Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

Oficjalnie: Robert Kubica pojedzie w Grand Prix Włoch na torze Monza

Odkąd tylko zespół Alfa Romeo Racing Orlen poinformował o tym, że Kimi Raikkonen zaraził się koronawirusem, wyglądało na to, że Fin będzie musiał pauzować aż przez dwa weekendy wyścigowe. Teraz zostało to oficjalnie potwierdzone. Podobnie jak na torze Zandvoort, we Włoszech 41-latek zostanie zastąpiony przez Roberta Kubicę.

Robert Kubica GP Holandii
Fot. Alfa Romeo Racing Orlen

To już oficjalne

Kolejne testy na obecność koronawirusa w ciele Kimiego Raikkonena niestety ponownie dały pozytywny wynik. Oznacza to, że „Iceman” nie będzie mógł wystartować w ten weekend w zmaganiach o GP Włoch. Na szczęście 41-latek nie ma żadnych symptomów i czuje się dobrze. Nie zmienia to jednak faktu, że Fina, który w zeszłym tygodniu ogłosił swoje odejście na emeryturę po zakończeniu obecnego sezonu, ujrzymy na torze najwcześniej dopiero pod koniec września w Soczi.

ZOBACZ TAKŻE
Oficjalnie: Kimi Raikkonen odchodzi na emeryturę po sezonie 2021

W międzyczasie jego miejsce ponownie zajmie Robert Kubica. Polak już drugi sezon pełni funkcję kierowcy rezerwowego. Do jego głównych zadań należy pomoc przy rozwoju obecnej konstrukcji oraz bolidu na 2022 rok. Ponadto kilkukrotnie miał szansę wystąpić w pierwszym treningu. Niespodziewanie jednak 36-latek dostał szansę na wystartowanie w wyścigu na torze Zandvoort. Krakowianin stracił co prawda dwa pierwsze treningi, ponieważ w nich jechał jeszcze Raikkonen. Nie przeszkodziło mu to jednak w szybkim znalezieniu rytmu i ustawień.

Oświadczenie Alfa Romeo Racing Orlen

Oświadczenie Alfa Romeo Racing Orlen

Dzięki temu Kubica zaprezentował się poprawnie w kwalifikacjach i naprawdę solidnie w niedzielnym wyścigu. Pochwały spłynęły w jego kierunku z każdego zakątku świata, ponieważ Polak zarówno skutecznie bronił, jak i atakował by ostatecznie zająć piętnastą lokatę. Przekonało to zespół Alfa Romeo do tego, żeby to właśnie jemu pozwolić pojechać w nadchodzącym GP Monzy. Początkowo mówiło się bowiem o tym, że w przypadku przedłużonej absencji Raikkonena w drugim wyścigu wystąpi Callum Ilott. Warto dodać, że Brytyjczyk został pozbawiony swojej szansy na debiut w Zandvoorcie, dlatego, że akurat przebywał wtedy w Portland na testach bolidu serii IndyCar. 

Co Robert Kubica może pokazać na Monzy?

Ten weekend będzie zdecydowanie bardziej wymierny dla kierowcy znad Wisły. To dlatego, że weźmie on udział we wszystkich sesjach, tak jak pozostali kierowcy. Będzie to też jest start nr 99 w F1. W porównaniu do GP Holandii, na słynnej Monzie zdecydowanie bardziej przetestuje swoje limity. Dzięki temu będzie w stanie wyciągnąć jak najwięcej się da z bolidu C41, który w domowym wyścigu Maxa Verstappena, pokazał promyk nadziei na poprawę formy. Jak inaczej nazwać genialne kwalifikacje w wykonaniu Antonio Giovinazziego, który startował do zawodów z siódmej pozycji.

ZOBACZ TAKŻE
GP Holandii: Verstappen wygrał przed własną publicznością | Analiza

Po wyścigu na torze w Zandvoort Kubica powiedział przez radio, że pierwszy raz od 2010 roku prowadził bolid, którym jest w stanie rywalizować. Można więc mieć nadzieję, że dokładnie tego dokona na Włoskiej ziemi. Dobry rezultat, a już w szczególności pokonanie Giovinazziego może sprawić, że Kubica niespodziewanie znajdzie się na liście potencjalnych kierowców, którzy mogą zasiąść w przyszłym sezonie obok Valtteriego Bottasa. 

ZOBACZ TAKŻE
Oficjalnie: Valtteri Bottas zamienia Mercedesa na Alfę Romeo Racing Orlen

Nie warto jednak nastawiać się na taką ewentualność. To dlatego, że szef zespołu Frederik Vasseur zapowiedział już, że widziałby na drugim fotelu któregoś z młodych kierowców. Jednakże niezależnie od tego, co się wydarzy, najbliższy wyścig to fantastyczna okazja dla polskiego kierowcy. Po raz kolejny ma możliwość zmierzyć z najlepszymi na świecie w wyścigu Formuły 1. Ponadto w ten weekend będzie mu dane spróbować swoich sił w sprincie kwalifikacyjnym. Dla fanów natomiast jest to być może ostatnia szansa na zobaczenie pełnego weekendu wyścigowego z udziałem Roberta Kubicy.

5/5 (liczba głosów: 6)
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama