Toyota (LMH): Prace nad samochodem wchodzą w ostatnią fazę
Toyota była pierwszym producentem, który potwierdził uczestnictwo LMH w WEC 2021. Co prawda tego samego dnia, w Le Mans w 2019 roku, usłyszeliśmy o zamiarach Astona Martina, ale problemy brytyjskiej marki spowodowały bezterminowe wstrzymanie prac nad Valkyrie LMH. Tymczasem Toyota spędziła ostatnie półtora roku na rozwijaniem swojego nowego prototypu, opartego o model GR Super Sport. O ile samochód w wersji drogowej pojawił się już w tym roku w Le Mans, to jego wyścigowy odpowiednik po raz pierwszy wyjechał na tor dopiero niedawno.
Szczegóły dotyczące testu są szczątkowe. Toyota przeprowadziła test w połowie października na Paul Ricard. Za kierownicą zasiedli obecni kierowcy producenta w LMP1 – Mike Conway, Sebastien Buemi, Brendon Hartley i Jose Maria Lopez. Zwłaszcza to ostatnie nazwisko jest ciekawe, ze względu na fakt, że kontrakt Lopeza z Toyotą upływa po zakończeniu obecnego sezonu. Test upłynął Toyocie bez większych problemów technicznych. Producent zapewnia, że program rozwija się w zakładanym tempie i samochód będzie gotowy na debiut w marcu w Sebring. Tymczasem Toyota planuje jeszcze kilka prób torowych na przełomie lat.
Sam samochód, jak i obie załogi, zostaną zaprezentowane 11 stycznia 2021 roku.
The countdown is on: 💯 days to go until we start a new era.
We will launch our Le Mans Hypercar for the 2021 @FIAWEC season on 11 January 2021 🗓️
Are you as excited as our drivers?#TOYOTA #TOYOTAGAZOORacing #PushingTheLimitsForBetter @24hoursoflemans #LeMans24 pic.twitter.com/DsXjA4TO8s
— TOYOTA GAZOO Racing WEC (@Toyota_Hybrid) October 3, 2020
Glickenhaus (LMH): LMH w cenie LMDh? Ależ owszem, czemu nie!
James Glickenhaus odznacza się w motorsporcie niezwykle otwartym podejściem do fanów. Rozmaite programy prowadzone przez Scuderia Cameron Glickenhaus można bez większego problemu śledzić przez social media – amerykański producent dzieli się postępami na bieżąco. Dzięki temu wiemy, że SCG wystawi dwa prototypy SCG007 LMH w WEC 2021. Jego silnik, budowany przez zasłużoną w świecie rajdów płaskich firmę Pipo Moteurs, rozpoczął w ostatnich tygodniach testy na hamowni. Jednocześnie we włoskim Podium Engineering trwają prace nad budową pierwszej wanny do testów.
Scuderia regularnie wspomina o możliwości zakupu SCG007 i wystawienia go na własną rękę w prywatnym zespole. Producent już teraz oferuje samochód ze wsparciem technicznym na trzy pierwsze wyścigi WEC 2021. Całość ma się zamknąć w cenie około 5 milionów EUR (6 milionów USD). Jim Glickenhaus zwraca uwagę, że taka cena połączona z dodatkowymi możliwościami, jakie stwarza platforma LMH, może stanowić konkurencję dla planowanych na okolice 2023 roku prototypów LMDh.
Glickenhaus LMH Block pic.twitter.com/U4D60YTK59
— Scuderia Cameron Glickenhaus (@Glickenhaus) October 9, 2020
Pierwszy test SCG007 ma się odbyć 5 stycznia przyszłego roku.
ByKolles (LMH): Coś się dzieje, ale co?
Jedyny żywy prywatny zespół LMP1 (po zamknięciu Rebelliona) także zamierza wejść do LMH w WEC 2021. Jedyne znane szczegóły na temat nowego prototypu zostały ujawnione w połowie września, niedługo przed startem 24h Le Mans. Prototyp otrzymał roboczą nazwę PMC Project LMH. W jego projektowanie jest zaangażowany Polak, Waldemar Bakuniak. ByKolles Racing wstępnie zakłada wystawienie jednego fabrycznego samochodu w przyszłorocznym WEC oraz udostępnienie dodatkowych nadwozi dla klientów.
PMC Project LMH ma być dostępny w trzech wersjach. Samochód drogowy zostanie wyposażony w silnik V8 wspomagany przez silniki elektryczne. Silnik ma mieć moc 1000 KM i zapewniać stosunek waga/moc zbliżony do 1:1. Wersja na trackday’e nie będzie posiadać napędu hybrydowego, ale ich brak zostanie zrekompensowany przez mniejszą wagę (950kg) i bardziej zaawansowaną aerodynamikę. Prototyp LMH w WEC 2021 ma tymczasem wozić ze sobą balast do przepisowych 1040 kg i być napędzanym przez silnik V8 o mocy 700 KM.
ByKolles zapowiada, że projekt jest na dobrej drodze do debiutu w bliżej nieokreślonej części 2021 roku.
Alpine (LMP1): Alpillion RA13480
Alpine po długich latach spędzonych w LMP2 przenosi się do topowej klasy WEC. Francuski Signatech, odpowiedzialny za egzekucję programu wyścigowego francuskiej marki, ma wystawić w WEC 2021 najprawdopodobniej jeden samochód LMP1. Tym samochodem będzie przemianowany Rebellion R13. Signatech miał niedawno przejąć od Rebellion Racing wszystkie trzy istniejące R13 i rozpocząć prace nad dostosowaniem ich na potrzeby swojego programu. Sam samochód ma się ponoć nazywać Alpine A480 – nie jest to jeszcze jednak potwierdzone.
Program LMP1 może być dla Alpine wstępem przed planowanym zaangażowaniem w LMDh. Producent nie potwierdził jeszcze takich zamiarów, ale jest jedną głównych firm wiązanych z tą klasą po stronie WEC. Alpine nie wypowiedziało się na temat potencjalnego pozostania w Hypercar po 2021 roku. Jeśli jednak taka decyzja zapadnie, to A480 zapewne będzie musiało zostać porzucone – pierwotny plan ACO zakłada tylko jeden sezon okresu przejściowego dla odchodzącej klasy prototypów. Dla Alpine mogłoby to oznaczać konieczność przygotowania nowego prototypu już na sezon 2022, ale w grę wchodzą tu także decyzje polityczne pomiędzy ACO i IMSA.
Peugeot (LMH): 30 lat przerwy w mistrzostwach świata, i ani dnia dłużej
Ostatni raz prototypy Peugeota świat oglądał w mistrzostwach świata w sezonie 1992, ostatnim roku istnienia World Sportscar Championship. Francuski producent miał zaangażować się w WEC już w 2012 roku, ale program 908 Hybrid4 LMP1-H został przerwany pod koniec 2011 roku, już w trakcie testów nowego prototypu. Peugeot jednak nie zapomniał o mistrzostwach – i potwierdził swoje zaangażowanie w LMH we wrześniu bieżącego roku w Le Mans.
Nienazwany jeszcze prototyp LMH Peugeota znajduje się obecnie w fazie projektowej przed debiutem na początku sezonu 2022. Publicznie znane są tylko szkice koncepcyjne samochodu i fakt, że będzie on posiadał napęd hybrydowy. Nie wiadomo jeszcze, czy Peugeot pójdzie za wzorem Toyoty oraz Glickenhausa i wprowadzi do sprzedaży drogową wersję prototypu LMH.
W ostatnich dniach pojawiły się raporty o fakcie zaangażowania do programu inżynierów DS z Formula E World Championship. Według Jeana-Philippe Imperato, CEO Peugeota, w projekt LMH są zaangażowaniu ludzie z całego koncernu PSA. Zaznaczył on także, że w Peugeot Sport pracują nadal udzie pamiętający jeszcze czasy Peugeota 908. Producent zamierza wykorzystać przy budowie prototypu cały potencjał PSA z rozmaitych dyscyplin, w których koncern rywalizował w ostatnich latach.
Peugeot współpracuje przy programie LMH z Ligier Automotive, którego były dyrektor techniczny – Olivier Jansonnie – pełni teraz tą samą funkcję w dziale WEC Peugeot Sport. Jest on jedną o osób zaangażowanych w program 908 w jego ostatnich latach. Prace nad samochodem posuwają się w zaplanowanym tempie; Peugeot planuje rozpoczęcie testów torowych przed końcem 2021 roku.
A co dalej?
W dłuższej perspektywie jest kilka opcji. Na pewno odchodzące LMP1 zostanie zastąpione nowym LMDh. To, czy stanie się to w 2022, czy 2023 roku, jest jeszcze otwartą kwestią. IMSA chce przesunąć debiut klasy na późniejszą datę. WEC tymczasem potrzebuje możliwości zaoferowania swoim obecnym i potencjalnym producentom alternatywy dla LMH.
Tymczasem, według dobrego źródła, znani nam już producenci i zespoły w LMH to jeszcze nie wszystko, co klasa ma do zaoferowania. Na jakiekolwiek wiadomości może nam jeszcze przyjść długo czekać. Należy mimo wszystko pamiętać, że w 2023 roku odbędzie się jubileuszowa, setna rocznica 24h Le Mans – jako runda WEC. Każdy zaangażowany w ciągu ostatniego stulecia producent będzie chciał wziąć w nim udział – i go wygrać. A najprostszą drogą do wygranej w Le Mans jest zaangażowanie w topowej klasie WEC.