Connect with us

Czego szukasz?

Testy nowych samochodów

TEST | Jaguar F-Type R 75 5.0 V8 – aż łezka kręci się w oku

O tym, w jakim kierunku zmierza motoryzacja, chyba nie muszę nikomu mówić. Nie będzie już wielkich, paliwożernych i ryczących V8-ek, nie będzie już takich samochodów jak ten. Jaguar F-Type stanowi piękne pożegnanie z prawdziwą motoryzacją.

Jaguar F-Type R 75
Fot. Paweł Bartocha

Już wkrótce będziemy skazani na elektryki, czy nam się to podoba czy też nie. Ot takie uroki mieszkania na terenie Unii Europejskiej. Nie będzie jakże doskonałych, ryczących i paliwożernych V8-ek, nie będzie już supersamochodów, które drą się na każdym kroku, pieszczących uszy wszystkich dookoła. Mam świadomość, że mogła to być moja ostatnia styczność z tym jakże fascynującym samochodem. Jaguar F-Type R 75 to nie tylko solidna dawka adrenaliny – to przede wszystkim niesamowity supersamochód i hołd dla prawdziwej, czytajcie spalinowej motoryzacji.

Może nie jest najmłodszy, najlepszy ani najtańszy, ale ma to coś

Zacznę tym razem od końca, tak wiem, z góry przepraszam za pewien spoiler, ale dla dobra testu to zrobię. Otóż postaram się odpowiedzieć na pytania malkotentów, z którymi się spotkałem nieraz. Dobra, sam nim trochę jestem, bo zawsze lubię pożartować z brytyjskich aut i osobiście wybrałbym Porsche 911 Carrera GTS 4. Kosztuje ono podobnie, bowiem 814 000 zł, oferuje lepsze osiągi, lepszą jakość wykonania i bardziej dopracowany układ jezdny…I jest niemieckie.

ZOBACZ TAKŻE
Porsche Taycan 4S - pierwsze wrażenia. Obcowanie z przyszłością

Z kolei nasz Jaguar w topowej odmianie R startuje z pułapu około 750 tys. zł, zaś z kilkunastoma obecnymi opcjami (co ciekawe, wśród nich znalazła się nawet dwustrefowa klima) zamyka się w kwocie prawie 800 000 zł. Co więcej, Jaguar jest już jakby nie patrzeć „staruszkiem”, bowiem zadebiutował 10 lat temu. Mimo to śmiem twierdzić, że jest dobrą lokatą kapitału – dostajemy ponadczasowe coupe o doskonałych osiągach i świetnym brzmieniu, do tego z silnikiem V8 z kompresorem, który już za kilka miesięcy przejdzie do historii.

Jaguar F-Type R 75 tył

Fot. Paweł Bartocha

Ponadczasowy design, złote proporcje i brytyjski kunszt

Mimo, że Jaguar F-Type jest na rynku od 10 lat, ani trochę się nie zestarzał. Wygląda świetnie, wręcz seksownie, a lifting z 2020 roku tylko dodał mu wdzięku. Styliści zachowali złotą, proporcję, co oznacza, że 2/3 wysokości stanowią drzwi, a 1/3 szyby. Auto ma jakieś 1,31 m wysokości i mierzy 4,47 m długości. Długa maska ze sporym owalnym grillem, wąskie agresywne reflektory Pixel LED czy zgrabny tył z czterema końcówkami układu wydechowego – jak tego nie kochać! Do tego ten niesamowity ciemnozielony lakier, który doskonale pasuje do czarnych 20-calowych felg oraz karmelowego wnętrza.

Jaguar F-Type

Fot. Paweł Bartocha

Co ciekawe, Jaguar F-Type Coupe jest nie tylko wręcz zniewalająco piękny, ale i praktyczny. Bagażnik o pojemności 337 litrów pozwala na swobodne spakowanie dwóch walizek. Ma elektrycznie regulowaną klapę i jest estetycznie wykończony. Uwagę zwraca zbiorniczek płynu do spryskiwaczy umieszczony przy burcie bagażnika, co poprawia rozkład mas.

Jaguar F-Type na każdym kroku emanuje brytyjskim stylem

Apropo wnętrza, dostaniemy się do niego poprzez zlicowane z nadwoziem klamki, które po naciśnięciu przycisku wysuwają się i dumnie prezentują zatopiony w aluminium napis JAGUAR. Od razu widać, że to auto brytyjskie. Dominują połacie karmelowej skóry (5420 zł) i szereg wysublimowanych detali. Kokpit zorientowano na kierowcę i podzielono na dwie strefy, czego symbolem jest m.in. pałąk przydatny pasażerowi podczas jazdy torowej. Strefę kierowcy zdobi czarna skóra, która nie odbija się w słońcu w szybie, a pasażer może raczyć się karmelową. Prawda, że ma to sens? 

Jaguar F-Type wnętrze

Fot. Paweł Bartocha

Fotele są sportowe, lekkie, przypominają one kubły, jednak nimi nie są. Stanowią one raczej kompromis między komfortowymi siedziskami a klasycznymi kubłami, a zatem idealne do Gran Tourera. Posiadają one elektryczną regulację, wentylację i podgrzewanie, a ich sterowanie znajduje się na drzwiach (6620 zł). Przy tak ciasnym wnętrzu takie rozwiązanie to jedyna słuszna opcja. 

Jaguar F-Type fotele

Fot. Paweł Bartocha

Jakość wykonania dobra, ale z paroma wpadkami

Jakość wykonania F-Type’a w zasadzie jest dobra, jednak parę niedociągnięć oczywiście znalazłem (inaczej nie byłbym sobą). Będąc drobiazgowym są to plastikowe manetki do zmiany biegów, niektóre przyciski z przeciętnego plastiku, twarde podłokietniki, twardy daszek nad zegarami (oczywiście wirtualne) czy miejscami przeciętne spasowanie. Żeby jednak nie być takim czepialskim, wszechobecna skóra jest naprawdę wysokiej jakości. 

ZOBACZ TAKŻE
TEST | Jaguar F-Pace SVR 5.0 V8 550 KM AWD - droga zabawa

Pewne detale dodają autu uroku, inne zdradzają jego wiek

Z ciekawych detali znajdziemy napis JAGUAR na kratkach nawiewów, wysuwające się środkowe nawiewy oraz sylwetkę F-Type’a nad ekranem multimediów. Ten po liftingu jest większy, ma 10 cali przekątnej, jednak nie należą one do najnowszych. Świadczą o tym reakcja na dotyk, grafiki nawigacji czy obecność tylko przewodowego Apple CarPlay’a. O wieku konstrukcji świadczą też niektóre przyciski, m.in. na kierownicy, a także obecność wyłącznie wejść USB-A (w podłokietniku). Za to system audio Meridian to klasa sama w sobie… Choć i tak dla mnie był on raczej zbyteczny, zapewne domyślacie się dlaczego.

Jaguar F-Type strefa pasażera

Fot. Paweł Bartocha

Jaguar F-Type R 75 onieśmiela silnikiem, osiągami i gracją

Wszystko za sprawą tego potwora, który drzemie pod maską. Suche liczby już same w sobie działają na wyobraźnię… A zatem: 575 KM, 700 Nm, 3,7 s od 0 do 100 km/h i prędkość maksymalna 300 km/h. To wszystko dzięki 5-litrowej jednostce V8 doładowanej kompresorem, która w dodatku korzysta z aktywnego wydechu. Napęd trafia na obie osie za pośrednictwem 8-stopniowej przekładni automatycznej ZF. Co ciekawe, maska otwiera się pod wiatr niczym np. w Dodge’u Viperze. 

ZOBACZ TAKŻE
TEST | Alpine A110S - świetna mała zabawka z paroma dużymi wpadkami

Spytacie jak to jeździ? Wiele zależy od nas samych i trybu, jaki wybierzemy. Raz jest komfortowym Gran Tourerem, który w dystyngowany sposób dowiezie nas z punktu A do B, paląc przy tym poniżej 10 l/100 km. 

Jaguar F-Type sylwetka

Fot. Paweł Bartocha

Dwa różne oblicza: komforowe GT lub dziki zwierz

Gdy tylko jednak wybierzemy tryb Dynamic oraz damy skrzynię w tryb Sport i odpalimy aktywny wydech, wówczas zaczyna się zabawa i Jaguar zmienia się w drapieżnika szukającego swojej ofiary. Rwie do przodu wręcz niesamowicie, skrzynia działa perfekcyjnie, nie pozwalając sobie nawet na chwilę zwłoki czy zawahania, reakcja na dodanie gazu jest wręcz oszałamiająca niczym w mocnym elektryku, a do tego F-Type drze się niczym kot podczas rui… Coś wspaniałego. Wówczas jednak granice spalania nie istnieją, a 70-litrowy bak może nam pójść po jakiś, hmmm… 200 kilometrach… Serio, tu nie ma żartów.

Tył Jaguara F-Type'a

Fot. Paweł Bartocha

Ma sporo zalet, ale i kilka niedociągnięć

Zawieszenie F-Type’a jest zaskakująco komfortowe, jednak auto prowadzi się stabilnie i precyzyjnie. Do układu kierowniczego również nie mam zastrzeżeń, choć nie jest to poziom Porsche 911. Główną wadą F-Type’a są słabe hamulce – tarcze nie są nawet nawiercane ani wentylowane, w dodatku są stosunkowo małe. W efekcie łatwo je przegrzać. W aucie o tej mocy, tej klasy i osiągach nie wypada mieć czegoś takiego. Dobra, można wziąć ceramikę za 60 tys. zł, tylko pytanie, dlaczego tak jest? Poza tym powyżej 200 km/h Jag robi się już trochę niestabilny, a bynajmniej nie wzbudza już takiego zaufania, by dalej ostro przyspieszać. Na zakrętach mimo napędu AWD ma tendencje do nadsterowności, co tylko można uznać za atut. Po prostu trzeba czuć do niego respekt. 

Jaguar F-Type R 75 5.0 V8 AWD – podsumowanie

Jaguar F-Type R 75
  • Stylistyka
  • Przestronność
  • Wyposażenie
  • Multimedia
  • Komfort użytkowania
  • Przyjemność z jazdy
  • Silnik i napęd
  • Skrzynia biegów
  • Ekonomia i ekologia
  • Bezpieczeństwo
  • Cena w stosunku do jakości
4.2

Podsumowanie

Jaguar F-Type w odmianie R 75 stanowi ucieleśnienie brytyjskiej motoryzacji, symbol odchodzącej epoki i dobrą lokatę kapitału. Pięknie brzmiąca, niezwykle mocna jednostka V8 z kompresorem w ponadczasowym coupe o iście brytyjskim charakterze Gran Tourera pieści uszy i stanowi piękne pożegnanie z tym modelem. Aż łezka w oku się kręci. Jaguar F-Type może nie jest tak perfekcyjny jak Porsche 911, może nie jest tak dziki jak muscle cary, nie jest tak wyszukany jak Aston Martin czy Bentley. On jest po prostu sobą, jest prawdziwym Brytyjczykiem, który kiedy trzeba daje ogrom frajdy, a kiedy trzeba, komfortowo zawiezie nas do celu. 

Oceń nasz artykuł!
Reklama