Ostatnie podrygi w Ferrari
GP Turcji to pierwszy wyścig w sezonie, który były 4-krotny mistrz świata, Sebastian Vettel, może uznać w pełni za udany. Stoczył bardzo dobrą walkę z Lewisem Hamiltonem i wykorzystał błąd Charlesa Leclerca. Ostatecznie zajął bardzo wysokie trzecie miejsce, i pierwszy raz od Grand Prix Meksyku w 2019 roku stanął na podium.
Nie zmienia to jednak faktu, że ewidentnie widać iż Ferrari i Vettel mają siebie nawzajem dość. Dlatego właśnie Niemiec odchodzi po tym sezonie do Racing Point, które przeistacza się w Astona Martina. Może to być jego ostatni zespół w karierze, ponieważ nie jest już najmłodszym zawodnikiem. Ciężko stwierdzić jak długo zamierza on jeszcze się ścigać, zwłaszcza że o jego emeryturze mówiono już pod kątem końca sezonu 2020. Właśnie o tę kwestię Niemiec został zapytany ostatnio w wywiadzie dla Zeit Online.
Kiedy Sebastian Vettel zakończy swoją karierę?
Kierowca Ferrari odpowiedział bez zastanowienia, co pokazuje, że jest pewien swojego zdania. – Mam teraz 33 lata, a w wieku 40 już nie chcę jeździć. Więc wszystko pomiędzy trzy a siedem lat jest realne.
Nie jest to odpowiedź „wprost”, lecz można z niej wyciągnąć pewne wnioski. Niemiec nie przechodzi do Astona Martina na jeden sezon. Chce zobaczyć co są w stanie wspólnie osiągnąć podczas dłuższej współpracy. Dużo zależeć będzie też od tego jaki duet kierowców będzie w stanie utworzyć z Lance’emm Strollem. Sebastian Vettel w przeszłości cechował się toksycznością na torze względem Marka Webbera i Charlesa Leclerca.
22-letni Kanadyjczyk, jako syn właściciela zespołu, może się przyczynić do długości okresu jaki czterokrotny mistrz świata spędzi w zespole. Relacja, jaką kierowcy będą w stanie zbudować, jest tu kluczowa. W dalszej części wywiadu Vettel wypowiedział się o czasach, w których był w podobnym wieku do swojego przyszłorocznego partnera.
– Nawet w przeszłości kiedy chciałem być szybszy niż inni i miałem do tego możliwości, mocno ekscytowałem się, gdy mi to nie wychodziło. Wiem, że nie powinienem tak robić. Do dziś mnie to gryzie – wspominał były kierowca Red Bulla.
Może to być ukryta wiadomość od Vettela dla Leclerca i Strolla. Monakijczyk bowiem od początku swojej przygody z Ferrari nie ułatwia w żaden sposób życia bardziej doświadczonemu Niemcowi. Podobnie może postąpić Lance Stroll, kiedy Sebastian Vettel do niego dołączy. Niemiec najlepiej zdaje sobie z tego sprawę, ponieważ w 2009 roku, będąc młodym i gniewnym, pokazał miejsce w szeregu starszemu Markowi Webberowi, z którym stworzył mistrzowski skład Red Bulla.
Zaskakujące oczekiwania nowego szefa
Otmar Szafnauer, szef ekipy Racing Point wierzy, że przyjście 4-krotnego czempiona pozwoli jego ekipie wspiąć się na szczyt. Wróżył nawet 4 tytuły MŚ. W 2021 roku to byłoby mało prawdopodobne, ale wraz z rewolucją 2022 być może już jako Aston Martin zaczną się liczyć. Taki scenariusz mógłby oznaczać co najmniej 5 sezonów Vettela. Jednak jego realizacja jest mało prawdopodobna.