Norwegia ma wielkie tradycje rajdowe. Gdy tylko pomyślimy o WRC, z pewnością na myśl przyjdzie nam legendarny Petter Solberg. Jednak trudno jest wskazać Norwega, który odnosił sukcesy w wyścigach. Kibice śledzący juniorskie serie wyścigowe z pewnością pamiętają Påla Varhauga, który dotarł aż do GP2. Jednak poza jednym zwycięstwem w GP3, trudno powiedzieć, aby Skandynaw odniósł jakieś spektakularne sukcesy. W kraju ze stolicą w Oslo wyrasta jednak wielki talent, który w sezonie 2021 został mistrzem Formuły 3. Tym kimś jest Dennis Hauger.
Oslo – to tu się wszystko zaczęło
Niemal 700-tysięczna stolica Norwegii znana jest z bycia kolebką sportów zimowych. To tu znajduje się słynna skocznia Holmenkollbaken, której królem okrzyknięto Adama Małysza. To właśnie w Oslo odbywa się 1 z najważniejszych rywalizacji w biegach narciarskich. 17 marca 2003 roku w tym mieście urodził się Dennis Hauger. Jego ojciec był zawodnikiem, który startował w wyścigach górskich. Syn mając już rok podążał za swoim tatą, przez co odziedziczył po nim pasję do motorsportu. Swojego pierwszego quada dostał mając 2 lata, pierwszy motocykl motocrossowy gdy miał 4 lata, a swojego pierwszego gokarta otrzymał rok później.
Fot. Red Bull Junior Team / 2-letni Hauger w samochodzie taty
Dennis Hauger i sukcesy w kartingu
Mając 5 lat zadebiutował w Norweg zadebiutował w wyścigu kartingowym. 3 lata później jako 8-latek zdołał zwyciężyć swoje pierwsze zawody. Sporo w tym czasie pomagał mu jego ojciec, który był jego mechanikiem podczas jego startów. Rodzice Skandynawa wiedzieli jednak, iż jeżeli ich syn chce rozwinąć swoją karierę, to muszą wyjechać z kraju. Mając 10 lat, Hauger wyruszył na kartingowy podbój Włoch. Przybysz z Norwegii od razu zwrócił uwagę wielu. W swoim pierwszym sezonie startów na „obczyźnie”, zawodnik z Oslo wygrał kartingowe zmagania Mini ROK International Final — Bridgestone Final. Dodatkowo został wicemistrzem Włoch w klasie 60 Mini. A najlepsze miało nadejść wraz z sezonem 2015.
Hauger jeździł bowiem w innej lidze niż rywale. Norweg został kartingowym mistrzem aż w 5 kategoriach! Wspaniały rok 2015 zaowocował tym, iż talent z Oslo postanowił spróbować swoich sił w kartingowych mistrzostwach Europy w klasie OKJ, w których zadebiutował w 2016 roku. Bohater artykułu z miejsca stał się czołowym zawodnikiem i w klasyfikacji końcowej zajął znakomite 4. miejsce. Warto dodać, iż w tym samym sezonie Hauger został kartingowym mistrzem Niemiec w kategorii junior.
Fot. Red Bull Junior Team
13-latek, który zadziwiał innych
Na początku 2017 roku Skandynaw rywalizował w South Garda Winter Cup w klasie OK, gdzie został wicemistrzem. W czasie jednego z wyścigów bohater artykułu popełnił błąd i stracił niemal pewną wiktorię. Norweg po kilku latach tak wypowiedział się o tej sytuacji. – To był Puchar Zimowy w Lonato 2017. Wygrałem eliminacje już w trzecim wyścigu w klasie Seniorów. Ostateczne zwycięstwo przegrałem z powodu małego błędu, ale wiele się nauczyłem i pokazałem, że mam prędkość, nawet jeśli miałem zaledwie 13 lat, ścigając się razem z zawodnikami Pro w wieku do 26 lat.
Z kolei już w letnim sezonie 2017 zawodnik z Oslo ponownie brał udział w kartingowych mistrzostwach Europy, ale już w klasie OK. Na koniec sezonu zajął 7. miejsce. Z kolei w Niemczech po raz kolejny został mistrzem, lecz tym razem w głównej kategorii.
Dennis Hauger i skok do single-seaterów
W 2018 roku kierowca z Oslo był w pełni gotowy na to, aby zakończyć starty w kartingu i tym samym wskoczyć do bolidu. Na początku 2018 roku sponsorem zawodnika został Red Bull, który jednak nie wcielił zawodnika do swojej akademii. Po wielu namysłach postanowiono, aby Norweg skierował swoje pierwsze kroki w single-seaterach ku Brytyjskiej Formule 4. To właśnie w tej serii kilka lat wcześniej rywalizowali Colton Herta i Lando Norris, którzy są obecnie gwiazdami w swoich seriach tj. IndyCar i F1.
Dennis Hauger przed sezonem zapowiadał, iż jego celem jest regularne bycie w czołówce. Jak powiedział, tak zrobił. Kierowca z Oslo już w debiucie, który przypadł na torze Brands Hatch zajął 3. miejsce. W drugim wyścigu drugiej rundy rozgrywanej na torze Donington Park zawodnik ekipy TRS Arden Junior Racing Team powtórzył ten wynik. Podopieczny Red Bulla na koniec weekendu w Thruxton ponownie zajął miejsce na najniższym stopniu podium.
Czwartą rundę sezon, mającą miejsce na torze Oulton Park bohater artykułu rozpoczął od zwycięstwa. Kilka dni później na torze Croft wygrał kolejne 2 wyścigi, a dodatkowo zajął drugie miejsce w drugim wyścigu. W Snetterton weekend również rozpoczął od wygranej, a zakończył go miejscem na drugim stopniu podium. Ostatni raz w Top 3 uplasował się na torze Rockingham. W dalszej części sezonu Hauger bez wątpienia należał do czołówki, ale w przeciwieństwie do chociażby Johnathana Hoggarda nie potrafił znaleźć recepty na poprawę swoich wyników. Tym samym w klasyfikacji końcowej zajął 4. miejsce z dorobkiem 329 punktów i został debiutantem roku.
Podbój Włoskiej F4 i ADAC F4
Wielu młodych kierowców zanim dotrze do F3, startuje w dwóch seriach wyścigowych na raz. Nie inaczej zrobił Norweg w sezonie 2019. Podopieczny Red Bulla rywalizował bowiem zarówno we Włoskiej F4, jak i ADAC F4. Zacznijmy od tego jak mu szło w pierwszej z wymienionych serii. Z pierwszej rundy sezonu rozgrywanej na torze Vallelunga zawodnik zdołał wywieźć tylko 1 punkt. O wiele lepiej poszło mu na torze Misano gdzie był drugi i wygrał. I wtedy dosłownie ruszyła maszyna. W 15 pozostałych wyścigach kierowca z Oslo stawał na podium aż 13-krotnie! Wygrał z tego aż 11 rywalizacji.
Na osobny akapit zasługuje jego występ podczas ostatniego wyścigu sezonu. Na torze Monza panowały trudne warunki pogodowe. Mimo to Norweg zdecydował się na szalony atak po zewnętrznej tuż przed Parabolicą. Jonny Edgar widząc co wyprawia Skandynaw postanowił oddać jeszcze przed wejściem w zakręt pozycję lidera, aby uniknąć kolizji. Hauger po tej akcji wyszedł na prowadzenie, którego nie oddał już do mety. Kampanię we Włoszech zakończył z dorobkiem 369 punktów i przewagą aż 136 „oczek” nad drugim Gianlucą Petecofem. To był nokaut!
W ADAC Formule 4 początek sezonu miał bardzo sinusoidalny. Hauger potrafił bowiem wygrać wyścig, by w drugim dojechać do mety w ogonie stawki. Problem z regularnością Skandynaw rozwiązał w połowie sezonu. W efekcie na torze Hockenheim wygrał wszystkie 3 wyścigi podczas przedostatniej rundy sezonu. W ostatnim akcie kampanii rozgrywanym na torze Sachsenring podopieczny Red Bulla zdołał wygrać wyścig, lecz musiał zadowolić się wicemistrzostwem.
Dennis Hauger miał gościnny występ w Euroformule Open
We wrześniu 2019 roku Norweg został zaproszony do gościnnego startu w Euroformule Open w ekipie Motopark. W pierwszym wyścigu podopieczny Red Bulla zajął 6. miejsce, a w drugim 5. Warto dodać, iż oba te zmagania padły łupem mało znanego wówczas Toshikiego Oyu, który na czas zawodów rywalizował w barwach austriackiego koncernu.
Fot. Red Bull Content Pool / Gościnny występ w Euroformule Open
Sezon 2020 – debiut w F3
Po udanym sezonie 2019 nie mogło być innego wyjścia jak rywalizacja w Formule 3. Hauger trafił wtedy do zespołu Hitech Grand Prix. Niestety kampania w wykonaniu zawodnika nie poszła po jego myśli. Owszem w deszczowym drugim wyścigu na torze Hungaroring zdołał stanąć na najniższym stopniu podium, lecz poza weekendem na Węgrzech nie był w stanie wywalczyć ani jednego punktu. Kampanię zakończył na 17. miejscu z dorobkiem 14 punktów. Sam zainteresowany tak ocenił swój debiut na tym poziomie. – Powiedziałbym, że najlepszym wyścigiem dla mnie w 2020 roku był Hungaroring, gdzie stanąłem na podium w deszczu . To była prawdopodobnie najlepsza atrakcja roku. Sezon był ogólnie dość rozczarowujący. To było dość frustrujące i oczywiście było sporo rzeczy za kulisami, o których nie mówimy. To było trudne – tak wspominał ten okres Hauger.
Fot. Red Bull Content Pool / Norweg jedzie po podium na Węgrzech
Aby lepiej przygotować go do rywalizacji w 2021 roku, zdecydowano, aby oddelegować Norwega do rywalizacji w serii FREC. W 8 wyścigach, w których wystartował 6-krotnie stawał na podium, z czego raz wygrał. Ostatecznie pomimo faktu, iż nie startował w 15 wyścigach, w klasyfikacji kierowców zajął 7. miejsce.
Rok 2021 – on to zrobił!
Na sezon 2021 Hauger podpisał starty z zespołem Prema. Włoska ekipa daje o wiele większe możliwości walki niż Hitech. Skandynaw potwierdził to już w kwalifikacjach do pierwszego głównego wyścigu sezonu, bowiem wywalczył pole position, które następnie zamienił na wygraną. Była to jego pierwsza wiktoria z 4, jakie odniósł w sezonie 2021.
Fot. Red Bull Content Pool / Dennis Hauger w sezonie 2021 reprezentował zespół Prema
Ogółem Skandynaw był najrówniej jeżdżącym kierowcom w całej stawce. Owszem zdarzały mu się błędy jak w Hiszpanii, gdzie wyeliminował z wyścigu Matteo Nanniniego, lecz z drugiej strony w Austrii potrafił wygrać wyścig po starcie z 12. pozycji. Ostatecznie mając na koncie 4 zwycięstwa, 5 innych miejsc na podium, a także 3 pole position i 205 punktów, Hauger został mistrzem Formuły 3, przechodząc do historii swojego kraju. Nasze relacje z wyścigów F3 z sezonu 2021 znajdziecie tutaj oraz tu (wystarczy kliknąć w odnośnik).
Dennis Hauger trafi do F2 i co dalej?
Zostało już potwierdzone, iż Skandynawa w sezonie 2022 zobaczymy w bezpośrednim zapleczu Formuły 1. Jednak nie wiadomo, do której ekipy miałby trafić. Najwięcej mówi się o zespołach Prema, Carlin oraz Hitech. Czas pokaże do jakiej ekipy trafi aktualny mistrz Formuły 3. Norwegia z całą pewnością w końcu doczekała się kierowcy wyścigowego, który ma szansę, by jako jako pierwszy reprezentant kraju ze stolicą w Oslo trafić do Formuły 1. Hauger bowiem jest szybkim kierowcą, w szczególności w deszczu, a dodatkowo nie gwiazdorzy. Jeżeli w Formule 2 udowodni swoją wartość, to wkrótce stanie się jednym z kandydatów do jazdy w zespole Scuderia AlphaTauri. Do tego jednak jeszcze długa droga.