Najlepszy kierowca: Ayumu Iwasa
Świetny wyścig zaliczył Ayumu Iwasa. Po starcie z czwartej pozycji, przedarł się na pozycję lidera, którą udało mu się utrzymać, mimo depczących mu po piętach kolegów. Dla Japończyka jest to siódmy raz na podium Formuły 2 i jednocześnie jego trzecie zwycięstwo. Iwasa jest jednym z faworytów kibiców do zdobycia mistrzostwa w tym sezonie. Japończyk ma wsparcie ze strony Red Bulla.
Na szczególną pochwałę zasługuje również Victor Martins. Zwycięzca piątkowych kwalifikacji, do wyścigu startował z 10. pozycji. Dzięki odrobinie szczęścia i, przede wszystkim, swojemu niebywałemu talentowi, przedostał się on do ścisłej czołówki i tak naprawdę do ostatnich chwil ścigał Iwasę. Ostatecznie, młody Francuz zakończył wyścig na 2. lokacie. Podium uzupełnił Jehan Daruvala.
🥇 @ayumuiwasa_cars 🇯🇵
🥈 @VictorMartinsFR 🇫🇷
🥉 @DaruvalaJehan 🇮🇳#SaudiArabianGP #F2 pic.twitter.com/mJhAM3AH02— Formula 2 (@Formula2) March 18, 2023
Najlepszy zespół: Campos
Mimo że wyścig wygrał reprezentant zespołu DAMS, miano najlepszego zespołu przypada Camposowi. Zespół, który w ubiegłym roku zajął ostatnie, 11. miejsce w klasyfikacji zespołów, w tym sezonie bryluje. W Bahrajnie, w dwóch wyścigach zdobyli 42 punkty, a dziś, podczas jednego wyścigu, już dziewięć. Dla porównania, w sezonie 2022 przez cały rok uzbierali ich zaledwie 67. Oznacza to, że po trzech wyścigach na ich koncie jest już 3/4 ich ubiegłorocznego dorobku.
Jedynym zespołem, który zdobył w sobotnim wyścigu podwójne punkty, jest MP Motorsport. Jehan Daruvala za swoje 3. miejsce otrzymał 6 punktów, a Dennis Hauger, kończąc na 8. pozycji, dorzucił skromny, lecz jakże istotny punkcik.
Największe zaskoczenie: Ralph Boschung, Kush Maini
Po raz kolejny wyróżnienie za największe zaskoczenie trafia do kierowców zespołu Campos. Boschung i Maini nie należą do najzdolniejszych kierowców w tegorocznej stawce i niejedna osoba przecierała oczy ze zdumienia, widząc ich poczynania w 1. rundzie w Bahrajnie. Wygląda na to, że nie był to jednorazowy wypadek przy pracy. Co prawda, kierowcy stracili parę pozycji, bowiem Boschung startował z 2. miejsca, a Maini z 3., a dojechali na kolejno 4. i 5. miejscu. Nieliczni jednak spodziewali się tak dobrej dyspozycji tychże zawodników.
Pozytywnie zaskoczył nas również wspomniany wyżej Victor Martins. Awans o 9 pozycji w nieco utrudnionych warunkach w postaci dwóch neutralizacji, podczas których nie można wyprzedzać, to dość imponujące osiągnięcie.
Największe rozczarowanie: Theo Pourchaire
Zaskoczeniem, lecz na minus, okazał się Theo Pourchaire. Francuz uznawany jest za jednego z najwybitniejszych kierowców tegorocznej stawki. Wróży mu się świetlaną przyszłość, dlatego dziwią i rozczarowują błędy w jego wykonaniu. Pourchaire zbyt przecenił swoje szanse i chcąc wyprzedzić Olivera Bearmana, wpakował się prosto w jego bolid. Na szczęście obaj kierowcy z kolizji wyszli bez szwanku, a sam Pourchaire wykazał się ogromną klasą, podchodząc do rywala i przepraszając go za swój błąd.
Największy pechowiec: Oliver Bearman
Nic jednak Bearmanowi po przeprosinach Francuza. Najmłodszy w stawce Brytyjczyk miał zrujnowany wyścig, w którym radził sobie naprawdę nieźle. Do wyścigu sprinterskiego startował z 8. miejsca. Co prawda w kwalifikacjach zajął 2. lokatę, lecz na przypadające mu regulaminowo 9. miejsce spadł Frederik Vesti. Duńczyk odbywał należną mu karę 5 pozycji, którą dostał w Bahrajnie. W momencie wypadku Bearman bronił przed Pourchairem 5. lokatę.
Warto także odnotować wypadek Zane’a Maloneya. Barbadoszczyk na 2. okrążeniu nie opanował swojego bolidu i na wyjściu z drugiego zakrętu, obrócił się i wypadł z toru. Kierowca nie był w stanie kontynuować wyścigu.
Klasyfikacje generalne po sprincie w Arabii Saudyjskiej
Po zwycięstwie w Dżuddzie, Ayumu Iwasa zajmuje 3. miejsce w klasyfikacji generalnej. Pozycję lidera, dzięki błędowi Theo Pourchaire’a, dość niespodziewanie zajął Ralph Boschung. Dzięki wynikom Boschunga i Mainiego, pierwsze miejsce wśród zespołów zajmuje Campos, mając 4 punkty przewagi nad ART Grand Prix i aż 24 punkty nad trzecim zespołem DAMS.
F2 – co jeszcze czeka nas w ten weekend?
Mimo iż sobotni sprint dostarczył nam multum emocji, była to dopiero przystawka tego weekendu. Danie główne, czyli wyścig główny, odbędzie się jutro, 19 marca, o godzinie 14:35. Z pierwszego rzędu wystartują Victor Martins i Oliver Bearman. Czy Bearmanowi uda się nadrobić straty z sobotniego wyścigu? Przekonamy się już niedługo!
Wyniki sprintu w Arabii Saudyjskiej
Fot. FIA
