Connect with us

Czego szukasz?

Super Formuła

Richard Lyons: Od zera do mistrza Formuły Nippon

„Prawdopodobnie nikt nie wie, że jestem najszybszy, ale jestem szybszy niż ktokolwiek inny. Do tej pory byłem nikim”. W połowie sezonu 2002 Richard Lyons nagle pojawił się na torze Mine (obecnie jest to tor testowy Mazdy) podczas testów Formuły Nippon i powiedział to zdanie z poważną miną. Jak przyszłość pokazała, wcale się nie pomylił.

Richard Lyons mistrz Formuły Nippon
Fot. Super Formula

Początki drogi do Japonii

Richard Lyons urodził się 8 sierpnia 1979 r. jako trzeci syn w rodzinie. Jego familia zarabiała na życie uprawą pszenicy i owsa. Jego ojciec od lat kochał samochody wyścigowe, dlatego Richard dorastał na torze kartingowym doskonaląc swoje umiejętności. Mimo to pomyślał: „kiedy dorosnę, prawdopodobnie będę rolnikiem”. Jednak w wieku 9 lat zaczął się ścigać i szybko odkrył, że jest bardzo utalentowany. Stopniowo zaczął marzyć o zostaniu kierowcą wyścigowym. W wieku 16 lat rozpoczął karierę w Formule Ford. W następnym sezonie przeniósł się do Formuły Vauxhall Junior i Formuły Palmer Audi, gdzie notował dobre wyniki.

Bez względu na to, jak bardzo się starał w Formule Junior w Europie, po prostu nie mógł wspinać się po drabinie sportów motorowych. W 2000 roku brał udział zarówno w Sports Racing World Cup, jak i w Formule Renault, ale nie na pełny etat. Nie miał wsparcia finansowego ani szansy na ściganie się przez cały sezon. Prawdopodobnie nie byłby w stanie nawet startować w F3, co położyłoby kres jego marzeniom. Krótko mówiąc wyglądało to tak, jakby właśnie stanął na krawędzi urwiska i patrzył w dół.

ZOBACZ TAKŻE
Ralph Firman i mistrzowski sezon w Formule Nippon, dający awans do F1

Jednak na swojej drodze spotkał kogoś, kto mu pomógł. Tą osobą okazał były irlandzki kierowca F1 – David Kennedy. Irlandczyk jako kierowca był znany nie tylko z 8-krotnych wyścigów Mazdaspeed w 24-godzinnym wyścigu Le Mans, All Japan Touring Car Series i All Japan Sports Prototype Series, ale miał także głęboki związek z wyścigami w Japonii. Po zakończeniu kariery zaczął być menadżerem kierowców i wkrótce po przybyciu do Japonii współpracował z Ralphem Firmanem. Później został menadżerem Lyonsa i przedstawił go przedstawicielom Nova Engineering, po tym jak Firman zmienił zespół. I tak Brytyjczyk w sezonie 2001 trafił do Kraju Kwitnącej Wiśni.

Pierwsze szanse i zwroty akcji

W 2003 roku w Formule Nippon zaczęto używać konstrukcji Loli. Kierowca z Wielkiej Brytanii na testach potwierdził, że jest szybki i kierownictwo zespołu bardzo go chwaliło. Zespół sprowadził także kolejny samochód, więc Richard Lyonszyskał kolegę z zespołu. Był nim Naoki Hattori – były kierowca F1. Dzięki tej decyzji zespół miał do analizy dwukrotnie większą ilość danych, co pomogło im jeszcze bardziej zwiększyć skuteczność. Ponadto zespół sprowadził inżyniera z Wielkiej Brytanii, aby współpracował z Richardem. W rezultacie na torze Suzuka wygrał on swój pierwszy wyścig. Dzięki dwóm podium w Motegi na koniec roku zajął 6. miejsce w „generalce”. W tamtym sezonie mistrzem został Satoshi Motoyama, ale Richard Lyons nabrał pewności siebie i odkrył, że jest szybszy od niego. Brytyjczyk został bowiem członkiem kolegą z zespołu Motoyamy w All Japan GT, więc mógł podpatrzeć to co robi jego rywal.

ZOBACZ TAKŻE
Tom Coronel: Jak "memiczny" Holender podbił Japonię i wywołał skandal?

Richard Lyons i dramat w Mine

Sezon 2003 zapisał się jednak jednym szczególnym wydarzeniem. Podczas 8. rundy sezonu Brytyjczyk walczył z Benoîtem Tréluyerem o zwycięstwo. Tor Mine był specyficzny i tylko w kilku miejscach dało się wyprzedzić rywala. Na ostatnim okrążeniu Francuz zdecydował się na atak w nawrocie w środkowej części obiektu. Zrobił to jednak w taki sposób, że Lyons przekoziołkował i zakopał się w żwirze. Tréluyer w rozpadającym się bolidzie zdołał zaś dojechać do mety i wygrał tamte zmagania. Co ciekawe gdyby Brytyjczyk zdołał odeprzeć jego atak i utrzymał prowadzenie to na koniec sezonu zająłby 3. miejsce w klasyfikacji kierowców.

 

Początek nowej kampanii był obiecujący

W sezonie 2004 tor Fuji przechodził znaczącą modernizację. Organizatorzy serii zdecydowali się zatem na rozegranie wyścigu w Sepang. Był to jedyny raz, gdy do Malezji zawitała 2. najszybsza seria wyścigowa świata. Zanim do tego jednak doszło trzeba było odjechać kilka wyścigów. Pierwszy z nich padł łupem Takashiego Kogura. Lyons zmagania na Suzuce zakończył zaś poza punktami. Na Sportsland Sugo, Brytyjczyk rozpoczął zaś serię 4 kwalifikacji z rzędu z pole position. W Muracie zamienił je na wygraną. W Motegi zaś zakończył zmagania na 8. lokacie. Wówczas triumf odniósł Andre Lotterer, a drugi był Yuji Ide. Lyons ponowił triumf na Suzuce, a za jego plecami na 3. pozycji dojechał Ide. Podczas 2. wyścigu w Muracie tym razem Brytyjczyk finiszował jako 4.

ZOBACZ TAKŻE
Pedro de la Rosa: Jak Hiszpan został mistrzem Formuły Nippon?

Na półmetku sezonu to właśnie on przewodził w tabeli kierowców. Po 5 rundach na swoim koncie miał 23 punkty. Drugi Lotterer tracił do niego 4 „oczka”, a trzeci Ide 7. Po wyścigu w Mine wydawało się, że do zabawy włączy się Tréluyer. Francuz zwyciężył bowiem w tamtym wyścigu, co przy fatalnym wyniku „wielkiej trójki” wywindowało go na pozycję wicelidera. Jak się okazało nie na długo. 

W Malezji na prowadzenie w mistrzostwach wyszedł Lotterer, gdyż żaden z jego rywali nie zapunktował. Jednak „wielka trójka” z 1. części sezonu w całości rozdzieliła między soba podium w Motegi. Ide wygrał, drugi był Lyons, a trzeci Lotterer .Francuz zaś stracił nawet matematyczne szanse na tytuł, gdyż nie dojechał do mety.

Richard Lyons i wykorzystana życiowa szansa

Tym samym przed finałem sezonu o tytuł biło się trzech kierowców. Lotterer na swoim koncie miał 33 punkty, Lyons 29, a Ide 26. W kwalifikacjach najszybszy okazał się po raz 5. w sezonie Lyons. Jego rywale uplasowali się zaś pod koniec pierwszej 10. Po starcie wyścigu wszystko układało się po myśli Brytyjczyka. Świetnie wystartował, a Lotterer kompletnie przepadł. Podczas serii pit-stopów na prowadzenie wysforował się Tréluyer. Ponadto  Ide wykonał fantastyczną robotę, kontrolując zużycie paliwa i opon, co otworzyło mu okno zjazdu w komfortowej sytuacji. Japończyk wyprzedził Lyonsa i wydawało się, że w tamtym momencie ma największe szanse na tytuł. Wielu myślało, że Francuz przepuści go, aby to Ide został mistrzem. Tak się jednak nie stało. 

Richard Lyons 2005

Fot. Super Formula

W ten sposób mistrzostwo przypadło Lyansowi, który uzbierał tyle samo punktów co Lotterer. Zawodnik z Wielkiej Brytanii miał jednak więcej ukończonych od niego wyścigów i pole position (przy remisie w postaci zwycięstw, miejsc na podium itd.) i dzięki temu to on zatriumfował. Ide zaś stracił do nich… zaledwie punkt. Był to jeden z najbardziej wyrównanych sezonów w historii japońskiego motorsportu.

ZOBACZ TAKŻE
Ralf Schumacher i fenomenalny sezon w Japonii dający mu awans do F1

Co ciekawe Brytyjczyk w tamtym sezonie został również mistrzem All Japan Grand Touring Car Championship. Reprezentując ekipę Nismo z Satoshim Motoyamą zdołali oni wygrać 2 wyścigi w sezonie.


 

Richard Lyons rok później nadal ścigał się w Formule Nippon w barwach z Dandeliona. Ale wciąż marzył o jeździe w F1. Aby pomóc mu spełnić swoje marzenie, wziął udział w zawodach A1 Grand Prix. Jednak nie okazało się to dobrą decyzją, więc Brytyjczyk pozostał w Japonii, gdzie ścigał się do 2018 roku. Zrezygnował tym samym z walki o F1.

ZOBACZ TAKŻE
Z Japonii do F1. Liam Lawson nie jest jedynym takim kierowcą

Specjalne podziękowania za pomoc w przygotowaniu materiału jak i zgodę na wykorzystanie archiwalnych zdjęć, kieruję do organizacji Japan Race Promotion.

Oceń nasz artykuł!
Reklama