Kto był najszybszy i najbardziej pracowity?
Podczas testów na hiszpańskim torze Jerez, znanym z goszczenia w przeszłości F1 odbyły się 3 dni testowe. Każdy dzień zajęć, został podzielony na dwie części – poranną i popołudniową. Każda z nich trwała po 3 godziny. W środę najszybszymi zawodnikami okazali się Gabriele Mini oraz Kaylen Frederick. Po porównaniu czasów z obu sesji, najszybszym kierowcą okazał się Włoch.
Podczas czwartkowych testów genialnym tempem zabłysnęli Gabriel Bortoleto oraz Pepe Marti. W szczególności postawa tego drugiego mogła zachwycać. Młodziutki Hiszpan bowiem rankiem uplasował się tylko za wspomnianym Brazylijczykiem. Z kolei popołudniu to on rozdawał karty. Podobnie jak w środę, to czasy z pierwszej fazy sesji były tymi szybszymi.
Nie inaczej było w piątek. Z samego rana najlepszym okrążeniem popisał się Franco Colapinto. Argentyńczyk, który w niedawno zakończonej kampanii zajął 9. miejsce, postanowił przenieść się na czas testów do zespołu MP Motorsport. Co ciekawe rok temu mistrz Hiszpańskiej F4 z 2019 roku rok temu podczas podobnych zajęć w Walencji, reprezentował barwy właśnie tej ekipy. Z kolei po południu najszybszy okazał się niespodziewanie Taylor Barnard z zespołu Jenzer Motorsport.
Fot. Dutch Photo Agency / Argentyńczyk „powrócił do korzeni” – przynajmniej na razie
F3 udostępniła także dokładne dane, kto ile przejechał okrążeń. W środę najbardziej pracowitym kierowcą okazał się Jonny Edgar, który pokonał 79 okrążeń. Dzień później wynik ten poprawił Nicola Marinangeli, który zdołał przejechać aż 97 „kółek”. Ostatniego dnia testów Zak O’Sullivan wykręcił od niego 3 kółka mniej.
Możliwość eksperymentowania
Każdy z kierowców otrzymał zestaw ośmiu opon na całe testy. Jednak nie było żadnych przepisów odnośnie tego, ile kompletów dany kierowca ma zużyć jednego dnia. Tym samym od decyzji zespołu zależało wybranie właściwego programu na testy. Tym samym jednego dnia, jeżeli ktoś chciał to mógł wykorzystać wszystkie dostępne opony.
Podczas testów eksperymentowano również ze składami. Charouz Racing System na testy powołał aż czterech kierowców, przez co Matias Zagazeta i Emerson Fittipaldi Junior, wymieniali się kierownicą. Peruwiańczyk pojechał w czwartek i w piątek, a syn legendy F1 w środę. Nie tylko Czesi zdecydowali się na podobny wariant. Podczas pierwszego dnia testów w barwach Carlina zobaczyliśmy w akacji Huntera Yeany’ego, którego potem wymienił Hadrien David.
Z kolei testy w Van Amersfoort rozpoczął Noel Leon, a zakończył je Lorenzo Fluxa. Roberto Faria z kolei w środę testował dla wspomnianej ekipy z Holandii, by potem przenieść się do zespołu ART Grand Prix. Zastąpił tam Gregoire’a Saucy’ego, który tym samy zakończył zmagania w Hiszpanii. Miejsce Farii w stajni VAR zajął z kolei Max Esterson.
Campos z kolei rotował między Francesco Pizzim, Hughem Barterem i Christianem Mansellem.
Czwórka kierowców się wyróżniła
Podczas testów na hiszpańskim torze, mogliśmy zobaczyć kilku kierowców znanych już z występów w F3. Byli nimi Franco Colapinto, Zak O’Sullivan, Kaylen Frederick, Sebastian Montoya, Gregore Saucy, Hunter Yeany, Alessandro Famularo, Oliver Goethe, Rafael Villagomez, Pepe Marti, Christian Mansell, Francesco Pizzi, Reece Ushijima i Jonny Edgar. Z tej gromady tylko czterech kierowców nie zdecydowało się na zmiany zespołów, na czas testów.
Fot. Dutch Photo Agency / Marti w akcji podczas drugiego dnia testowego
Mowa tu o Martim (Campos Racing), Saucym (ART Grand Prix), Famularo (Charouz Racing System) i Villagomezie (Van Amersfoort Racing). Reszta albo zmieniła zespół, albo nie pojawiła się w Jerez. Także i Colapinto zwrócił uwagę. Argentyńczyk był bowiem jedynym zawodnikiem z czołowej 10. niedawno zakończonego sezonu, który postanowił wybrać się do Hiszpanii. Jest to z pewnością z jego strony bardzo ciekawy ruch.
Szybkie tempo kierowców z FRECA i Euroformuły Open
Wyżej wymienione serie korzystają z bolidów w specyfikacji F3. Jednak są one o kilka sekund wolniejsze od maszyn używanych w FIA F3. Podczas trzech dni testowych w Andaluzji, swoje umiejętności w tych konstrukcjach, sprawdziło wielu kierowców startujących w seriach określanymi jako pomost między F4 a „główną” F3. Zacznijmy od przedstawicieli FRECA. Premę reprezentowali Dino Beganovic oraz Paul Aron. Zarówno Szwed jak i Estończyk podczas wszystkich sesji trzymali się w okolicach pierwszej 10.
Znakomite tempo prezentował także Gabriele Mini. Włoch, który wybrał ofertę zespołu Hitech Grand Prix, był bardzo szybki co potwierdził pierwszy dzień testów, gdzie był najszybszy. To samo można powiedzieć o Gabrielu Bortoleto. Brazylijczyk testujący dla włoskiej ekipy Trident, był najszybszy drugiego dnia.
Fot. Dutch Photo Agency / Kierowca z Kraju Kawy był szybki, choć jak widać miał pewne przygody
Solidnie prezentował się także Leonardo Fornaroli, który reprezentował ten sam zespół co kierowca z Kraju Kawy. Rodak Miniego, który jak na razie jest debiutantem roku serii FRECA bardzo szybko zaaklimatyzował się w bolidzie „głównej” F3. Sebastian Montoya, który ma już na koncie 2 wyścig na tym poziomie z kolei kręcił się w okolicach połowy stawki. Taie same osiągi prezentował Mari Boya, który w Jerez występował jako zawodnik MP Motorsport. W testach wzięli udział również Hadrien David (Carlin), Noel Leon (Van Amersfoort Racing), Lorenzo Fluxa (Van Amersfoort Racing), Nicola Marinangeli (Charouz Racing System) i Matias Zagazeta (Charouz Racing System). Ich osiągi jest jednak ciężko oszacować ze względu na ekipy, jakie wybrali.
Sporo nauki przed Meksykaninem
Euroformułę Open, nie licząc Nicoli Marinangelego, który łączy starty w tej serii z FRECĄ, reprezentowali Oliver Goethe, Christian Mansell, którzy są pretendentami do mistrzostwa oraz Alejandro Garcia. Duńczyk startujący jako Monakijczyk wpadł w oko Giacomo Riccego podczas jego gościnnych występów w F3 w barwach Camposu. Włoch w efekcie postanowił zaprosić go do wzięcia udziału w posezonowych testach w Jerez. Goethe wyglądał na nich bardzo dobrze, gdyż cały czas kręcił bardzo konkurencyjne czasy. Świadczy o tym fakt, że ani razu nie wypadł z pierwszej 10.
Mansell, który jest wielką nadzieją australijskiego motorsportu ma podobne doświadczenie co on. Aktualny wicelider tabeli Euroformuły Open dostał do dyspozycji bolid zespołu Campos Racing w środę i czwartek. W obu tych dniach 17-latek kręcił się w połowie stawki. Ostatniego dnia testów oddał on stery Hughowi Barterowi.
Fot. Dutch Photo Agency / Rodak Sergio Pereza był najsłabszym ogniwem podczas testów w Jerez
Garcia z kolei ma sporo do nauki. Meksykanin w tym sezonie Euroformuły Open ani razu nie zdołał stanąć na podium. Dodatkowo na testach F3 notorycznie był najwolniejszy. Jeżeli jakakolwiek stajnia wyścigowa zdecyduje się na jego angaż, będzie to zasługa tylko i wyłącznie jego sponsorów.
Sporo kierowców z Włoskiej F4
Włoska F4 uważana jest za najlepszą serię wyścigową na tym poziomie. Podczas trzydniowych zajęć w Jerez mieliśmy kilku zawodników z tych mistrzostw. Taylor Barnard i Nikita Bedrin reprezentowali barwy ekipy Jenzer Motorsport. Zarówno Brytyjczyk, jak i Rosjanin mający silne związki z Włochami, byli bardzo szybcy. Barnard co ciekawe wykręcił najlepszy czas podczas piątkowej popołudniowej sesji. Zaskoczył tym wielu obserwatorów. Jeżeli szwajcarski zespół zdecyduje się na zakontraktowanie tej dwójki, zyskają oni wiele argumentów w walce o regularne punkty. Obydwaj zawodnicy są bowiem uważani za wielkie talenty co wielokrotnie potwierdzili w tym sezonie.
Fot. Dutch Photo Agency / Taylor Barnard był najszybszy podczas ostatniej sesji
Tego samego nie można powiedzieć o Ariasie Deukmedijanie. Amerykanin dostał szansę pokazania się w testach organizowanych w Jerez w barwach Carlina. Jednak 17-latek, podobnie jak we Włoskiej F4 niczym szczególnym się nie wyróżnił. Reprezentant USA w Hiszpanii plasował się w 3. dziesiątce. Dla niego skok do F3 byłby z pewnością za dużym wyzwaniem, na tym etapie kariery.
Podobnie można powiedzieć o Emersonie Fittpaldim Juniorze. Brazylijczyk, który ma 15 lat nie jest jeszcze gotowy do rywalizacji na tym poziomie. Ma on bowiem spore braki w technice już w maszynach F4. Syn legendarnego Emersona dostał szansę zaprezentowania się w Andaluzji w barwach Charouz Racing System i widać było, że moc maszyny go przerasta. Zobaczymy jaki plan wobec niego mają jego ojciec jak i sponsorzy.
Kierowcy „spoza”, którzy wystąpili na testach
GB3 Championship miało trójkę zawodników, których ujrzeliśmy w akcji w Jerez. Mowa tu o Roberto Farii, Joelu Granforsie i Maxie Estersonie. Junior Saubera wyglądał z całego tria najgorzej. Brazylijczyk, startujący pod brytyjską licencją bowiem nawet w bolidzie ART Grand Prix miał problemy z osiąganiem dobrych czasów. Faria zdecydowanie jest w potrzasku. Z jednej strony nie może on spędzić na Wyspach Brytyjskich kolejnego sezonu, bo to nie byłoby dobre dla jego kariery. Z drugiej jeżeli chce on przejść do F3, musi on bardzo ciężko pracować. W tym wszystkim należy pamiętać, że jest to jego debiut w tego typu maszynie i zapewne potrzebuje nieco więcej czasu na aklimatyzację.
Szwed z kolei uważany jest za wielką nadzieję tamtejszego motorsportu. Granfors w tym sezonie GB3 Championship walczy o mistrzostwo. Skandynaw w testach brał udział dzięki propozycji od ekipy Carlin. Rodak Beganovica wyglądał w nich bardzo dobrze, czym potwierdził, że drzemią w nim ogromne możliwości.
Estersonowi szansę dał z kolei zespół Van Amersfoort Racing. Amerykanin jednak był jednym z najwolniejszych kierowców na torze.
Hiszpańska F4 miała dwójkę przedstawicieli. Nikola Tsolov podczas wszystkich sesji wyglądał bardzo solidnie. Młodziutki Bułgar spośród nowicjuszy, którzy wzięli udział w testach z ART Grand Prix wyglądał najlepiej. Z kolei Hugh Barter, którego można kojarzyć także z występów we Francuskiej F4, zadebiutował za kierownicą bolidu FIA F3 podczas ostatniego dnia omawianego wydarzenia.
15-latkowie w akcji
Do tej pory w historii F3 mieliśmy dwójkę 15-latków na posezonowych testach. Mowa tu o Francesco Pizzim i Jaku Crawfordzie. Teraz do tego ekskluzywnego grona dołączyli wspomniani już Nikola Tsolov i Emerson Fittipaldi Junior. Trudno jednak przypuszczać, że za rok obaj kierowcy będą startowali na tym poziomie. O przypadku Brazylijczyka już sobie powiedzieliśmy. Bułgar bowiem pomimo absolutnej dominacji, zdaje sobie z tego sprawę, że Hiszpańska F4 jest serią o dosyć sinusoidalnym poziomie. Dobrym przykładem jest tu Kas Haverkort, który rok temu strasznie męczył się we FRECA. Dodatkowo Pepe Marti w 2021 roku był czołową postacią tych mistrzostw. Z kolei po przejściu z Hiszpańskiej F4 do F3 strasznie zawodził.
To było ostatnie tango
F3 oficjalnie zakończyła sezon. Nie będzie już żadnych testów. Tym samym kibicom pozostaje czekać na nową kampanię. W międzyczasie z pewnością fani będą żyli transferami jak i ogłoszeniami składów.
Wyniki posezonowych testów F3 w Jerez 2022
Fot. FIA F3 / 1. dzień
Fot. Facebook FIA F3 / 2. dzień
Fot. FIA F3 / 3. dzień
