Pierwszy raz w USA razem
Jan i Kevin Magnussenowie już kilka razy podczas zawodów reprezentowali wspólnie daną załogę. Można tu jako przykład podać wyścig Le Mans 24h. Wówczas Duńczycy byli kierowcami ekipy High Class Racing w klasie LMP2. Towarzyszył im Anders Fjordbach. Trio Skandynawów w swojej kategorii zostali sklasyfikowani na 17. lokacie. W dodatku ojciec i syn próbowali swoich sił podczas zawodów Gulf 12 Hours na torze w Abu Zabi. Teraz czeka ich występ w wyścigu Rolex Daytona 24h. Duńczycy wraz z Markiem Kvammem będą reprezentować zespół MDK Motorsports. Do dyspozycji dostaną Porsche 911 GT3 R.
Kevin Magnussen ma na koncie kilka startów w tych zawodach
Obecny zawodnik Haasa w F1 do tej pory 2-krotnie mierzył się z tym legendarnym wyścigiem w Stanach Zjednoczonych. W 2021 roku podczas swojego debiutu miał szansę na bycie członkiem zwycięskiej załogi. Jednak pod sam koniec zawodów w prototypie Cadillaca podczas zmiany Rengera van der Zarde doszło do przebicia opony. W efekcie podopieczni Chipa Ganassiego stracili szansę na wygraną w całym wyścigu.
Kampanię później Rolex Daytona 24h również nie ułożyła się dla niego szczęśliwie, gdyż wraz ze swoim zespołem zajęli 6. miejsce. Tym samym po raz kolejny przeszła mu koło nosa szansa na podium w klasyfikacji całego wyścigu. W 2023 roku będzie to niemożliwe, aby w tabeli ogólnej znalazł się w czołowej trójce, gdyż tym razem K-Mag nie będzie startował w głównej klasie. Wciąż
Powrót Jana Magnussena po latach do Daytony
Starszy z Duńczyków ma na koncie wiele startów w tym wyścigu. Były kierowca F1 w 2007 roku wraz ze swoją załogą stanął nawet na podium w klasyfikacji ogólnej. W dodatku w sezonie 2015 był on członkiem zespołu, który wygrał te zmagania w klasie GTLM. Ostatni raz w Rolex Daytona 24h, Jan Magnussen rywalizował w 2019 roku. Teraz nie dość, że powraca do stawki tej rywalizacji po kilkuletniej przerwie to w dodatku po raz pierwszy wystąpi w załodze z synem. Skandynaw z pewnością pokaże dlaczego uważany jest za duńską ikonę wyścigów długodystansowych.