Connect with us

Czego szukasz?

powered by Advanced iFrame. Get the Pro version on CodeCanyon.

Motorsport

Amerykański motorsport: Bobby Lazier nie żyje. Kolejne zmiany w IndyCar i NASCAR

Z powodu pandemii koronawirusa motorsport przeżywa obecnie największy kryzys od czasów II wojny światowej. W Stanach Zjednoczonych sytuacja jest szczególnie poważna. Czas na krótkie podsumowanie najważniejszych wydarzeń z amerykańskiego motosportu.

amerykański motorsport Bob Lazier 1981 Indy500
Fot. Indianapolis Motor Speedway / Bob Lazier (1981)

Stany Zjednoczone są obecnie najbardziej dotkniętym epidemią krajem na świecie. Liczba zakażonych osób wynosi już 780 000, a śmierć poniosło już ponad 42 ooo ludzi. Władze kraju podejmują różne działania, które mają za zadanie zahamować rozprzestrzenianie się koronawirusa. W tej sytuacji amerykański motorsport jest w trudnym położeniu. Wszystkie serie wyścigowe zawiesiły swoją działalność wprowadzając kolejne zmiany w harmonogramach. Zawodnicy zamienili kokpity swoich wyścigowych maszyn na fotele w swoich symulatorach, aby walczyć o triumfy w wirtualnych zawodach.

Śmierć Boba Laziera

Podsumowanie zaczynamy od smutnej wiadomości. 18 kwietnia 2020 roku w wieku 81 lat zmarł amerykański kierowca CART, Bob Lazier, który zaraził się koronawirusem. Zawodnik w 1981 roku zajął czwarte miejsce w wyścigu na Watkins Glen oraz w Mexico City i zakończył sezon na dziewiątym miejscu zdobywając tytuł debiutanta roku. W 1982 roku zajął 19. miejsce w swoim debiucie w Indianapolis. Amerykanin powrócił na Indy w kolejnym sezonie, lecz po śmiertelnym wypadku Gordona Smilley’a postanowił wycofać się z rywalizacji. Amerykański motorsport dostał od niego dwóch innych zawodników. Jego synowie, Buddy i Jacques Lazier, także poszli w jego ślady, a pierwszy z nich wygrał Indy 500 w 1996 roku.

Bob Lazier

Fot. web24.news / Bob Lazier

IndyCar

Na początku miesiąca doszło do kolejnej zmiany w harmonogramie IndyCar. 6 kwietnia ogłoszono odwołanie podwójnej rundy w Detroit, która miała zainaugurować sezon 2020. W celu zrekompensowania utraty kolejnej imprezy władze postanowiły rozegrać na trzech torach podwójne wyścigi. Zawodnicy mają rywalizować dwukrotnie na torze Iowa w dniach 17-18 lipca. Pojawią się także na Lagunie Sece 19 i 20 września oraz na drogowej pętli Indianapolis, gdzie powrócą jeszcze 3 października. W obecnej wersji kalendarza, sezon miałby rozpocząć się 6 czerwca wyścigiem na owalu w Teksasie.  Jego losy wciąż jednak nie są pewne. Eddie Gossage zapowiedział już, że nie jest zainteresowany rozegraniem wyścigu bez udziału publiczności.

Nie bylibyśmy zainteresowani rozegraniem zawodów bez udziału fanów. Powodem, dla którego warto wziąć pod uwagę promotorów NASCAR, jest to, że wypłacają promotorom (wyścigu) 65 % dochodu ze sprzedaży praw telewizyjnych. IndyCar nic nie płaci promotorom ze sprzedaży praw do transmisji. To podstawowa kwestia, która powoduje, że IndyCar nawet w najlepszych czasach nie jest tak pożądana przez promotorów. I dlatego widzimy zawsze odwrót od goszczenia zawodów IndyCar – powiedział prezes obiektu w Teksasie.

James Hinchcliffe na prowadzeniu wyścigu w Teksasie w 2016 roku

Fot. tah-heetch.com / James Hinchcliffe na prowadzeniu wyścigu w Teksasie w 2016 roku

NASCAR

17 kwietnia władze NASCAR ogłosiły przesunięcie rundy na Martinsville Speedway. W swoim oświadczeniu władze serii napisały: – NASCAR przenosi wydarzenie zaplanowane na 8-9 maja na Martinsville Speedway. Naszym celem jest rozegranie wszystkich 36 wyścigów. Potencjalnie możemy wrócić do wyścigów w maju bez udziału publiczności, a data i miejsce pozostają do ustalenia. Zdrowie i bezpieczeństwo naszych uczestników, pracowników, fanów i społeczności, w której działamy, pozostaje naszym najwyższym priorytetem. Kontynuujemy konsultacje z ekspertami do spraw zdrowia, lokalnymi, stanowymi i federalnymi oficjelami oceniając przyszłe opcje.”

Za rozegraniem wyścigu w Charlotte opowiedziało się 5 senatorów z Karoliny Północnej, którzy zaapelowali do gubernatora stanu, Roya Coopera, o pozwolenie na rozegranie wyścigu. Przeprowadzenie zawodów wymagałoby zmiany w rozporządzeniu, które nakazuje zamknięcie wszystkich obiektów, jakie nie są niezbędne do życia oraz ogranicza zgromadzenia do maksymalnie 10 osób. W odpowiedzi Rząd Karoliny Północnej wystosował oświadczenie. To pokazuje, że amerykański motorsport nie ma łatwo…

– Gubernator Cooper wie, jak ważne jest NASCAR dla naszego stanu i stale rozmawia z właścicielami toru i zespołów. Jak można by ewentualnie wznowić wyścigi? Jest zbyt wcześnie, aby przewidzieć przyszłe decyzje na temat wydarzeń sportowych. Jednak priorytetem wszelkich planów jest zapewnienie zdrowia publicznego, bezpieczeństwa i zahamowanie rozprzestrzeniania się wirusa.

Bubba Wallace traci sponsora

W związku z odwołaniem wyścigów NASCAR władze mistrzostw utworzyły simracingowe zawody eNASCAR Pro Invitational Series rozgrywane na platformie iRacing. 5 kwietnia odbył się wyścig na wirtualnym torze Bristol Motor Speedway. Zawody nie były szczęśliwe dla Bubby Wallace’a. Kierowca w ciągu dziesięciu okrążeń zaliczył dwie kolizje i wykorzystał dwie dozwolone opcje szybkiej naprawy samochodu. Niestety, wkrótce Amerykanin zaliczył kolejny wypadek zderzając się z Clintem Bowyerem. Mając przed sobą jeszcze 150 okrążeń do mety i uszkodzony pojazd nie dający już szans na dobry wynik, Bobb Wallace postanowił się wycofać z rywalizacji.

Wkrótce na profilu zawodnika na Twiterze pojawiło się wiele nieprzychylnych i obraźliwych komentarzy widzów, którzy byli zawiedzeni wycofaniem się zawodnika. Niezadowolony był także główny sponsor Wallace’a, firma Blue-Emu. Producent środków przeciwbólowych, za sprawą którego Amerykanin jeździł w charakterystycznym, niebieskim malowaniu, postanowił wycofać swoje wsparcie dla kierowcy.

Samochód Bubby Wallace'a w barwach Blue Emu

Fot. reddit.com / Samochód Bubby Wallace’a w barwach Blue Emu

Monza Madness…

Podobnie jak w przypadku zawodników z wielu innych serii wyścigowych, wielu kierowców NASCAR postanowiło poświęcić wolny czas na doskonalenie swoich umiejętności na symulatorze. Sportowcy rywalizowali zarówno w oficjalnych zawodach organizowanych przez NASCAR, jak i w innych, mniej lub bardziej prestiżowych imprezach. Jednym z takich wyścigów były zawody Monza Madness, organizowane przez Landona Cassila w grze iRacing. Simracerzy, a także kierowcy NASCAR oraz IndyCar, rywalizowali na owalnej wersji Monzy.

Pierwsze pozycje zajęli doświadczeni simracerzy – Justin Botelho, Tommy Joe Martins oraz Casey Kirwan. W zawodach udział wzięło wielu znanych kierowców wyścigowych. Szóste miejsce zajął Landon Cassill, ósmy był Timmy Hill, dziesiąty Garrett Smithley. Siedemnaste miejsce wywalczył Colton Herta. W rywalizacji wzięli udział także Kurt Busch, Stefan Wilson, Denny Hamlin, Jordan Taylor, Josef Newgarden, Tony Kanaan, Dalton Kellett, Conor Daly, Nelson Piquet Jr, Bobby Labonte, Pato O’Ward, Matt DiBenedetto, Oliver Askew, James Hinchcliffe, Kyle Larson oraz Max Papis.

Wyjątkowo trudny wyścig zaliczył mistrz serii IMSA, Jordan Taylor. Zawodnik posiada we własnym domu zaawansowany symulator, realistycznie oddający wszelkie przeciążenia. Urządzenie doskonale spisało się także na Monzy, jednak, gdy kierowca zaliczył kolizję, praca siłowników doprowadziła do przewrócenia się konstrukcji. 

Afera z Kyle Larsonem

Ten dosyć zabawny incydent został jednak przyćmiony przez aferę związaną z Kyle’m Larsonem, który relacjonował swój start na Twitchu. Podczas swojej transmisji powiedział „You can’t hear me? Hey N… ” („Nie słyszycie mnie? Hej czar…chy”). Anthony Alfredo startujący w xFinity Series zwrócił uwagę zawodnikowi, że wszyscy go słyszą.

Rasistowskie określenie nie mogło ujść płazem w kraju, który ma w swojej historii niechlubny rozdział związany z niewolnictwem i dyskryminacją na tle rasowym. Zawodnika szybko spotkały surowe konsekwencje. Organizacja NASCAR oraz zespół Chip Gannasi Racing postanowili zawiesić kierowcę. Larson otrzymał także ban na czas nieokreślony w grze iRacing. Wkrótce wycofali się także sponsorzy zawodnika, McDonald’s, First Data oraz Credit One Bank. Ostatecznie zespół Chip Gannasi postanowił zwolnić swojego kierowcę. Amerykański motorsport charakteryzuje się tym, że nie wybacza nikomu w takich sytuacjach. Dlatego ważne jest, aby uważać na słowa.

Oceń nasz artykuł!
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama