General Motors zwiększa wsparcie dla Andrettich?
Już jakiś czas temu Michael Andretti chwalił się wsparciem marki Cadillac. Amerykanin zapewnił, że jego projekt dużo wniesie do Formuły 1, ponieważ przyciągnie wielkiego gracza motoryzacyjnego. Wówczas mówiło się o roli tytularnego partnera, a później pojawiały się plotki o produkcji amerykańskiego silnika o F1 już od 2027 r. Ostatecznie General Motors zdecydowało się wesprzeć nowy zespół, mimo pokus ze strony FOM odnośnie wybrania poparcia dla jednej z obecnie startujących stajni wyścigowych. FIA wydała decyzję o poparciu kandydatury Andrettiego i Cadillaca już jakiś czas temu, a mimo to wciąż nie mamy oficjalnych informacji ze strony władz serii.
Upór i determinacja Amerykanów jest godna podziwu, ponieważ zgadzali się oni na zapłatę specjalnie podwyższonych opłat wpisowych. Już w 2021 roku byli oni faworytami do przejęcia Saubera (startującego pod szyldem Alfa Romeo). Niestety dla nich… pojawiło się Audi, które odebrało im wydawać by się mogło ostatnią szansę. Wielokrotnie w padoku przewijały się spekulacje, dlaczego Andretti i GM nie przejmą innej ekipy, jednak zawsze zgodnie podkreślali, że spotykali się z murem. Nikt nie chciał sprzedać zespołu, nawet Haas czy Williams. Dlatego decyzja o dołączeniu GM jako producenta silników F1 od 2028 r. ma coś zmienić.
Dlaczego F1 nie chce jedenastej ekipy?
Otóż jak nie wiadomo o co chodzi, to o… pieniądze. Aktualnie cała 10-tka dzieli się zyskami, a Concorde Agreement jest dla nich korzystny. Pojawienie się nowego podmiotu oznaczałoby zmiany w podziałach finansowych albo i też brak nagród dla kogoś kto przez kolejnego dużego gracza wypadłby z Top 10. FIA oczywiście jest za tym, aby umożliwiać co jakiś czas angaż nowym zespołom, które spełnią surowe kryteria. Dlatego też Mohammed Ben Sulayem był pod wrażeniem kilku projektów, aby finalnie wybrać Andretti Global. To wywołało zamieszanie, ponieważ szef F1, Stefano Domenicali, ani nikt z Liberty Media, nie chciał kolejnego gracza. Teraz jednak wydaje się, że kwestią czasu jest umożliwienie dołączenia nowej ekipie. Raczej nikt nie będzie chciał stracić General Motors, które nie chce pełnić tylko funkcji sponsorskiej ani patronackiej.
Andretti Cadillac Racing. Czy i kiedy dołączą do stawki?
Michael Andretti musi wysłuchiwać wielu głosów odnośnie tego, że jego zespół „zbyt wiele nie wnosi” do F1. Były kierowca McLarena może pochwalić się sukcesami w roli szefa ekip w innych seriach. Niestety mimo takiego CV nie był ostatnio dobrze traktowany w padoku. Jego współpracę z Cadillakiem, jak i General Motors traktowano „po macoszemu”. Nawet zapewnienia o tym, że nowy zespół zacząłby starty już w 2025 roku używając silników Renault / Alpine lub Ferrari, a niedługo później miałby produkt rodzimego producenta, nic nie zmieniały. Być może do czasu, ponieważ 14 listopada 2023 roku zmieni podejście innych. GM oficjalnie zadeklarowało wejście jako dostawca jednostek napędowych F1, a wcześniej potwierdzili, że dołączą jedynie z Andretti Global.
Coś musiało w końcu się ruszyć. Kto wie? Może jeszcze w listopadzie zapadnie decyzja F1 o przyjęciu nowego gracza. Cadillac byłby siódmym dostawcą. Obok niego mamy już: Ferrari, Forda – Red Bulla, Mercedesa, Renault (Alpine), Audi i Hondę. Jakby nie patrzeć General Motors zarazem będzie mogło pochwalić się rywalizacją z wielkimi koncernami tj. Volkswagen, FCA / Stellantis, Ford, Daimler, Hondą czy Grupą Renault. Trudno wyobrazić sobie, aby Liberta Media ze Stefano Domenicalim oraz obecnymi zespołami zignorowali taką wartość dodaną. Ciekawe tylko, czy Andretti zdąży przy takich opóźnieniach z decyzją wystartować już w 2025 roku. Bardziej realne są sezony 2026-2027.
Najprawdopodobniej General Motors wystawi swoje silniki pod nazwą Cadillac. Niewykluczone, że poza ekipą Andrettich z ich produktu skorzysta ktoś jeszcze. Możliwe, że jednym z klientów będzie Haas albo Williams. Wykluczyć nie można McLarena, który ma mocne związki z USA, i w dodatku niekoniecznie musi zostać przy jednostkach Mercedesa. Stajnia z Woking miała po cichu liczyć na przejęcie projektu Audi przez Toyotę.