Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

Samochody kierowców F1. Sprawdzamy ich służbowe i prywatne garaże

Formuła 1 całkowicie kręci się wokół szybkich aut. Bolidy używane na torach są nam znane na wylot. Samochody kierowców F1, którymi jeżdżą na co dzień oraz „w pracy” są jednak dla wielu tajemnicą. Warto więc naświetlić ten temat.

Bottas Toto Wolff Mercedes presentation
Fot. Twitter / Mercedes Benz PL

Samochód ponad wszystko

Obserwując współczesną Formułę 1, wyraźnie można zauważyć, że samochód jest kluczową kwestią w walce o tytuł, bądź konkretne pozycje w stawce. Jego możliwości są często ważniejsze od tego, co jest w stanie pokazać jadący nim kierowca. W tym artykule odstawimy to jednak na bok. Tematem są co prawda samochody kierowców F1, ale tylko te, których używają poza torem.

 

Kilka zespołów z oczywistych względów nie ma dużego pola do popisu pod względem samochodów służbowych. Zespoły fabryczne nie zawsze jednak używają aut własnej produkcji do celów podróży np. między hotelem a torem. Cztery z obecnych ekip w ogóle nie mogą tego zrobić. To dlatego, że nie mają żadnego związku z budową samochodów drogowych, więc muszą improwizować.

ZOBACZ TAKŻE
Liderzy klasyfikacji generalnej F1, którzy zginęli w trakcie sezonu

Ponadto każdy z kierowców i pracowników zespołu może osobiście posiadać dowolne auta, nawet te produkowane przez ich największą konkurencję. Samochody kierowców F1 mogą więc zaszokować bardziej, niż można by się tego spodziewać. Zobaczmy więc, jak wygląda sytuacja w poszczególnych zespołach stawki.

Samochody kierowców F1. Czym jeżdżą mistrzowie świata?

Wiadomo, czym jeżdżą kierowcy Mercedesa oraz Toto Wolff. Pozostaje im jedynie wybór modelu. 49-letni szef zespołu stawia na luksusową limuzynę klasy S. Austriak posiada ponadto prywatnie kolekcję Ferrari, które traktuje jako inwestycję. Ostatnio wystawił na sprzedaż swoje LaFerrari Aperta, a także rzadkie Enzo.

Toto Wolff Mercedes

Fot. Dawid Florek / Mercedes używany przez Toto Wolffa przy okazji GP Węgier w 2021 roku

Bottas preferuje klasę E w wersji kombi oraz dwie większe maszyny niemieckiego producenta. Możemy go bowiem zobaczyć za równo za kierownicą Klasy G, a także GLE 63s Coupe z 2020 roku. Samochodów unika natomiast jego zespołowy partner Lewis Hamilton, który próbuje ograniczyć emisję CO². W tym celu nocuje na torze w trakcie weekendów wyścigowych, a także sprzedał swój prywatny odrzutowiec. Tak 7-krotny mistrz świata mówi o całym procederze w wywiadzie dla Reuters. – Nie jeżdżę już niczym prywatnym. Jeżdżę tylko Mercedesem EQC – powiedział Hamilton.

Piątego sierpnia 2021 roku media zauważyły go jednak na ulicach Monako za kierownicą swojej Pagani Zondy 670 one-off LH edition. Brytyjczyk posiada też elektrycznego Smarta, którego rzekomo używa raz na jakiś czas. Oznacza to, że 36-latek minął się trochę z prawdą w swojej wypowiedzi, ale faktycznie walczy z nadmierną emisją spalin.

Austriackie Byki w japońskich samochodach

Do niedawna kierowcy Red Bulla i wszyscy jego pracownicy, szczególnie Ci ważni, na potęgę używali aut Astona Martina. To dlatego, że brytyjski producent był do niedawna sponsorem tytularnym ekipy prowadzonej na torach przez Christiana Hornera. Ta współpraca zakończyła się jednak po 2020 roku, ponieważ Aston stał się samoistnym zespołem.

ZOBACZ TAKŻE
Mercedes zaskoczony strategią Red Bulla. Poszło o docisk i tylne skrzydło

Samochody kierowców w F1 to prosta kwestia w przypadku Red Bulla. Jeżdżą tym, czym muszą. W 2021 jest to oczywiście Honda, która dostarcza im silniki. Max Verstappen i Sergio Perez przemieszczają się w trakcie weekendów wyścigowych sportowymi Hondami Civic Type-R. Ponadto „Checo”, który w tym sezonie wszedł do zespołu, bardzo polubił się z klasyczną wersją słynnego modelu NSX. Za kierownicą tego auta widzieliśmy go już kilkukrotnie.

Samochody kierowców F1 Sergio Perez Honda Type-RSergio Perez Austria 2021 Honda NSX

Tymczasem szef „Byków”, Christian Horner, musiał zrezygnować się z pokazywania się w swoim Aston Martinie, którego widzieliśmy chociażby w jednej ze scen trzeciego sezonu serialu „F1: Drive To Survive”. Austriak stawia obecnie na przestronnego SUV-a Hondy – CRV. Tę samą taktykę obrał szef juniorów i konsultant zespołu – Dr Helmut Marko.

Samochody kierowców F1. McLaren (prawie) nie używa McLarenów

Drogowe McLareny są jednymi z najdroższych i najbardziej ekskluzywnych samochodów na świecie. Ciężko więc zabierać takowe ze sobą jako transport dla kierowców na wszystkie wyścigi. Nie omawiając dokładnie wszystkich aspektów to po prostu nie zawsze ma jakikolwiek sens. Przy okazji GP Wielkiej Brytanii Lando Norris i Daniel Ricciardo faktycznie pojawili się na torze McLarenami, ale już dwa tygodnie później na Węgrzech sytuacja była zgoła odmienna.

ZOBACZ TAKŻE
McLaren ma problem z Ricciardo? "Myśleliśmy, że będzie szybszy"

Na Węgrzech Brytyjczyk postawił na rozsądne Volvo S60, a jego 32-letni zespołowy partner na ogromnego Volkswagena Touarega. Sytuacja ta jednak jest zmienna, ponieważ w przeszłości mogliśmy zobaczyć Norrisa na torze chociażby w Mercedesie klasy E. Ricciardo ze względu na to, że jeździł przez dwa lata dla Renault, spędził trochę czasu w autach francuskiego producenta – głównie Megane RS Trophy-R.

 

Widać więc wyraźnie, że samochody kierowców F1, zwłaszcza te, których używają „służbowo” nie są tak oczywistą kwestią. Zwłaszcza w zespole Zaka Browna, który posiada zjawiskową kolekcję przeróżnych aut, wśród których znajdziemy Lamborghini Countach, Bugatti EB110, Ferrari F40, a nawet samochód Dale’a Earnhatdta Jr. Legendarny kierowca ścigał się nim w serii NASCAR. Brown obiecał Danielowi Ricciardo, że będzie mógł się nim przejechać, jeśli zdobędzie podium dla zespołu.

Dwa światy Astona Martina

W trzecim sezonie „F1: Drive To Survive” mogliśmy zobaczyć wymowną scenę, w której to szef ekipy Racing Point, Otmar Szafnauer pojawił się na torze Silverstone w swoim Ferrari 488 Pista. Miało to sugerować, że jego zespół sięgnie po kierowcę włoskiej ekipy, Sebastiana Vettela. Szybko stało się to faktem, ponieważ panowie wspólnie opuścili obiekt tymże Ferrari.

ZOBACZ TAKŻE
Pole position w debiucie F1. Tylko 4 kierowców tego dokonało

Niemiec zasilił szeregi RP, które przerodziło się w Astona Martina i zaczął pokazywać nieznane wcześniej oblicze. Postanowił bowiem zadbać o prawa człowieka i środowisko. Zbudował hotel dla pszczół w Austrii, a samochody straciły dla niego jakąkolwiek wartość. Dlatego właśnie wystawił swoją niesamowitą kolekcję na sprzedaż i zaczął jeździć rowerem. Okazjonalnie używa tylko Astona Martina DBS Superleggery, który należy jednak traktować tylko jako długodystansowy transporter roweru. Jest to zupełnie inny Seb, niż ten, którego pamiętamy, chociażby z początku jazdy dla Ferrari. Ciężko ocenić, czy w całości wiąże się to ze zmianą mentalności Niemca czy też z ograniczeniami, jakie nakładał na niego kontrakt z Ferrari. 

 

Lance Stroll raczej nie przejmuje się tego typu kwestiami, dlatego używa naprzemiennie Astona Martina DBX i DBS Superleggery. W zeszłym roku zespół nie miał jeszcze związku z producentem samochodów. Kanadyjczyk i Sergio Perez, który wtedy był częścią ekipy, jeździli więc między innymi SUV-ami Audi i BMW.

Patriotyczne Alpine

Niezręcznym byłoby pojawić się na torze w innym samochodzie niż Alpine, bądź Renault będąc kierowcą zespołu… Alpine, który korzysta z silników Renault. Dlatego właśnie Esteban Ocon posłusznie pojawia się na obiektach, które wymagają dojazdu samochodem, w Renault Megane RS Trophy-R albo Alpine A110 pomalowanym w barwy zespołu. Te auta o sportowym charakterze być może będą teraz budzić większe zainteresowanie. To dlatego, że jeździ nimi zwycięzca GP Węgier.

ZOBACZ TAKŻE
GP Węgier: Ocon po raz pierwszy w karierze. Dramat Red Bulla | Analiza

Oczywiście wiele rozgłosu daje też to, że takim samym Alpine A110 podróżuje Fernando Alonso, który z nie jednego pieca jadł, także pod względem samochodów. Dwukrotny mistrz świata zaskoczył fanów przy okazji ostatniego wyścigu na Węgrzech, na który przyjechał w Renault Espace. 

Samochody kierowców F1. Nie uwierzycie, czym jeżdżą w Ferrari

Ferrari nie zamierzało nikogo zaskoczyć tym, jakich samochodów używają ich kierowcy. Charles Leclerc i Carlos Sainz jeżdżą Ferrari SF90 Stradale. Monakijski kierowca zespołu, który jest z nimi już od trzech lat, zmienia modele włoskiej stajni jak rękawiczki. Na przykład na dwudzieste urodziny otrzymał od Ferrari nowe 812 Superfast. A przy okazji jednej z wizyt na torze testowym Fiorano dostał w swoje ręce historyczne 275 GTB.

Samochody kierowców F1 - Charles Leclerc FerrariCharles Leclerc Ferrari 812

Kilka razy w zeszłym roku Leclerc używał jednak Alfy Romeo Stelvio, do której przyzwyczaił się, jeżdżąc przez jeden sezon dla Alfa Romeo Sauber Team. Tego samego auta używa jego szef Mattia Binotto. Włoch został nagrany przy swoim samochodzie po jednym z wyścigów. Alfa wyglądała na zepsutą, ale tak naprawdę przebiła mu się tylko opona.

 

Sainz tymczasem wciąż idzie swoimi ścieżkami, jeśli chodzi o samochody. Posiada rozsądnego Volkswagena Golfa, z czego bardzo często żartuje. Ponadto miał okazję spróbować wielu różnych samochodów dlatego, że ścigał się dla czterech zupełnie odmiennych ekip. Przykład Hiszpana pokazuje, że samochody kierowców F1 nawet w Ferrari nie są oczywistą kwestią.

Związane ręce w Alpha Tauri

Jakkolwiek to nie zabrzmi, najciekawszym i najbardziej unikatowym samochodem, który przewija się przez zespół AlphaTauri, jest dwulitrowy Volkswagen Passat Bluemotion należący do szefa ekipy Franza Tosta. Austriak jeździ na europejskie wyścigi ze swojego domu w Faenzie. Pracownicy zespołu również używają Volkswagenów, ale stawiają na Multivany, aby zmieścić jak najwięcej osób do jednego samochodu.

Samochody kierowcy F1 - Pierre Gasly Honda NSX

Fot. Pierre Gasly Brasil / Twitter

Yuki Tsunoda i Pierre Gasly nie mają zbyt dużego wyboru. Przysługują im identyczne co kierowcom Red Bulla Hondy Civic Type-R. Co prawda Gasly ma Hondę NSX, ale nie jest w niej widywany. W przeszłości mógł też jeździć Astonem Martinem DBS Superleggera V12, którego otrzymał w ramach kontraktu z Red Bullem.

Alfa Romeo Racing Orlen stawia na swoich

Kimi Raikkonen, który jest już na schyłku swojej kariery kierowcy F1, uwielbia Alfę Romeo Stelvio. Duży SUV zawsze pomieści jego rodzinę, co jest ważne, bowiem ta często wybiera się z nim na wyścigi. Fin lubi go tak bardzo, że wystąpił nawet w reklamie producenta, w której jeździ nim ze swoją żoną Minttu.

 

Stelvio używał też Marcus Erricson, kiedy jeździł w zespole w 2018 roku. Mogliśmy się o tym dowiedzieć z pierwszego sezonu „F1: Drive To Survive”. Antonio Giovinazzi, który zajął jego miejsce, stawia na piękną Giulię Quadrifoglio. Sedan był z nim między innymi na wyścigu o GP Węgier 2021. 

Amerykańska zagadka

Niespodziewanie ciężko jest powiedzieć cokolwiek o kierowcach Haasa. Romain Grosjean, dopóki jeździł w zespole, korzystał z Mercedesa GLE 350d. Jego partner Kevin Magnussen oraz następcy Nikita Mazepin i Mick Schumacher są jednak tajemnicą w temacie, którym są samochody kierowców F1. Dzieje się tak głównie dlatego, że Rosjanin i syn 7-krotnego mistrza świata zawsze decydują się nocować na torze.

Williams z elementami Mercedesa

Nicholas Latifi nie ma żadnych zobowiązań, więc jeździ tym, czym tylko mu się żywnie podoba. Mercedes GLE 300d i Nissan X Trail to tylko znane nam przykłady. Wskazują jednak na to, że Kanadyjczyk lubi SUV-y.

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

Post udostępniony przez George Russell (@georgerussell63)

 

Wiadomo jednak dokładnie, jakie auta preferuje jego partner z zespołu. George Russell ma Mercedesa AMG C63 i AMG GT R. Ponadto w weekendy wyścigowe wsiada do samochodów klasy E i C niemieckiego producenta. Młody Brytyjczyk jest więc gotowy by w każdej chwili zamienić barwy z Williamsa na Mercedesa. Nie będzie bowiem potrzebować żadnych nowych samochodów.

Samochody kierowców F1 – podsumowanie

Stawka Formuły 1 pod względem aut używanych przez kierowców poza torem jest dużo bardziej zróżnicowana, niż mogłoby się komukolwiek wydawać. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, zwłaszcza dlatego, że nawet zespoły powiązane z producentami samochodów nie zawsze używają samochodów, które wychodzą spod ręki ich „mateczników”.

4.5/5 (liczba głosów: 8)
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama