Nowe kierownictwo Audi Motorsport i nowy kierunek rozwoju: Dakar 2022
Audi ogłoszoną dziś decyzją o wycofaniu się z FE na rzecz Rajdu Dakar od 2022 roku rozpoczęło dogłębny proces reorganizacji swoich struktur w motorsporcie. Od jutra nowym dyrektorem Audi Motorsport będzie Julius Seebach. Zastąpi on na tym stanowisku Dietera Gassa, który kierował sportowym ramieniem firmy od 2017 roku. To kolejny krok w kierunku postępującej elektryfikacji producenta, rozpoczętej w 2011 roku.
Zakończenie przez Audi programu FE oznacza odejście jednego z jej trzonów. Audi współtworzyło serię w 2014 roku, i przez ostatnie siedem lat wystawiało dwa fabryczne samochody we współpracy z Audi Sport Team Abt. Według szefa zespołu FE, Allana McNisha, ten okres był owocny i przyniesie korzyść dla Audi w nadchodzących latach.
– Uważam, że mamy powód do dumy z naszych wyników w FE. Dzięki temu programowi udało nam się skierować firmę w kierunku elektryfikacji. W S4 ścigaliśmy się [elektrycznymi samochodami – przyp.aut.] jeszcze przed premierą e-trona, przez co byliśmy pionierami w tej dziedzinie. Teraz, mając konkretne plany rozwoju technologii BEV, przygotowujemy się na nasz kolejny krok. Rzecz w tym, że nasz kierunek rozwoju i ten obierany przez FE nieco się rozmijają – powiedział szef ekipy Audi Sport w Formule E.
Audi jest pierwszym producentem zaangażowanym w elektryfikację Rajdu Dakar
Program elektrycznych single seaterów zostanie zastąpiony niemalże z dnia na dzień. Już w 2022 roku niemiecki producent wystawi do rywalizacji w Rajdzie Dakar innowacyjną terenówkę. Audi zakłada, że samochód będzie napędzany przez silniki elektryczne wykorzystujące energię z baterii. Same baterie będzie można tymczasem doładować pomocniczym silnikiem spalinowym z technologią TFSI. Podobnie jak w poprzednich programach wyścigowych, jak w FE czy WEC, Audi chce wykorzystać technologie opracowywane dla motorsportu w swoich przyszłych samochodach drogowych.
Markus Duesmann zdradził swoj punkt widzenia na obecną sytuację.
– Elektromobilność nie jest już naszą przyszłością, jest teraźniejszością. Nasze modele, takie jak e-tron, są bestsellerami na wielu rynkach. Do 2025 roku zamierzamy osiągnąć próg 40% sprzedaży samochodów elektrycznych w naszej gamie. Dlatego chcemy wznieść elektryczny motorsport na wysoki poziom, mierząc się z ekstremalnymi wyzwaniami. Możliwości rozwoju oferowane przez organizatorów Rajdu Dakar stanowią dla nas doskonały poligon doświadczalny dla naszych technologii – rzekł członek rady nadzorczej Audi.
Zaangażowanie w rajdach terenowych jest dla Audi nowością, ale mimo tego producent nie wejdzie do tej dyscypliny na ślepo. Już na początku istnienia Audi Sport samochody z Ingolstadt zapisały się na kartach historii motorsportu, dzięki rajdowemu Audi Quattro. Ten model permanentnie ukształtował nowoczesne rajdy płaskie, stając się pierwszym samochodem z napędem 4WD z rajdowym mistrzostwem świata na koncie. Przez cały okres istnienia rajdowej grupy B Audi pozostawało jednym z czołowych producentów w rajdach płaskich. Audi ma teraz nadzieję skorzystać z tego wieloletniego doświadczenia, także z FE, w Rajdzie Dakar 2022.
Fabryczne Audi w rajdach terenowych, prywatne Audi w… Prototypach?
Audi Motorsport wykorzystało także okazję do podzielenia się swoimi planami w klienckiej sferze motorsportu. Rozwijany od wielu lat program Audi Sport Customer Racing ma pozostać filarem działalności firmy. Oprócz utrzymania zaangażowania prywatnych zespołów współpracujących z producentem w rozmaitych seriach GT3 są brane pod uwagę potencjalne nowe programy. Julius Seebach ogłosił, że Audi bierze pod uwagę wejście do LMDh w 2023 roku. Natura takiego programu nie jest na razie znana, ale wewnętrzne źródła sugerują raczej program nastawiony na prywatne zespoły.
Jeśli Audi potwierdzi swoje zaangażowanie w LMDh, to zakończy tym kilkuletnią nieobecność w wyścigach prototypów. Poprzedni program, oparty o klasę LMP1, zakończył się w 2016 roku; od tego czasu Audi pozostaje na szczycie potencjalnych odbiorców topowej klasy sportscarów. Zbudowanie prototypu LMDh pozwoliłoby Audi walczyć o zwycięstwa w WEC, jak i w IMSA Sportscar Championship.
Śledzi motorsport na co dzień, w jakiejkolwiek formie - byle tylko niepowiązanej z F1WC. Twierdzi, że niezbytnym prawem mieszkańca Europy Środkowej jest sypać tyle papryki suszonej, ile tylko dusza zapragnie.
- Jakub Bejmhttps://motohigh.pl/author/jakubbejm/
- Jakub Bejmhttps://motohigh.pl/author/jakubbejm/
- Jakub Bejmhttps://motohigh.pl/author/jakubbejm/
- Jakub Bejmhttps://motohigh.pl/author/jakubbejm/