Connect with us

Czego szukasz?

Super Formuła

SFL: Kierowcy znani z drabinki F1 wzięli udział w testach

Japonia znów otwiera się na kierowców zza granicy. Podczas testów Super Formuły Lights na torze Okayama pojawiło się kilka dobrze znanych nazwisk z serii juniorskich prowadzących ku F1.

David Vidales testy SFL
Fot. B-Max Racing Team

Japonia w końcu się otwiera

Super Formuła i Super Formuła Lights w ostatnich latach prężnie rozwijały się. W obu mistrzostwach rywalizowali zawodnicy, których kibice mogli kojarzyć z rywalizacji w Europie. Nie sposób bowiem nie wymienić chociażby Alexa Palou, Pierre’a Gasly’ego, Patricio O’Warda, Andre Lotterera czy Lucasa Auera. Niestety w 2020 roku wszystkie plany rozwoju pokrzyżowała pandemia. Japonia praktycznie zamknęła swoje granice, co utrudniło zawodnik z zewnątrz rywalizację w Kraju Kwitnącej Wiśni. Z tego powodu z planów dotyczących jazdy w Super Formule musieli zrezygnować m.in. Juri Vips i Yves Baltas. W dodatku Tatiana Calderon przez kwarantannę regularnie opuszczała kilka rund w sezonie. Kolumbijkę musiał zastępować Koudai Tsukakoshi. W stawce obu mistrzostw mieliśmy poza dwoma wyjątkami samych japońskich kierowców.

ZOBACZ TAKŻE
Okayama International, czyli były gospodarz GP Pacyfiku w Formule 1

Jednak powoli wszystko wędruje już ku normalności. Na torze Okayama znanemu z goszczenia w latach 1994-1995, GP Pacyfiku F1 ekipa B-Max Racing zorganizowała testy. Wzięło w nich udział kilku ciekawych kierowców. Tożsamości jednego z nich nie znamy. Prawdopodobnie był to junior Hondy, który celuje starty w Super Formule Lights za rok. 

Wielki powrót do motorsportu

Igor Fraga to kierowca, który nie siedział w bolidzie ponad 2 lata. Brazylijczyk mający na koncie wielkie sukcesy w Nowej Zelandii w sezonie 2020 rywalizował w F3. Nie był on jednak w stanie osiągać dobrych wyników w barwach słabiutkiego zespołu, jakim był Charouz Racing System. Kierowca z Kraju Kawy po tym nieudanym epizodzie skupił się na wirtualnym ściganiu. Kilka tygodni temu Fraga został ambasadorem Super Formuły. Można było go nawet spotkać w padoku drugiej najszybszej serii wyścigowej świata podczas finału sezonu na torze Suzuka. Teraz wziął on udział w testach Super Formuły Lights w Okayamie.

Igor Fraga na testach

Fot. B-Max Racing Team / Igor Fraga na testach

Pomimo tak długiej przerwy były junior Red Bulla bardzo szybko zaadaptował się do maszyny. Brazylijczyk kręcił bardzo szybkie czasy i na koniec sesji zajmował kolejno 3. i 2. miejsce. Jest to bardzo dobry prognostyk przed możliwym powrotem do rywalizacji. 

Hiszpan wybrał nieoczekiwany kierunek

Wielu kibiców zdziwiło się, że David Vidales nie pojawił się na posezonowych testach F3 w Jerez. Hiszpan, który dał się poznać ze znakomitej strony w seriach juniorskich jak się okazało na poważnie interesuje się startami w Japonii. 20-latek podczas swojego pierwszego kontaktu z bolidem Super Formuły Lights wypadł przyzwoicie.

ZOBACZ TAKŻE
David Vidales: Hiszpan, który czaruje tory F3

Uczeń Fernando Alonso pomimo nieznajomości toru w Okayamie nie licząc tajemniczego kierowcy oraz Igora Fragi osiągał przyzwoite czasy. Krok ku rywalizacji w Japonii z pewnością jest drogą niekonwencjonalną. Jednak jak pokazał przed kilkoma laty jego rodak Alex Palou, dzięki startom w Kraju Kwitnącej Wiśni można dojść na szczyt motorsportu.

 

 

Pechowy Niemiec

Lirim Zendeli to kierowca, który rzadko kiedy ma szczęście. Kierowca z Bochum rok temu z powodów finansowych nie dokończył sezonu w F2. Mało tego Zendeliego nie zobaczyliśmy w żadnych mistrzostwach na pełen etat. Niemiec wystąpił w jednym weekendzie F3 w Barcelonie, gdzie miał problemy z bolidem. Ponadto mistrz ADAC F4 z 2018 roku zastąpił w F2 Olliego Caldwella podczas weekendu w Belgii. Brytyjczyk nie mógł wystąpić w Spa, gdyż został zawieszony na 1 weekend wyścigowy ze względu na uzbierane punkty karne. 

 

Zendeli pojawił się w Japonii prawdopodobnie ze względu na to, że rywalizacja w tamtejszych seriach wyścigowych jest o wiele tańsza od europejskich serii. Jednak na drugim kontynencie i pech go nie opuszcza. W porannej sesji Niemiec kręcił powolne czasy ze względu na problemy z bolidem. Mało tego kierowca z Bochum nie wyjechał na tor po południu. 

ZOBACZ TAKŻE
Super Formula Lights: Poznaj bliżej japońską Formułę 3

Z USA do Japonii?

Zdecydowanie najmniej znanym kierowcą, który stawił się na testach jest Bryce Aron. Polscy kibice mogą go jednak kojarzyć z rywalizacji w GB3 Championship. Amerykanin był bowiem swego czasu był jednym z rywali Romana Bilińskiego. Zawodnik z Winettki nie był jednak w stanie osiągać tak dobrych wyników jak Polak.

 

Na testach Super Formuły Lights, Aron nie licząc Zendeliego był zdecydowanie najwolniejszym zawodnikiem na torze. Na usprawiedliwienie go należy uwzględnić fakt, że ma on najmniejsze doświadczenie z całego towarzystwa. 

 

A to nie koniec, Lawson jest jeszcze!

Także i w Super Formule powinniśmy ujrzeć na testach znaną postać. Choć Theo Pourchaire raczej pozostanie w Europie, tak wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że do Japonii zawita nie kto inny jak Liam Lawson. Nowozelandczyk wedle kilku źródeł w sezonie 2023 miałby rywalizować w drugiej najszybszej serii wyścigowej świata. Nieoficjalnie junior Red Bulla podpisał bowiem kontrakt z ekipą Mugen.

ZOBACZ TAKŻE
Super Formula: Czy warto śledzić japońską Formułę 1?

Jak widać po stagnacji japońskie serie wyścigowe znów przyciągają zawodników, którzy wcześniej rywalizowali na Starym Kontynencie. Z pewnością to bardzo pozytywna wiadomość, gdyż dla wielu kierowców otwiera się szansa na znalezienie kolejnych serii wyścigowych. A dobrymi przykładami tego co mogą dać absolwenci Super Formuły są takie nazwiska jak Nick Cassidy, Alex Palou oraz Pierre Gasly. 

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama