W 2021 roku mija dokładnie 50 lat od momentu, w którym poznaliśmy nazwę Countach. W 1971 roku Włosi pokazali światu następcę Miury – wówczas jeszcze w koncepcyjnej odmianie. Marcello Gandini, legendarny stylista z pracowni Bertone, zaprojektował rewolucyjne nadwozie w kształcie klina. Przekształcenie prototypu w auto produkcyjne zajęło Lamborghini aż 3 lata, z racji wielu problemów technicznych – głównie przegrzewających się jednostek napędowych. Lamborghini Countach początkowo miał mieć silnik 5.0, ale w końcu postawiono na znany z wcześniejszych modeli motor 3.9 V12 o mocy 375 KM. Z racji braku wydatnych spojlerów, pierwsza odmiana Countacha była zarazem najszybszą – rozwijała maksymalnie 316 km/h.
Nowe Lamborghini Countach LPI 800-4 wizualnie nawiązywać ma właśnie do modelu z pierwszych lat produkcji – jak widać po zdjęciach, tyłu nie zdobi wystająca lotka. Nadwozie otrzymało formę klina z długim przodem i mocno zadartym tyłem, przypominającym nieco McLarena Speedtail. Legendarna nazwa pojawiła się również na froncie modelu. Przy nazwie jeszcze pozostając – jest to pierwsza sytuacja, w której Lamborghini używa wykorzystane wcześniej określenie.
Lamborghini Countach – napędzany benzyną i prądem
LPI oznacza Longitudinale Posteriore Ibrido, czyli samochód z centralnie, wzdłużnie umieszczonym silnikiem z układem hybrydowym. Lamborgini Countach ma technicznie sporo wspólnego z modelem Sian – również wyposażonym w hybrydowy układ napędowy. Liczba 800 oznacza przybliżoną moc napędu nowego modelu, a 4 – napęd na wszystkie koła. Za większość z tego stada koni mechanicznych będzie odpowiadać dobrze znany, 6,5 litrowy silnik V12, który rozwija 780 KM oraz 34-konna jednostka elektryczna, zasilana instalacją 48V. Dodatkowy silnik zamontowano na skrzyni biegów. Samochód waży na sucho 1595 kg. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa 2,8 sekundy, a od 0 do 200 km/h w 8,6 s. Prędkość maksymalna wynosi 356 km/h.
Lamborghini Countach LPI 800-4 ma zostać wyprodukowane w liczbie 112 egzemplarzy, z których każdy może kosztować około 3 milionów euro. Debiut nastąpił podczas tegorocznego Pebble Beach Concours d’Elegance, czyli głównego wydarzenia Tygodnia Motoryzacji Monterey. Pierwsze egzemplarze trafią do klientów na początku 2022 roku.
AKTUALIZACJA 14:20: Wyciek oficjalnych zdjęć
W sieci pojawiły się pierwsze zdjęcia nowego Countacha, obejrzeć możecie je poniżej. Naszym zdaniem wygląda fantastycznie, ale równie dobrze mógłby nosić miano Diablo. Kanciaste przednie reflektory nawiązują wizualnie do podnoszonych lamp z protoplasty. Nie zabrakło oczywiście nożycowych drzwi. Są też cztery końcówki układu wydechowego oraz naprzemienne 20- i 21-calowe felgi. Tył nadwozia z sześciokątnymi lampami oraz wnętrze pojazdu nawiązują natomiast do modelu Sian, choć w kabinie pojawiły się stosowne emblematy informujące o modelu.