Connect with us

Czego szukasz?

WEC i 24h Le Mans

Porsche na czele wyścigu WEC w Katarze. Wysoko #83 i Kubica

Pierwsza połowa wyścigu w Katarze, który otwiera sezon 2024 w WEC przebiega dość spokojnie. Obecnie najlepiej radzą sobie fabryczne Porsche Penske oraz prywatne 963 zespołu Jota. O wygraną walczy też Peugeot. Zaś Robert Kubica i jego załoga #83 walczą o miejsce w czołowej siódemce.

Porsche kontra Peugeot w 1812 km Kataru
Fot. Porsche Motorsport

Potężne Porsche

Wprawdzie Michael Christensen stracił prowadzenie po starcie na rzecz Ferrari #50. Do tego potem ten samochód musiał uznać wyższość Peugeota #93. Jednakże potem sprawy przybrały lepszy obrót dla tego producenta. Przede wszystkim wszystkie smochody tego producenta pokazały dobre tempo. Nawet Proton #99 był w stanie pokazać się z dobrej strony, choć u nich mowa bardziej o pozycjach w pod koniec czołowej dziesiątki.

Ważniejsze jest to, czego dokonały w tym czasie załogi Penske oraz Jota Sport. Fabryczna ekipa w kolejnych godzinach regularnie rywalizowała z Peugeotem. Jednak głównie mowa tu o samochodzie #6. #5 spadła na dalsze pozycje w strefie punktowej. Dodatkowo wspomniana Jota wystawiająca prywatne 963 też może być zadowolona z siebie. Obydwa złote samochody walczyły o podium. Tu dobrą pracę wykonał chociażby Will Stevens z #12, który pokazał bardzo mocne tempo w pierwszych godzinach.

ZOBACZ TAKŻE
1812 km Kataru WEC z Kubicą | Relacja live

Peugeot korzysta z BoP

Załoga #93 robi świetny użytek z Balance of Performance na ten wyścig. Niska masa oraz wysoka dozwolona moc bardzo przydały się 9X8. Ten samochód w pierwszej godzinie walczył z Porsche i Ferrari o prowadzenie. Co więcej, Nico Muller jeszcze przed pierwszymi pit stopami zdołał objąć pozycję lidera. Do tego samo tempo również wygląda kolorowo. Ważne jest to, że samochód jedzie bezproblemowo. Aktualnie ta załoga walczy o drugie miejsce, ale nadal widnieje perspektywa na zwycięstwo. To byłaby ich jedyna wygrana z samochodem bez tylnego skrzydła.

Niestety #94 miała mniej szczęścia. Paul di Resta po starcie zaliczył kolizję z Alexem Lynnem w Cadillacu i musiała odrabiać straty. Tutaj szło im dobrze, ale na półmetku wyścigu samochód napotkał na awarię, która wymusiła bardzo długi postój w garażu.

Wspomniany Cadillac też odrabiał straty. Tutaj kapitalne przejazdy zaliczył Sebastien Bourdais, który wywindował samochód do strefy punktowej. Aktualnie Bamber prowadzi ten samochód na ósmej pozycji.

Toyota się męczy

Wydawało się nam, że GR010 będzie w stanie pokonać problemy związane z wysoką masą narzuconą przez BoP. Jednak obecnie wygląda na to, że 1089 kilogramów to zbyt duża masa i nawet umiejętnośći kierowców związane z zarządzaniem ogumieniem nie są w stanie niczego wskórać. #7 walczy o siódme miejsce, ale #8 jedzie większość wyścigu poza czołową dwunastką.

ZOBACZ TAKŻE
Czym są Hypercary, GTP, LMH i LMDh? Wiele skrótów, jedna przyszłość

Ferrari ma wzloty i upadki

Dobry start #50 to świetna wiadomosć dla Tifosi, ale potem nie było już tak różowo. Fabryczne załogi napotkały potem na problemy. Najpierw #50 dostała karę za przekroczenie linii zjazdowej do aleii serwisowej. Zaś godzinę później w #51 awarii uległa pokrywa silnika oraz tylne skrzydło, które się odczepiły od samochodu. #50 udało się utrzymać w punktach. Natomiast #51 niestety jedzie na końcu stawki i walczy z Lamborghini, Alpine i BMW.

Dobrą nowinę niesie natomiast #83. Robert Kubica dobrze spisał się w pierwszych dwóch godzinach przebijając się z dwuastego na ósme miejsce. Potem dobre tempo utrzymali Yifei Ye i Robert Shwartznam. Aktualnie ta załoga jest najwyżej klasyfikowanym Ferrari w tym wyścigu. Dodatkowo ta załoga ma dobrą szansę na podium. Choć w połowie szóstej godziny samochód musiał przedłużyć postój w celu prewencyjnej wymiany tylnego skrzydła.

Co u nowicjuszy?

Alpine, BMW, Lamborghini i Isotta Franschini większość wyścigu kręcą się poza punktami. Jednakże trzeba oddać #35 Alpine to, że dzięki nieco odmiennej strategii, ta załoga czasami pojawia się w punktach i to nie tylko wtedy, gdy rywale zjeżdżają do boksów. Ten zespół oraz BMW WRT jadą bez problemów. To samo może powiedzieć o sobie Lamborghini, choć SC63 jest obecnie jednym z najwolniejszych aut w klasie. Natomiast zdecydowanie najwolniejsza jest Isotta Franschini. Załoga #11 napotkała na kłopoty przed startem. Zaś co jakiś czas ten samochód pojawia się u mechaników czy to z karą czy z awarią.

ZOBACZ TAKŻE
Historia memicznego BMW M8 GTE. Wyścigowa meblościanka

Aston kontra Ferrari i Porsche w LMGT3

Pierwszy wyścig w historii tej klasy w WEC przybrał ciekawy obrót. Początkowo świetnie radziło sobie #81 Corvette. Niestety jeszcze w pierwszej godzinie pojawiły się kłopoty. Dodatkowo potem pojawiły się kary za limity toru. Wobec tego prowadzenie przejęło Porsche, które około trzeciej godziny prowadziło obydwoma samochodami. Za nimi plasowały się obydwa Astony Martiny. Teraz jednak sprawa jest bardziej otwarta. Trzeba zauważyć to, że w #46 BMW WRT swój czas bardzo wcześnie wykonał Ahmad Al Harthy. Dzięki temu do samej mety wyścigu jechać będą Valentino Rossi i Maxime Martin. Inne załogi jeszcze muszą „spalić” czas przeznaczony dla ich brązowych kierowców. Natomiast #46 już nie musi się nim przejmować. Końcówka wyścigu w tej klasie zapowiada się ekscytująco.

Wyniki 1812 km Kataru 2024 WEC z podziałem na klasy

Sporo akcji w 1812 km Kataru Kubica atakuje podium w #83 AF Corse Ferrari

Fot. Alkamel WEC

Reklama