Connect with us

Czego szukasz?

GT

Shwartzman zostaje w rodzinie Ferrari, ale zmienia serię

Robert Shwartzman zgodnie z zapowiedziami nie trafił już do teraz do IndyCar. Podopieczny Ferrari dostał jednak miejsce w mistrzostwach GT World Challenge Europe Endurance Cup w zespole AF Corse.

Robert Shwartzman GT
Fot. Ferrari

Nowe wyzwania dla 23-latka

Robert Shwartzman nie będzie dłużej juniorem Ferrari. Rosjanin urodzony w Izraelu jednak nie pożegna się definitywnie ze stajnią w Maranello. Wicemistrz F2 z 2021 roku będzie nadal pełnił rolę kierowcy symulatora. W dodatku 23-latek zadebiutuje w zawodach GT World Challenge Europe Endurance Cup. Do tej pory nigdy nie brał on udziału w wyścigach GT3. W barwach ekipy AF Corse będzie on kolegą z załogi Duńczyka Nicklasa Nielsena, a także Włocha Alessio Rovery. 

ZOBACZ TAKŻE
Skład akademii Ferrari 2023. Kogo wspiera stajnia z Maranello?

Droga Calluma Ilotta?

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Robert Shwartzman pójdzie drogą Brytyjczyka. Pomimo wielkich sukcesów w seriach juniorskich obydwaj nie znaleźli miejsca w F1. W dodatku zarówno bohater materiału jak i Ilott nie chcąc mieć przerwy od rywalizacji swoje kroki skierowali właśnie ku zawodom GT3. 

ZOBACZ TAKŻE
Callum Ilott: Liczę, że starty w IndyCar pomogą mi trafić do F1 | WYWIAD

Kilka dni temu Rosjanin posługujący się także izraelskim paszportem wziął udział w prywatnych testach IndyCar na torze Sebring. 23-latek wykręcił w nich najszybszy czas. Jednak w tamtym momencie stało się jasne, że żadna z ekip rywalizujących w amerykańskich mistrzostwach nie ma wolnego miejsca. Z tego względu Shwartzman za cel obrał sobie rywalizację za oceanem na rok 2024.

Podobną drogę przeszedł Ilott. Brytyjczyk w 2021 roku rywalizował w zawodach GT3 i pod koniec tamtej kampanii zadebiutował w barwach ekipy Juncos Hollinger Racing. Wicemistrz F2 z 2020 roku świetnie bawi się w USA, a ponadto podobnie jak w Europie stał się on bardzo szybko ulubieńcem fanów. 

Inne przypadki kierowców, którzy wylądowali w zawodach GT

Callum Ilott i Robert Shwartzman to niejedyni zawodnicy, jacy w ostatnich latach rywalizowali w zawodach GT3. Można tu wymienić Jacka Aitkena, Arjuna Mainiego, Lucę Ghiotto czy Calana Williamsa. Widać, że kierunek ten jest dla młodych kierowców atrakcyjny, gdyż koszty startów na tym poziomie są znacznie niższe od drabinki prowadzącej do F1. To bardzo ważny czynnik o czym przekonał się wspomniany Williams. Australijczyk pomimo ogromnego talentu zarówno w F3 jak i F2 startował w słabszych zespołach. Teraz jednak w GT World Challenge zakontraktowała go renomowana ekipa WRT, przez co w końcu będzie w stanie w Europie rywalizował o dobre wyniki.

ZOBACZ TAKŻE
Shwartzman zadowolony po testach IndyCar. "Bolid jest świetny"

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama