoich wypowiedzi po Monzy już wiesz, co robić. Czy możesz zdradzić, jak zdobywałaś doświadczenie w pojedynkach na torze. Co było dla ciebie najtrudniejsze, a co najłatwiejsze?
Zdobyłam doświadczenie przebijając się ku górze stawki dzięki niezbyt udanym kwalifikacjom. Najtrudniejszą rzeczą była dla mnie walka na starcie, gdzie trzeba wtedy szybko podejmować właściwe decyzje. Łatwiej było mi zbliżyć się do innych samochodów w walce na dystansie wyścigu.
W swojej pierwszej w historii sesji kwalifikacyjnej we Włoskiej F4, byłaś w stanie wywalczyć 9. pole startowe, do jednego z wyścigów. Spodziewałaś się tego?
Będąc całkiem szczera, wielkim zaskoczeniem było dla mnie 9. miejsce w tej czasówce. Jako jedni z nielicznych podjęliśmy decyzję o pozostaniu na oponach przeznaczonych do jazdy po mokrej nawierzchni i okazało się to słusznym rozwiązaniem.
W Misano ty, Maya i kilku innych zawodników, zostaliście uwikłani w poważny wypadek. Na szczęście wszyscy kierowcy byli zaangażowani w ten incydent, wyszli z niego cało. Co się tam stało, bo to była jedna wielka rzeź?
Nie wiem dokładnie co wydarzyło się przede mną i jak to wszystko się zaczęło, ale wiem, że miałam ogromnego pecha, że akurat znalazłam się w tamtym miejscu o niewłaściwym czasie, gdyż z powodu kolizji Maya w wyniku awarii zawieszenia, wjechała centralnie na mój tor jazdy.
O Spa i Vallelundze
Jakie wrażenie zrobił na tobie tor Spa i sekcja Eau Rouge / Raidillon?
Obiekt w Spa był dla mnie bardzo trudny ze względu na fakt, że jeden mały błąd mógł kosztować nawet pół sekundy na okrążenia. Sekcja ta wedle mnie jest bardzo wymagająca, szczególnie w walce trudno było trzymać się stabilnie za innymi bolidami.
Vallelunga była prawdopodobnie twoim najlepszym weekendem w sezonie. 2 razy ukończyłaś zawody w czołowej 20. i zdobyłaś 2 punkty w rankingu debiutantów. Jak oceniasz tę rundę?
To był dobry weekend. Zresztą bardzo lubię ten tor, jest dużo wolnych i zarazem technicznych zakrętów, a walka jest bliska i ciekawa.
Victoria Blokhina i świetny weekend na Red Bull Ringu
W Austrii wykonałaś bardzo dobrą robotę – zajęłaś 12. miejsce, co było twoim najlepszym wynikiem w sezonie. Po drodze wykonałaś wiele ciekawych manewrów. Co możesz powiedzieć o ataku na Perino od zewnętrznej w czwórce? Zażartuję, że z pewnością Alex Albon i Sergio Perez mogliby przeanalizować ma bazie twojej akcji, jak to zrobić.
Weekend w Austrii był bardzo interesujący, ponownie kwalifikacje nie były dla mnie zbyt dobre i musiałam startować do tej gonitwy z końca stawki. Bardzo dobrze pamiętam to wyprzedzanie, musiałem trochę zepchnąć Perino do wewnętrznej, abym mogła się rozpędzić bardziej niż on w zakręcie. W tym wyścigu zrobiłam też piękne podwójne wyprzedzanie, które niestety nie zostało pokazane w transmisji.
Twoim zdaniem kierowcom o wiele łatwiej jest zdobywać punkty w rundach/wyścigu kwalifikacyjnym jak w Austrii? Chodzi mi o to, że nie ma wtedy w stawce całej czołówki. Mam tu na myśli takich kierowców jak Antonelli, Sztuka, Camara czy Dunne, bo lista startowa jest rozdzielona na grupy, więc na początku od razu zyskuje się za darmo kilka miejsc.
Myślę, że wszystkim jest wtedy łatwiej, ponieważ 41 bolidów jest bardzo trudno zmieścić się na jednym torze w kwalifikacjach, a także w walce w wyścigu. Dlatego rozwiązanie te było bardzo dobre i ma wiele korzyści.
Kończąc temat Austrii. Jak bardzo byłaś zadowolona z dwukrotnego zdobycia punktów w klasyfikacji debiutantów?
Zawsze cieszę się z każdego zdobytego punktu. To jest jak nagroda za pracę, którą wykonałam. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie zdobędę ich więcej, już we właściwej klasyfikacji.
Victora Blokhina i przygody na Monzie
Monza była dla ciebie wyjątkowa. Dwukrotnie wygrałaś zawody w klasyfikacji kobiet. Pokonanie Mayi w wielkim stylu musiało być zapewne dla ciebie wielkim osiągnięciem.
Monza to jeden z moich ulubionych torów, więc wiele się spodziewałam po tej rundzie. Walka z 46 samochodami na torze jest bardzo trudna, najważniejsze to „przetrwać” i na szczęście sobie z tym poradziłam.
Co wydarzyło się przed odwołanym/przełożonym wyścigiem? Niestety rozbiłaś się przed okrążeniem formującym.
Wówczas panowały trudne warunki i stało dużo wody na torze. Jeden z kierowców nie włączył świateł deszczowych i mój kolega z zespołu nie widział go za pióropuszem wody, po czym wpadł na niego, a ja nie zdążyłem skręcić, aby uniknąć tego zdarzenia.
Monza i wiele innych wyścigów pokazało, że F4 jest skazana na regularne wizyty samochodu bezpieczeństwa. Takie neutralizacje przez cały sezon pomagają czy bardziej przeszkadzają? Bo było ich dużo.
Przeważnie mnie denerwują, ale w niektórych momentach pomagają. Mam na myśli sytuację, gdy do rywali tracę spory dystans i rozumiem, że ich nie dogonię. Wtedy wyjazd samochodu bezpieczeństwa jest dla mnie jak „ratunek”.
Tor Mugello jest prawdopodobnie najbardziej wymagającym torem w kalendarzu Włoskiej F4. Jak się po nim jeździło?
Mugello nie było dla mnie łatwym wyzwaniem, bo mamy tam dużo szybkich i trudnych zakrętów, ale w wyścigu udało mi się przełamać pewne obawy.
Jak oceniasz swój sezon i współpracę z PHM Racing?
To był dla mnie wspaniały sezon ze świetnym zespołem, ciężką pracą i sympatyczną ekipą, chciałabym dalej z nimi współpracować.
O przyszłości
W ostatnich dniach pojawiły się informacje, że FIA myśli o nowej serii dla kobiet, która ułatwiłaby wejście do F3 i F2. Co sądzisz o tym pomyśle i czy twoim zdaniem ten cel można osiągnąć?
Teraz staram się wejść w ten cykl, jak tylko projekt się rozpocznie, myślę, że bardzo mi to pomoże w przyszłości i będę mogła się w nim dobrze pokazać.
Wybrane kobiety testują samochody FIA F3 od 2021 roku. Do tej pory zrobiły to m.in. Doriane Pin, Maya Weug, Nerea Marti i Ira Sidorkova. Co myślisz o tej akcji i czy spróbujesz zasłużyć na taką okazję w przyszłym roku?
Z przyjemnością przetestowałabym maszynę FIA F3 pod koniec przyszłego roku, ponieważ przy sprzyjających okolicznościach będę musiała się do tego typu bolidów już wkrótce przestawić.
Jak sama przyznałaś, borykasz się z problemami związanymi z tempem kwalifikacyjnym. Czy myślisz już o tym, co możesz poprawić, aby być szybszą w kwalifikacjach w 2023 roku?
Myślę, że muszę więcej popracować z nowymi oponami. Zwłaszcza nad tym, jak szybko ustawić szybkie okrążenie i je dobrze przygotować.
Na koniec, co chciałabyś powiedzieć fanom z Polski?
Życzę im wszystkiego najlepszego i bardzo dziękuję za ten interesujący wywiad!