Można się poczuć jak na owalu
Tor Sachsenring to bardzo specyficzny tor w kalendarzu. Spośród czternastu zakrętów jedynie trzy są w prawo. To stanowi duże wyzwanie dla zawodników w zakresie utrzymania temperatury w prawej części przednich i tylnych opon. Oczywiście tu z pomocą przychodzi dostawcą opon Michelin, który na ten weekend przywozi w pełni asymetryczne opony – miększe z prawej strony. To powinno w znacznym stopniu obniżyć ryzyko upadku w prawych zakrętach, ale nadal ryzyko nie jest zerowe. Jeśli chodzi o pogodę to w sobotę i niedzielę możemy się spodziewać przelotnych opadów.
Trudne miejsce na niemieckim torze: Zakręt nr 11
To jest jedno z najtrudniejszych miejsc w całym kalendarzu MotoGP. Spore wyzwanie dostarcza sam fakt, że zawodnicy w złożeniu zaczynają jechać w dół. To stanowi duże wyzwanie dla przedniej opony, która w tym miejscu ma mniejszy kontakt z asfaltem przez odciążenie powstałe przez jazdę z górki. Dodatkowym wyzwaniem jest temperatura prawej strony opony. Przed dojazdem do jedenastki przez pół minuty motocykl skręca tylko w lewo co sprawia, że prawa część opony w tym czasie się chłodzi co może się przyczyniać do uślizgów przodu.
Aprilia ponownie pokazała potencjał
Co prawda Aleix Espargaro zaliczył wywrotkę w wyścigu, ale jego tempo ponownie dawało nadzieje na walkę w pierwszej piątce. Oczywiście nie wiemy jak wyglądałaby jego forma w końcówce, ale początek wyścigu wyglądał pozytywnie.
– Mój Warm Up nie poszedł najlepiej – nie mieliśmy tempa. Zmieniliśmy ustawienia i opony i nagle znacznie zyskaliśmy – tak Hiszpan podsumował niedzielny poranek.
Espargaro przyznał się też do wspomnianego błędu z wyścigu.
– Popełniłem błąd, za który przepraszam.
Hiszpan wypowiedział się także na temat jak mocne na prostych są Ducati czy KTM-y co utrudnia Aprilii walkę z nimi.
– KTM i Ducati na prostej są szybkie jak dragstery. To jest frustrujące, że my, Suzuki i Yamaha nie możemy niczego z tym zrobić – dodał.
Natomiast większym problemem dla producenta z Noale jest to, że nadal nie wiedzą kto zajmie się obsługą ich programu w MotoGP od przyszłego roku. Po tym roku kończą oni współpracę z Gresini Racing, które dziś ogłosiło związanie się z Ducati. Natomiast Aprilia nadal nie wie kto zastąpi zespół ŚP Fausto Gresiniego. Prawdopodobnie uformują oni własny fabryczny zespół.
Zapowiedź GP Niemiec 2021: KTM ponownie zaskakuje
Dużą uwagę przyciąga KTM. Austriacki producent po trudnym starcie sezonu wprowadził na Mugello poprawki, które ewidentnie zdają egzamin. Najlepszym dowodem na to są wyniki Miguela Oliveiry – P2 we Włoszech i wygrana Portugalczyka pod Barceloną. To dobry prognostyk na dalszą część sezonu. Natomiast Brad Binder w Mugello był piąty, ale gdyby nie zamieszanie na początku wyścigu to mógłby być na podium. Natomiast w Katalonii był ósmy co też jest pozytywnym wynikiem.
A jak to wygląda w Tech3?
Zespół Herve Poncharala dopiero od tej rundy będzie korzystać ze wspomnianych poprawek – tj. nowej ramy. Sytuacja z paliwem nie jest do końca znana, ponieważ Tech3 sponsoruje ELF, a nowe paliwo pochodzi od marki ETS. Tak czy inaczej to powinno pomóc Lecuonie i Petrucciemu w poprawie wyników. Tylko nie wiadomo czy poprawa wyników jakkolwiek pomoże w znalezieniu miejsca w stawce na 2022 rok. Lecuona najprawdopodobniej wróci do Moto2, a Petrucci może zachować posadę z racji największego doświadczenia w klasie królewskiej pośród zawodników KTM’a. Chyba, że Tech3 zatrudni Raula Fernandeza u Remy’ego Gardnera. Wówczas Petrucci najprawdopodobniej pójdzie do World Superbike.
Jakie są nadzieje dla Hondy?
Pozytywne w GP Katalonii było to, że Marc Marquez czuł się znacznie silniejszy niż podczas poprzednich rund. Niestety ponownie Marquez zakończył wyścig na deskach, ale generalnie ma znacznie lepsze odczucia odnośnie swojego tempa.
Tor Sachsenring powinien pomóc ośmiokrotnemu mistrzowi świata, ponieważ prawie wszystkie zakręty na tym torze są w lewo. Hiszpan mówił, że w lewych zakrętach jego prawe ramię jest pod mniejszym obniżeniem. To powinno przekładać się na lepsze osiągi Marqueza. Pocieszające jest też to, że podczas testów w poniedziałek po wyścigu Marc Marquez przejechał w ciągu dnia blisko 90 okrążeń co daje nadzieje na to, że Hiszpan czuje się już lepiej.
Dodatkowo i on i Pol Espargaro testowali prototypowy motocykl na sezon 2022. To sugeruje, że HRC już ma pewne pomysły pod kątem przyszłorocznej maszyny. Co do Pola Espargaro i zawodników LCR ciężko mieć tu jakieś oczekiwania. Nakagami i Alex Marquez zdobyli punkty w Katalonii, ale sporo tu zawdzięczają temu, że sporo rywali nie ukończyło zawodów. Wygląda na to, że zawodnicy Hondy nadal po prostu zbierają dane pod kątem przyszłorocznej konstrukcji.
Zapowiedź GP Niemiec 2021: Yamaha przejęła rolę Ducati
Można odnieść wrażenie, że Yamaha – w szczególności Fabio Quartararo – zaliczyli weekend podobny do tego, który na Mugello zaliczyło Ducati. W trakcie treningów Francuz wydawał się być poza zasięgiem i spodziewano się, że w niedzielę walka będzie się toczyć o drugie miejsce na podium. Tak się jednak nie stało. W trakcie wyścigu Quartararo miał mieć problemy z przegrzewaniem się przedniej opony przez co w dalszej części wyścigu nie liczył się w walce o wygraną. Jednakże to nie był koniec problemów. Podczas walki z Jackiem Millerem Quartararo popełnił błąd, przez który musiał ratować się ścięciem drugiego zakrętu. Za to – mimo że wyraźnie stracił czas względem Millera – otrzymał na finiszu karę trzech sekund.
Trudna do zrozumienia sytuacja
Natomiast większe kontrowersje wzbudziła sytuacja z rozpinającym się kombinezonem Fabio Quartararo. Do tego miał się częściowo przyczynić obowiązkowy ochraniacz klatki piersiowej przez który zamek kombinezonu miał się rozsunąć. Jednakże należy zwrócić uwagę na to jak w takiej sytuacji zachowali się sędziowie. Przepisy stanowią jasno, że kombinezon musi być stale zapięty podczas wyścigu, a zawodnik musi mieć pod nim wspomniany ochraniacz. Quartararo nie spełniał żadnego z tych dwóch warunków. Mimo to nie otrzymał żadnej czarnej flagi. Dopiero kilka godzin po wyścigu otrzymał kolejne trzy sekundy kary, które przesunęły go na szóste miejsce.
Tu rodzi się pytanie – dlaczego sędziowie nie zareagowali na to w trakcie wyścigu, tylko dopiero po zawodach? Quartararo przejechał ponad pięć okrążeń z niekompletnym kombinezonem co w razie wywrotki mogłoby się źle skończyć dla zawodnika. Po wyścigu Quartararo nie widział w tej sytuacji swojej winy, ponieważ jego zdaniem „nie naraził tym nikogo na niebezpieczeństwo”. Na drugi dzień był już innego zdania i stwierdził, że powinien dostać czarną flagę.
W podobnym tonie wypowiedział się Jack Miller.
– W takich sytuacjach nie myślimy o własnym zdrowiu. Wówczas dla nas liczy się tylko wynik i sędziowie powinni interweniować.
Swoje zdanie wyraził także Aleix Espargaro.
– Takie rzeczy się zdarzają. Co możesz zrobić z tym w trakcie wyścigu? Zatrzymać zawodnika? Rozumiem sytuację, ale Fabio walczy o mistrzostwo świata. Rozumiem, że chodzi o bezpieczeństwo, ale ja tak to widzę.
Pozostałe Yamahy
Valentino Rossi zaprezentował przyzwoitą formę w odniesieniu do tego jak wyglądał początek sezonu 2021 w jego wykonaniu. Jednakże nie wiele to dało, ponieważ Włoch nie ukończył wyścigu po wywrotce. Franco Morbidelli finiszował dziewiąty. Natomiast na pochwałę zasługuje Maverick Vinales. Trzeba przypomnieć, że Hiszpan od tamtego weekendu współpracuje z byłym szefem mechaników Valentino Rossiego – Silvano Galbuserą – po dość kontrowersyjnym zwolnieniu Estebana Garcii przez Yamahę. Po klasycznie trudnym starcie wyścigu udało mu się finiszować na piątym miejscu. Jeśli chodzi o oczekiwania na Sachsenring to jeśli Yamaha nie będzie miała problemów z przegrzewaniem opon w lewych zakrętach i nadmiernym chłodzeniem w prawych to mogą czuć się tu pewnie.
Ciekawy weekend przed Ducati
Koniec końców dobrze się spisali Miller i Zarco. Obaj finiszowali na podium co można było uznać za sukces patrząc po tym jak fabryczne maszyny Ducati radziły tu sobie w roku ubiegłym. Minusem może być siódme miejsce Francesco Bagnai, który finiszował siódmy po problemach z temperaturą przedniej opony. Innym plusem mogą być punkty zawodników Esponsoramy, którzy zyskali na sporej ilości wywrotek rywali. Do tego do realizacji wrócił także Jorge Martin, który też zdobył punkty.
Jeśli chodzi o Sachsenring to tu może być podobna sytuacja jak w Yamasze. Fabryczne Ducati w tym roku zncznie lepiej radzi sobie w wierzchołkach zakrętów i samo skrecanie nie powinno stanowić tak dużego problemu jak w przeszłości. Większy problem może stanowić przegrzewanie lewej strony opon.
Zapowiedź GP Niemiec: Specyficzna sytuacja Suzuki
Suzuki potrzebuje zespołu satelickiego i GP Katalonii uwydatniło ten problem. Samo tempo Joana Mira nie było szczególnie złe, mimo, że klasycznie spodziewaliśmy się poprawy tempa w końcówce wyścigu. Tym razem to nie miało miejsca i Mir finiszował czwarty co nadal jest dobrym wynikiem. Trzeba zauważyć, że tylko Suzuki nie posiada „Holeshot device”, czyli mechanicznego systemu, który obniża tył lub przód motocykla na starcie i na prostych. Brak takiego urządzenia bardzo przeszkadza w tych dwóch sytuacjach. Niestety nie zapowiada się na jego wprowadzenie przez Suzuki w najbliższych wyścigach.
Wracając do braku ekipy satelickiej
Sytuacja, w której Alex Rins nie mógł wziąć udziału w wyścigu po kontuzji podczas czwartkowej jazdy na rowerze była sporym ciosem dla Suzuki. Zespół dysponował tylko jednym zawodnikiem w trakcie weekendu przez co nie zebrał takiej ilości danych jaką by chciał. Na torze był także Sylvain Guintoli – zawodnik testowy Suzuki – ale nie mógł on się ścigać przez zobowiązania wobec telewizji BT Sport.
Dlatego Suzuki potrzebuje ekipy satelickiej, ale niestety na jej pojawienie się obecnie nie zanosi. Tu spora rolę odgrywają ograniczone finanse i zasoby ludzkie w Suzuki. Jednak ważne jest to, że w ten weekend Rins wraca do rywalizacji i będzie mógł pomagać zespołowi w zbieraniu danych. Oczywiście ważne jest to, aby zaliczył on czysty weekend bez wywrotek, które w tym roku trapią Hiszpana.
Zapowiedź GP Niemiec 2021 w klasach juniorskich: Dominacja KTM’a i Ajo trwa w najlepsze
W Moto2 oczywiście nadal będziemy się przyglądać formie zespołu Red Bull KTM Ajo. Ostatnie dwa wyścigi w wykonaniu tego zespołu to dublety, które pomogły im zwiększyć przewagę nad rywalami. Zobaczymy też co zaprezentują zawodnicy Marc VDS. Lowes i Fernandez finiszowali w GP Katalonii w czołowej siódemce po serii bez punktowych finiszy w poprzednich rundach. W Moto3 warto będzie zwrócić uwagę na Sergio Garcię i Jaume Masię. Oboje zmniejszają stratę punktową do ich rodaka – Pedro Acosty. W wyścigu nie pojedzie Ayumu Sasaki, który doznał wstrząsu mózgu podczas GP Katalonii.
Fan wszystkiego, czym można się ścigać - nie ważne czy to ma dwa czy cztery koła i czy jest napędzane prądem czy benzyną. Stara się przybliżać wyścigi endurance i wyścigi motocyklowe.
- Grzegorz Piotrowiczhttps://motohigh.pl/author/grzegorzpiotrowicz/
- Grzegorz Piotrowiczhttps://motohigh.pl/author/grzegorzpiotrowicz/
- Grzegorz Piotrowiczhttps://motohigh.pl/author/grzegorzpiotrowicz/
- Grzegorz Piotrowiczhttps://motohigh.pl/author/grzegorzpiotrowicz/