Konsta Lappalainen: Sylwetka naszego rozmówcy
Fin swoją karierę rozpoczął w 2012 roku od kartingu. W sezonie 2016 zawodnik z Espoo został kartingowym mistrzem Finlandii. Jeszcze w trakcie trwania tamtej kampanii nasz rozmówca zadebiutował w wyścigach F4 w Hiszpanii i Krajach Nordyckich. Sezon 2018 Konsta Lappalainen odniósł swój prawdopodobnie największy sukces w karierze. Reprezentant ekipy KIC Motorsport został bowiem mistrzem SMP F4 Championship, po drodze wygrywając 7 wyścigów.
Po zdobytym mistrzostwie nasz rozmówca skierował swoje kroki do serii FREC. Reprezentując ponownie KIC Motorsport, Lappalainen 3-krotnie zdołał stanąć na podium na tym poziomie. Pod koniec 2020 roku Fin wziął udział w testach Formuły 3 na torze Jerez, w barwach zespołu Charouz Racing System. Kierowca urodzony w Espoo na sezon 2021 postanowił jednak skierować swoje kroki ku wyścigom GT3 – konkretnie GT World Challange Europe Endurance/Sprint Cup. Kierowca z kraju ze stolicą w Helsinkach reprezentuje tam zespół Emil Frey Racing. W barwach tej samej ekipy będzie startował w 2022 roku.
Pierwsze sukcesy
Każdy kierowca wyścigowy chce wygrać przed własną publicznością. W 2018 roku wygrałeś 3 wyścigi w SMP Formuła 4 w Finlandii. Jakie uczucia ci wtedy towarzyszyły?
Oczywiście wygranie wyścigu u siebie było świetne. Kiedy jeździsz, ścigasz się niemalże w domu, wszyscy ci kibicują. Każdy chce, abyś osiągnął dobry wynik. A wygrywanie, gdy twoi przyjaciele i rodzina są na trybunach, jest bardzo motywujące.
Co jeszcze miło wspominasz poza wygranymi w Finlandii z czasów startów w SMP F4?
Mistrzostwa SMP F4 były dla mnie wielką przygodą. Tam w końcu zostałem mistrzem. Na pewno poza zwycięstwami w Finlandii mam miłe wspomnienia ze ścigania się na torach w Rosji i Holandii. Proces poznawania ich sprawił mi wiele radości.
Jednak zanim wystartowałeś w rosyjskich seriach, brałeś udział w kilku hiszpańskich wyścigach F4. Z twojego punktu widzenia, co było dla ciebie lepsze – rywalizacja blisko domu, czy rywalizacja w Hiszpanii i innych krajach zachodnich na torach znanych m.in z F1, F2?
Kiedy wystartowaliśmy w tych dwóch wyścigach w Hiszpanii, tak naprawdę dopiero się uczyliśmy. Oczywiście ściganie się na torach znanych z F1 i innych ważnych serii wyścigowych jest niezwykłe, bo odczuwa się znacznie większe emocje. Chociażby ze względu na historię toru, więc rywalizacja w Hiszpanii nawet z tego powodu była świetna.
Obydwie serie mają znanych „absolwentów”. W Hiszpanii ścigałeś się z Richardem Verschoorem, a w F4 SMP z Christianem Lundgaardem i Bentem Viscaalem.
To prawda. W obu seriach wyścigi były na świetnym poziomie. Jeśli się nie mylę, zadebiutowali rok przede mną, ale ściganie się z nimi było świetne. Rywalizacja w tych samych samochodach z Christianem i Verschoorem, z którymi miałem okazję rywalizować w kartingu, była czymś fascynującym, bo mieliśmy okazję zmierzyć się ponownie razem.
Konsta Lappalainen o FRECA
We FREC 3 razy stanąłeś na podium – raz na Red Bull Ringu i 2 razy na Monzie. Z którego „pudła” najbardziej się cieszyłeś?
Na pewno z Monzy. To miejsce, w którym każdy chce być na podium i jest to jeden z najpiękniejszych torów na świecie. A także jeśli jesteś Włochem i jeździsz dla włoskiej marki i wygrasz to masz niezapomniane wrażenia.
W 2021 roku FIA ostatecznie rozwiązała pewien problem. Do tego roku mieliśmy kilka serii na jednym poziomie – w tym wypadku FREC i Formula Renault Eurcup. Rok temu te serie zostały połączone. Czy uważasz, że to dobrze, że ktoś w końcu zdecydował się uporządkować drabinkę prowadzącą do F1?
Zdecydowanie. Kiedy masz dwie serie na jednym poziomie, w których jednocześnie rywalizuje od 15 do 20 kierowców, nie jest to dobre, ponieważ generuje koszty i problemy. Na szczęście rok temu doszło do fuzji FREC i Formula Renault Eurocup. To była dobra decyzja, teraz we FRECA poziom rywalizacji jest na poziomie F2 i F3. To dobre rozwiązanie i uporządkowanie drabiny ułatwia życie. Teraz przechodzisz z F4 do FRECA, potem z FRECA do F3, z F3 do F2, a następnie jak się uda z F2 do F1.
Jak ogólnie oceniasz poziom rywalizacji we FRECA? Poza mało znanymi kierowcami, rywalizowało tam wielu solidnych zawodników takich jak Juri Vips i Dennis Hauger.
We FRECA poziom jest bardzo wysoki, zwłaszcza po połączeniu z Formula Renault Eurocup. Jeżeli chodzi o popularność W związku z tym, że wspomniany Hauger w 2020 roku wystartował w kilku rundach, a rok temu został mistrzem F3, ludzie zainteresowali się tematem. Teraz w serii zobaczymy tylko trend wzrostowy pod względem poziomu.
KIC Motorsport i ich wkład w rozwój Finów
Jak oceniasz starania KIC Motorsport na rzecz pomocy młodym fińskim kierowcom?
Zawsze dobrze jest mieć fiński zespół. To pomaga młodym Finom w rozwoju ich karier. Jednak nie jest łatwo konkurować z zespołami takimi jak ART, Prema czy R-ace GP. Jednak starają się zrobić wszystko, co w ich mocy, aby dostać się na szczyt. Byłoby dobrze, gdyby im się udało, zarówno dla zespołu jak i dla fińskiego sportów motorowych i młodych kierowców z Finlandii. Z pewnością motywacją dla Finów byłby fakt, że mogą odnosić sukcesy w swoim rodzimym zespole.
W zeszłym roku mieli w składzie m.in młodego Fina Patrika Pasmę i mistrza jeszcze wtedy FREC Gianlucę Petecofa.
Petecof po tym jak został zwolniony z F2 nie miał nic do roboty i postanowił pomóc KIC. Jednak nawet pomimo tego, że wracał jako mistrz, było mu ciężko. Próbował wydobyć z samochodu to co się da, jeździł szybko, prezentował się dobrze, ale nie był w stanie ukończyć każdego wyścigu w pierwszej 5. To tylko pokazuje, jak wysoki był poziom we FRECA rok temu.
Czy negocjowałeś kontrakt z jakimkolwiek zespołem z FIA F3 przed podjęciem decyzji o przejściu do wyścigów GT?
Tak, był taki temat. Testowałem nawet z Charouzem przez 2 dni w Jerez, ale szczerze mówiąc w tamtym momencie w zasadzie już wiedziałem, że przejdę do wyścigów GT.
Konsta Lappalainen o GT3
Wolisz sprinty czy wyścigi wytrzymałościowe w samochodach GT3?
Dla mnie nie ma różnicy. Lubię obydwa rodzaje wyścigów, ale w sprincie można naprawdę nieźle przycisnąć, ponieważ twój stint trwa około 45 minut. Z kolei w zawodach długodystansowych musisz być ostrożny, cierpliwy i mieć szczęście.
Rok temu byłeś w załodze z kierowcą, który ma już na koncie wyścig F1. To zmotywowało cię do ciężkiej pracy, czy też byłeś trochę zestresowany tym faktem?
Jack jest spokojny i pomocny. Zawsze stara się pracować tak ciężko, jak tylko może, zawsze pomaga, więc nie przeszkadzało mi, że miał już okazję startować w wyścigu F1.
Wiedziałem, że to powiesz. Rok temu miałem okazję z nim porozmawiać i powiedział, że postara się pomóc tobie i Arturowi tak bardzo, jak to możliwe.
Tak, znakomicie się współpracowało z nimi. Jack i Arthur to jedni z najbardziej przyjaznych ludzi, jakich kiedykolwiek spotkałem, więc w zeszłym roku atmosfera w naszym zespole była świetna.
W zeszłym sezonie startowałeś w wyścigach GT. Jednak pod koniec sezonu wystąpiłaś gościnnie we FRECA. Zrobiłeś coś, ale na mniejszą skalę niż Liam Lawson, który naraz rywalizował w F2 i DTM. Twoim zdaniem łatwiej jest przesiąść się z bolidu do GT3 czy z GT3 do bolidu?
Proste pytanie. Z bolidu do GT3. O wiele łatwiej się do tego przyzwyczaić niż na odwrót. Generalnie może mieć to swoją podstawę w aerodynamice. Wbrew pozorom w GT3 masz o wiele więcej aerodynamiki niż w bolidzie z serii juniorskich, skoro wspomniałeś o Lawsonie. A w GT3 masz ABS i podobne do niego systemy, a to robi różnicę.
Czy KymiRing pomoże w rozwoju fińskiego motorsportu?
Co sądzisz o torze KymiRing i wyścigu MotoGP, który ma się tam odbyć? Twoim zdaniem, dzięki temu MotoGP będzie bardziej popularne w Finlandii?
Zdecydowanie tak. Posiadanie kilku fińskich zespołów w Moto2 i Moto3 również spełnia swoje zadanie, ale MotoGP jest znane jako najpopularniejsza z serii. Jeśli więc odbędzie się wyścig MotoGP, to popularność Moto wzrośnie.
Co do popularności. Jak myślisz, jak wpłynie na nią emerytura Kimiego Raikkonena?
Na pewno stracimy jakąś część fanów. Musimy jednak wykorzystać to, co zrobił Kimi, aby motorsport stał się popularny w Finlandii. To jest bardzo ważne. Zrobił z tym świetną robotę i wszyscy wiedzą, kim jest. Jeśli jesteś Finem i nie śledzisz motorsportu, a nawet sportów, to i tak wiesz, kim jest Kimi – jego legenda nigdy nie umrze. Nie wolno na to pozwolić, by cały jego wysiłek poszedł na marne.
Poza MotoGP, Finlandia od wielu lat nie jest uwzględniana przy tworzeniu kalendarzy najważniejszych światowych serii wyścigowych. Dlaczego tak się dzieje?
Nie wiem. Bardzo trudno powiedzieć, dlaczego nie organizujemy ważnych serii wyścigowych. Mam nadzieję, że KymiRing to zmieni. Byłoby bardzo ważne, żeby pojawiły się tam wyścigi. Gdy będziemy mieli tam sporo serii, będzie to z pewnością pomocne.
Jeszcze jedno na koniec. Co chciałbyś powiedzieć kibicom z Polski?
Przede wszystkim mam nadzieję, że będziecie śledzić sporty motorowe w wielu formach. Chciałbym, abyście wspierali swoich ulubionych kierowców i zespołów. Na pewno cieszycie się, gdy wasz faworyt wygrywa wyścig. Jako kierowca bardzo doceniam wsparcie naszych fanów, to dla nas wiele znaczy i liczymy na doping!