Początki kariery
Isack Hadjar swoją przygodę z motorsportem rozpoczął, mając 11 lat. Dwa pierwsze sezony oznaczały starty w kartingu na krajowym podwórku, gdzie zajął m.in. 7. miejsce w mistrzostwach Francji. Reprezentant Trójkolorowych w ostatnim sezonie kartingowym spróbował swoich sił w Mistrzostwach Europy Juniorów OK CIK-FIA, a także w Mistrzostwach Świata Juniorów CIK-FIA. W tych zmaganiach młody Francuz zajął 16. miejsce, a w mistrzostwach świata uplasował się na 22. lokacie. Dołożył na swoje konto 3. pozycję w Pucharze Szwecji.
W 2019 roku udało mu się zadebiutować we francuskiej Formule 4, gdzie w swoim pierwszym starcie we francuskim Nogaro zakończył wyścig na 8. lokacie. W całym sezonie zajął 7. miejsce z jednym zwycięstwem na swoim koncie. Doświadczenie wyniesione z poprzedniego sezonu zaprocentowało, ponieważ sezon w 2020 roku zakończył na najniższym stopniu podium w klasyfikacji generalnej. Uplasował się w niej za dwoma reprezentantami Japonii – Ayumu Iwasą oraz Renem Sato, gdzie zdołał stanąć 11 razy na podium.
Isack Hadjar : une incroyable réussite dans l’adversité
La saison 2020 du Championnat de France F4 s’annonçait ardue avec la présence de deux pilotes japonais formés à la Suzuka Racing School et armés d’une solide expérience.
… https://t.co/4UwYTVK9n7 pic.twitter.com/lVekNlgYSF— KSP Reportages (@KSP_Reportages) October 20, 2020
Podróż do Azji
Kilka miesięcy później reprezentant Francji rywalizował w Azjatyckiej Formule 3, gdzie otrzymał szansę od debiutującej w stawce ekipy Evans GP. Drugie wyzwanie okazało się równie owocne, ponieważ zdołał przejść do historii zespołu, zdobywając pierwsze podium na konto Australijczyków. Jednak najważniejszą kwestią zostało ukończenie rywalizacji się na 6. lokacie, pomimo niedokończenia całego sezonu. Stało się tak, gdyż zarówno on jak i chociażby Dino Beganovic przez zasady nie mogli wziąć udziału we wszystkich rundach kampanii. Jednak dzięki dobrym wynikom finalnie ukończył zmagania przed m.in. Ayumu Iwasą, Cemem Bolukbasim, Romanem Stankiem czy Alessio Delledą. Reprezentanta Trójkolorowych szczególnie powinien cieszyć triumf nad Japończykiem, ze względu na rewanż za przegraną z nim batalię w Francuskiej Formule 4.
What a couple of weeks… Since the Dubai 24hrs, we’ve been here preparing for the Asian F3 season taking place in the middle east over the next month. A lot of hard work, many late nights, and we came away with a podium in just our second ever race with Isack Hadjar… pic.twitter.com/g4ltMgZG4q
— Dan Wells (@danwellsracing) January 30, 2021
Znakomita jazda w serii FRECA
Mimo wysokiego miejsca we Francuskiej Formule 4 nie można tego uznać za ogromny sukces. Wspomniani dwaj Japończycy przed startem we wspomnianym cyklu nie mieli żadnego doświadczenia w Europie. Dlatego Francuz, by pokazać swoje wysokie umiejętności postanowił w roku 2021 wystartować w serii wyścigowej FRECA. Otrzymał on angaż w rodzimej ekipie R-ace GP, która jest jednym z czołowych zespołów na tym poziomie. Kierowca dobrze wykorzystał swoją szansę, ponieważ został najlepszym z debiutantów kończąc sezon na 5. miejscu. W czasie kampanii 5-krotnie stawał na podium z czego wygrał jeden wyścig. Miało to miejsce w Monako, czyli najważniejszym wyścigu w kalendarzu tych mistrzostw.
Isack Hadjar wzbudził zainteresowanie Red Bulla
Ze względu na dobre wyniki kierowcy ze stolicy Francji zainteresowała się nim austriacka stajnia wyścigowa, której reprezentant Max Verstappen jest obecnie mistrzem świata. W czerwcu 2021 Hadjar otrzymał ofertę od Red Bulla, polegającą na wdrażaniu go do programu juniorskiego. Reprezentant Trójkolorowych potwierdził swoją dyspozycję, dzięki czemu od 2022 roku otrzymał szansę startów dla akademii Red Bulla w pełnym sezonie. Spośród kierowców z Formuły 3 dołącza do Brytyjczyka Jonnego Edgara, a także Amerykanina Jaka Crawforda, którzy będą przedstawicielami odpowiednio: Tridentu oraz Premy Racing.
Istnieją pozytywne przesłanki za podjętą decyzją, gdyż ostatnim francuskim delegatem w Red Bullu był Pierre Gasly. Kierowca, który w 2017 roku trafił do Toro Rosso na stałe zaaklimatyzował się w Formule 1. Aczkolwiek istnieje też druga strona medalu mówiąca o tym, że w ostatnich latach akademia zaczęła stawiać na ilość a nie jakość. Świadczy o tym sezon 2015, gdzie zaledwie 3 juniorów było członkami programu Red Bulla – obecnie jest ich 12.
For those who don’t know Red Bull’s latest recruit:
🇫🇷 Isack Hadjar (16)
2019: French F4 (7th)
2020: F4 UAE (11th)
2020: French F4 (3rd)
2021: F3 Asia (6th)
2021: FRECA (3rd)**Ongoing pic.twitter.com/0zCfgdqr3w
— F1 Feeder Series (@F1FeederSeries1) June 16, 2021
Isack Hadjar miał e-sportowy epizod
W 2020 roku, poza jazdą na torach francuskiej Formuły 3, Isack Hadjar przeniósł się do wirtualnej rzeczywistości. Szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności dostarczyła mu Formula Renault Esport Series, gdzie otrzymał szansę od zespołu M2 Competition. W zespole spotkał bardziej doświadczone twarze jak m.in. Mahaveer Raghunathan czy Max Fewtrell. Sama wirtualna seria wyścigowa oferowała jeszcze ciekawsze nazwiska, ponieważ występowali z niej tacy zawodnicy jak Bent Viscaal czy Richard Verschoor.
Reprezentant Trójkolorowych pojawił się podczas 3. rundy, gdzie zmagania toczyły się na znanym fanom Formuły 1 torze w Austin. Podczas dwóch sesji kwalifikacyjnych zdołał pokazać swój potencjał, bo zajmując w nich 5. miejsce został najlepszym kierowcą zespołu.
W wyścigach spisał się równie udanie – 4. i 5. miejsce stanowiły bardzo dobry rezultat na tle bardziej objeżdżonych w serii graczy. Oba wyścigi wygrał 23-letni Cem Bolukbasi. Turek po sukcesach w e-sporcie postanowił wrócić do prawdziwego motorsportu po kilkuletniej przerwie i został zauważony przez działaczy serii towarzyszących Formule 1 . Dla Francuza przygoda z wirtualnymi torami stanowiła krótki epizod, ale pokazał wszechstronność swoich umiejętności.
Czego możemy spodziewać się po Hadjarze?
Isack Hajdar to kolejny francuski kierowca, który próbuje walczyć o awans do Formuły 1. Porównując wyniki z Theo Pourchairem czy Victorem Martinsem wyglądają przeciętnie, jednak największą uwagę warto zwrócić na zeszły sezon. W sezonie 2021 podjął się dwóch dużych wyzwań w postaci azjatyckiej Formuły 3 oraz FRECA. W azjatyckich zmaganiach skutecznie wykorzystał swoje szansę, ponieważ nie mając możliwości przejechania całego sezonu zakończył zmagania na 6. miejscu. FRECA okazała się równie udana dla Francuza, ze względu na najwyższe miejsce spośród debiutantów. Reprezentant Trójkolorowych najlepiej poradził sobie na trudnym torze ulicznym w Monte Carlo oraz zużywającą dużą ilość paliwa tor w Monzy.
Dobrze świadczy to o 17-latku, który trafił w Formule 3 do Hitech Grand Prix. W zeszłym sezonie brytyjski zespół skompletował najmłodszą kadrę w stawce, jednak pokazał że ma „oko” do juniorów. 16-letni Jak Crawford czy 17-letni Roman Stanek niejednokrotnie udowadniali, że mają potencjał do walki o najwyższe laury. Bezpośredni rywal Francuza na torach francuskiej Formuły 4 czy Azjatyckiej Formuły 3 Ayumu Iwasa równie skutecznie poradził sobie z presją. Warto dodać, iż zimą 2022 roku będziemy mogli oglądać go w Formula Regional Asian Championship. Także tam Hadjar będzie reprezentował zespół Hitech.
W mojej opinii Paryżanin wybrał jedną z najlepszych opcji, na jaką mógł się zdecydować. Pytanie pozostaje jedno – czy pojawiająca się presja za sprawą zostania protegowanym Helmuta Marko stanie się pozytywnym bodźcem do osiągania jeszcze wyższego poziomu. We wcześniejszych sezonach pokazał nieustanny progres i radzenie sobie z nowymi wyzwaniami. Czy 17-latek ze stolicy Francji pójdzie śladami poprzednich kierowców Hitecha? Odpowiedź na to pytanie poznamy w nowym sezonie.