W ubiegłym roku, kierowcy rezerwowi w F1 mieli pełne ręce roboty. Poza standardową pracą dla swoich zespołów, taką jak jazda w symulatorze czy na testach, aż sześciokrotnie musieli zastąpić etatowych zawodników na torze. W tym sezonie, F1 czeka rekordowy, liczący 23 eliminacje kalendarz i niewykluczone, że ekipy ponownie skorzystają z ich usług. Oto wszyscy kierowcy rezerwowi F1 2021.
Lista uwzględnia jedynie kierowców mogących wystartować w wyścigu, a co za tym idzie posiadających superlicencję.
Kierowcy rezerwowi F1 2021: Mercedes-AMG Petronas Formula One Team
Stoffel Vandoorne
Fot. Daimler Global Media Site
Belg po nieudanej przygodzie z F1, gdy w latach 2017-2018 jeździł dla McLarena z Fernando Alonso, znalazł zatrudnienie w Formule E. W sezonie 2018/2019 występował w ekipie HWA Racelab, która rok później została zastąpiona przez fabryczny zespół Mercedesa. W barwach niemieckiej ekipy startuje do dzisiaj i łączy swoje obowiązki wyścigowe z rolą kierowcy rezerwowego „Srebrnych Strzał” w F1.
Mimo to, gdy przed GP Sakhiru, Lewis Hamilton zachorował na koronawirusa, Toto Wolff zaoferował miejsce Brytyjczyka swojemu juniorowi – George’owi Russellowi. Początkowe informacje wskazywały jednak na występ Vandoorne’a, który nawet został pilnie ściągnięty przez zespół do Bahrajnu. Później, Belg nie krył rozczarowania decyzją szefa Mercedesa, jednak dalej ma obowiązujący kontrakt i w razie problemów, któregoś z etatowych kierowców, będzie gotów ponownie zasiąść za kierownicą bolidu F1.
Nyck de Vries
Fot. Daimler Global Media Site
Po wygraniu mistrzostwa F2 w 2019 roku, de Vries pokierował swoją karierą w zupełnie inną stronę, niż większość kierowców. Holender zdawał sobie sprawę z braku wolnych foteli w F1 i jeszcze przed końcem sezonu ogłosił swój angaż w Formule E w nowopowstałym zespole Mercedesa.
W swoim debiutanckim sezonie raz stanął na podium, zdobywając 2. miejsce w zamykającym sezon E-Prix Berlinu. Obecny sezon zaczął znacznie lepiej, wygrywając już w pierwszym wyścigu, a po dwóch rundach prowadzi w klasyfikacji kierowców.
Mimo to Nyck de Vries zdaje się być jednak niżej notowany, niż Vandoorne, więc jego potencjalny występ w bolidzie Mercedesa jest mało prawdopodobny. Tym bardziej, że jak pokazał ubiegły sezon, miano kierowcy rezerwowego nie jest w żaden sposób wiążące dla ekipy z Brackley.
Kierowcy rezerwowi F1 2021: Red Bull Racing Honda
Alexander Albon
Fot. Red Bull Content Pool
Ubiegły sezon to pasmo porażek Alexandra Albona. Regularna strata do Maxa Verstappena, brak satysfakcjonujących wyników i ostra krytyka mediów poniekąd złamały Tajlandczyka, który mimo posiadania drugiego bolidu w stawce, nie był w stanie w żaden sposób walczyć z czołówką. Albon nierzadko przegrywał także z zespołami środka stawki, co ostatecznie kosztowało go fotel wyścigowy w Red Bullu. Na sezon 2021, Helmut Marko i Christian Horner zdecydowali się zatrudnić Sergio Pereza, degradując Albona do roli kierowcy rezerwowego.
Mimo to, zespół ciągle pokłada pewne nadzieje w Tajlandczyku. Albon ma mieć w 2021 roku szeroki program testów na torze i w symulatorze oraz ma być obecny na większości wyścigów. W razie kłopotów któregokolwiek z kierowców Red Bulla i AlphaTauri, zdaje się być pierwszym wyborem na ich miejsce w fotelu.
Albon będzie łączył swoje obowiązki ze startami w DTM, gdzie zasiądzie za kierownicą Ferrari 488 GT3 Evo w zespole Red Bull DTM. Obok Albona zawodnikami teamu będą Liam Lawson i Nick Cassidy.
Sebastien Buemi
Fot. Red Bull Content Pool
Doświadczony Szwajcar od lat jest związany z Red Bullem. Buemi ma za sobą starty w F1 w latach 2009-2011, kiedy reprezentował Toro Rosso. Choć nigdy nie przebił się do głównej ekipy to ciągle pozostaje z nią związany i pełni rolę kierowcy rezerwowego i testowego. Regularnie występuje w przejazdach pokazowych Red Bulla, a ostatni kontakt z bolidem F1 miał w trakcie posezonowych testów w Abu Zabi w 2020 roku.
W swojej karierze poza F1, Buemi dwukrotnie zdobył mistrzostwo WEC (w 2014 i 2018 roku) oraz triumfował w Formule E (w 2015 roku). Aktualnie, dalej startuje w tych seriach w zespołach: Toyota Gazoo Racing i Nissan e.Dams.
Wydaje się, że szansę na start w wyścigu Szwajcar mógłby dostać wyłącznie w przypadku niedyspozycji Alexandra Albona. Niewykluczone jednak, że nawet wtedy Red Bull prędzej sięgnąłby po swojego juniora – Juriego Vipsa, który ma superlicencję i byłby gotów do występu w Grand Prix.
Kierowcy rezerwowi F1 2021: McLaren F1 Team
McLaren podobnie jak rok temu nie ma własnego kierowcy rezerwowego. Brytyjczycy zawarli porozumienie z Mercedesem i w razie potrzeby, Daniela Ricciardo i Lando Norrisa mogą zastąpić Stoffel Vandoorne lub Nyck de Vries. Obaj kierowcy wydają się być naturalnym wyborem dla McLarena. Zarówno Belg, jak i Holender byli w przeszłości związani z ekipą z Woking. To eliminowałoby takie problemy, jak choćby przygotowanie fotela dla kierowcy.
Niewykluczone jednak, że jeśli McLaren będzie miał odpowiednio dużo czasu, aby przygotować zastępstwo to sięgnie po kogoś zupełnie innego, oferując kierowcy krótkoterminową umowę.
Kierowcy rezerwowi F1 2021: Aston Martin Cognizant Formula One Team
Nico Hulkenberg
Fot. Aston Martin Cognizant F1 Team
Prawdopodobnie najgorętsze nazwisko na rynku kierowców rezerwowych F1. Hulkenberg to doświadczony kierowca, który może się pochwalić 10. latami startów w królowej motorsportu. Jak pokazał ubiegły sezon, Niemiec potrafi także szybko adaptować się do nowych warunków i praktycznie z miejsca być w stanie zastąpić etatowych zawodników, prezentując solidne tempo.
Można powiedzieć, że w sezonie 2020, Hulkenberg nie zdążył nawet na dobre rozsiąść się w kapciach przy kominku po swoim odejściu z F1, a już wrócił na tor. Niemiec, aż trzykrotnie zasiadł za kierownicą bolidu F1 w barwach Racing Point, zastępując zakażonych koronawirusem Sergio Pereza (GP Wielkiej Brytanii i GP 70-cio lecia) oraz Lance’a Strolla (GP Eifelu). Nie wystartował jednak w pierwszym wyścigu z powodu awarii bolidu. W kwalifikacjach do GP 70-cio lecia niespodziewanie zdobył 3. pole startowe, co później przełożyło się na 7. miejsce na mecie. Jeszcze większym wyczynem okazało się GP Eifelu, ponieważ Hulkenberg został ściągnięty na tor w ostatniej chwili i pierwszy kontakt z samochodem miał w sobotniej czasówce. Choć zajął w niej ostatnie miejsce, to w wyścigu zdołał przebić się na 8. lokatę, co można traktować jako rewelacyjny wynik.
W tym sezonie, Hulkenberg już oficjalnie i na pełen etat pełni rolę kierowcy rezerwowego zespołu z Silverstone. Co ciekawe, pod koniec marca, Niemiec ogłosił również swój angaż w Mercedesie. Hulkenberg będzie jednak kierowcą rezerwowym niemieckiego zespołu tylko w wybranych wyścigach. Nie poinformowano jednak, które weekendy obejmuje umowa.
Kierowcy rezerwowi F1 2021: Alpine F1 Team
Daniił Kwiat
Fot. Alpine F1 Team
Po (kolejnej) utracie miejsca w AlphaTauri, Daniił Kwiat pozostaje w orbicie F1. Rosjanin został ogłoszony jako kierowca rezerwowy Alpine w trakcie prezentacji tegorocznego bolidu zespołu. Jak podają media, Kwiat został zakontraktowany z powodu wypadku rowerowego Fernando Alonso. Alpine chciało mieć pewność, że w przypadku niedyspozycji Hiszpana w ich bolidzie zasiądzie doświadczony i „wjeżdżony” w obecną Formułę 1 kierowca.
Niewątpliwym atutem Rosjanina jest fakt, że pełnił podobną rolę w przeszłości. W 2018 roku, po pierwszej degradacji z Toro Rosso, Kwiat został kierowcą rozwojowym Ferrari. Włosi bardzo cenili sobie współpracę z nim, co może być istotne w kontekście rozwoju obecnego oraz przyszłorocznego bolidu Alpine.
Kierowcy rezerwowi F1 2021: Scuderia Ferrari Mission Winnow
Antonio Giovinazzi
Fot. Alfa Romeo Racing Orlen
W tym sezonie, podobnie jak w poprzednich latach, Giovinazzi ma pełne ręce roboty. Poza startami w Alfie Romeo, Włoch dalej pełni rolę kierowcy rezerwowego Ferrari. Ponadto, Giovinazzi regularnie pracuje w symulatorze stajni z Maranello, pomagając w rozwoju bolidu.
Mając spore doświadczenie w ekipie, a jednocześnie będąc w rytmie wyścigowym „Tonio” wydaje się być jedynym słusznym wyborem dla Ferrari w przypadku niedyspozycji Charlesa Leclerca lub Carlosa Sainza. Choć nie jest kierowcą wybitnie szybkim, bez wątpienia byłby w stanie bezproblemowo wskoczyć za kierownicę czerwonego bolidu i zdobyć cenne punkty.
Warto wspomnieć, że w przypadku angażu Giovinazziego w Ferrari, na jego miejsce w Alfie Romeo „wskoczy” Robert Kubica. Jak podają media, Polak ma zapis w kontrakcie dający mu priorytet w przypadku wolnego fotela w bolidzie ekipy z Hinwil.
Callum Ilott
Fot. Scuderia Ferrari
Ferrari ma całe grono uzdolnionych juniorów. Jednym z nich jest Callum Illot będący w tym sezonie kierowcą testowym stajni z Maranello. W ubiegłym sezonie, Brytyjczyk został wicemistrzem F2. Illot ma za sobą także kilka testów z Ferrari oraz Alfą Romeo. Najświeższe jego doświadczenie z bolidem F1 miało miejsce w lutym, podczas prywatnych przejazdów bolidem Ferrari z 2018 roku na torze Fiorano.
W tym roku, Illot będzie się przede wszystkim skupiał na pracy w symulatorze. Niewykluczone jednak, że będzie pojawiał się na torach i w razie potrzeby będzie gotowy wystartować w wyścigu.
Rozważając potencjalnych zawodników Ferrari, warto wspomnieć także o Robercie Szwarcmanie. Rosjanin posiada superlicencję, jednak oficjalnie nie pełni roli kierowcy rezerwowego, ani testowego włoskiego zespołu.
Nie można wykluczyć także angażu Micka Schumachera. Jeśli Ferrari zdecydowałoby się na ruch w stylu Mercedesa z GP Sakhiru 2020 to kierowca Haasa mógłby wystąpić w czerwonym kombinezonie. Choć nie wiadomo jak wyglądają jego zapisy kontraktowe z amerykańskim zespołem, to znając sytuację finansową ekipy, możliwe, że zakulisowo doszliby do porozumienia z Ferrari i młody Niemiec mógłby wystartować w wyścigu.
Kierowcy rezerwowi F1 2021: Scuderia AlphaTauri Honda
W przypadku siostrzanej ekipy Red Bulla sytuacja jest bardzo prosta. W razie potrzeby, AlphaTauri skorzysta z kierowców rezerwowych Red Bulla – Alexandra Albona lub Sebastiena Buemi, a w awaryjnej sytuacji – Juriego Vipsa.
Kierowcy rezerwowi F1 2021: Alfa Romeo Racing ORLEN
Robert Kubica
Fot. Alfa Romeo Racing Orlen
Tego kierowcy nie trzeba przedstawiać nikomu. Sezon 2021 będzie równie pracowity dla Roberta Kubicy, co poprzedni . Polak pozostaje na stanowisku kierowcy rezerwowego w Alfie Romeo i to on będzie miał priorytet w przypadku niedyspozycji Raikkonena lub Giovinazziego.
Kubica ma za sobą przejazd tegorocznym bolidem podczas dnia filmowego. Oprócz tego Polak wystąpi w kilku treningach obecnego sezonu, a pierwszy z nich przypadnie zapewne 7 maja, w GP Hiszpanii.
Swoje obowiązki w Alfie Romeo, Kubica będzie łączył z występami w ELMS. Jeśli nie dojdzie do zmian w kalendarzu tej serii to Kubica nie będzie obecny w garażu zespołu z Hinwil podczas trzech rund sezonu – GP Emilii-Romanii (16-18 kwietnia), GP Azerbejdżanu (4-6 czerwca) i GP USA (22-24 października). Wielce prawdopodobne, że Polak zrezygnowałby ze startu w pojedynczym wyścigu ELMS, jeśli zwolniłby się fotel w Alfie Romeo.
Pod koniec kwietnia zespół z Hinwil poinformował, że rolę kierowcy rezerwowego obejmie również Callum Ilott. Junior Ferrari będzie pełnił swoje obowiązki w czasie, gdy Robert Kubica będzie zajęty innymi seriami wyścigowymi. Ponadto, Brytyjczyk wystąpi w kilku piątkowych treningach. Pierwszy z nich przypadnie na GP Portugalii.
Kierowcy rezerwowi F1 2021: Uralkali Haas F1 Team
Pietro Fittipaldi
Fot. Haas F1 Team
W Haasie stanowisko kierowcy rezerwowego i testowego utrzymał Pietro Fittipaldi. Poprzednio, Brazylijczyk zastąpił w dwóch ostatnich wyścigach sezonu 2020 Romaina Grosjeana. Zarówno w GP Sakhiru, jak i GP Abu Zabi, Fittipaldi dojechał do mety jako ostatni sklasyfikowany kierowca. Ze względu na możliwości bolidu Haasa nie można jednak tych występów traktować jako katastrofy.
W tym sezonie, wnuk dwukrotnego mistrza świata – Emersona Fittipaldiego, również będzie zastępował Grosjeana… tyle, że w IndyCar. Francuz zadeklarował, że nie będzie brał udziału w wyścigach na owalach i to właśnie na nich, w jego bolidzie zasiądzie Fittipaldi.
W przypadku niedostępności Brazylijczyka w F1, Haas prawdopodobnie będzie chciał sięgnąć po któregoś z juniorów Ferrari.
Kierowcy rezerwowi F1 2021: Williams Racing
Jack Aitken
Fot. Williams Racing
Bez zmian obyło się również w Williamsie. Brytyjczyk koreańskiego pochodzenia zastąpił już wypożyczonego do Mercedesa George’a Russella podczas GP Sakhiru 2020. Aitken zaprezentował się bardzo przyzwoicie, pomimo zaliczenia „spina”, który de facto okazał się przyczyną porażki Mercedesa w tamtym wyścigu.
Poza swoją rolą w Williamsie w obecnym sezonie, Aitken wystartuje w GT World Challenge Europe Endurance Cup, o czym opowiedział nam w wywiadzie.
Jack Aitken ma zaplanowany w tym roku jeden występ podczas treningu F1. Zespół nie ogłosił jednak podczas, którego weekendu to nastąpi. Można się jednak spodziewać, że podobnie jak w przypadku Roberta Kubicy będzie to GP Hiszpanii, ze względu na doskonałą znajomość toru wszystkich etatowych kierowców.