Connect with us

Czego szukasz?

WEC i 24h Le Mans

Glickenhaus z kolejnymi problemami. Zmiana w HubAuto Racing [Akt.]

W poniedziałek wyszło kilka zmian dotyczących list startowych przed tegoroczną rywalizacją w WEC. Dotyczą one HubAuto Racing i Glickenhausa.

Problemy Glickenhausa
Fot. Motul

Do inauguracji dziewiątego sezonu FIA WEC zostało kilka tygodni, które zespołom przebiegają pod znakiem intensywnych przygotowań. Jednakże w ostatnim czasie wydarzyło się kilka zaskakujących rzeczy, między innymi w zespole HubAuto Racing i Glickenahusa, które mają wpływ na tegoroczną stawkę mistrzostw świata Endurance.

Aktualizacja, 07.07.2021 9:45

Wspomniany niżej zespół HubAuto Racing ogłosił skład swojej załogi na tegoroczną edycję wyścigu 24h Le Mans. Za kierownicą Porsche 911 RSR w klasie GTE Pro zobaczymy Driesa Vanthoora, który w tym roku dominuje w GTWC Europe. To będzie drugi start w Le Mans dla Belga po wygranej w GTE Am w 2017 roku w JMW Ferrari. Razem z nim pojadą Alvaro Parente i Maxime Martin. 

Glickenhaus ponownie z opóźnieniami

Zespół Jima Glickenhausa ogłosił, że nie pojawią się podczas pierwszej tegorocznej rundy FIA World Endurance Championship,  która odbędzie się na Spa Francorchamps na przełomie kwietnia i maja. Powodem mają być opóźnienia w harmonogramie prac przygotowawczych modelu 007.

Amerykański zespół został pierwotnie zgłoszony na listę startową do otwierającej sezon rundy na Spa na przełomie kwietnia i maja. Jednakże Jim Glickenhaus potwierdził, że jego zespół nie zdoła pojawić się na torze w Belgii. Obecnie zespół celuje w debiut w klasie Hypercar podczas drugiej rundy w Portugalii w połowie czerwca: Niestety nie pojawimy się na Spa. Najważniejsze dla nas jest bycie w pełni przygotowanym, ponieważ jest to pięcioletni program. Gdy zahomologujemy samochód to jego rozwój jest praktycznie zamrożony. Chcemy podejść do tego programu poważnie i zacząć rywalizować w momencie, gdy będziemy na to w pełni gotowi. Nie chcemy startować na Spa za wszelką cenę, ponieważ w dłuższej perspektywie może to się nam nie opłacić.

ZOBACZ TAKŻE
Lista startowa WEC 6h Spa 2021: Hypercary w komplecie i niespodzianki

Jim Glickenhaus zawsze też zwraca uwagę na to, że kluczowym elementem przygotowań ich samochodu jest odbycie trzydziestogodzinnego testu. Pozwoli on zespołowi na sprawdzenie konstrukcji w warunkach zbliżonych do tych, które będą miały miejsce w Le Mans. Według Autosportu taki test miałby się odbyć na torze Motorland Aragon na początku maja, czyli tuż po otwarciu sezonu WEC. Warto też dodać, że wspomniany tor Aragon to popularny tor testowy wśród zespołów rywalizujących w WEC w klasie LMP1 lub Hypercar. W przeszłości Porsche, a obecnie też Toyota również odbywały tam całodobowy test – podobny do tego, który chce odbyć Glickenhaus.

Jim Glickenhaus zdradza trochę szczegółów na temat przygotowań

Glickenhaus zdradził także co jego zespół zamierza w najbliższym czasie przetestować zarówno na torze jak i w tunelu aerodynamicznym Saubera, z którym współpracuje na podłożu technicznym.

Zamierzamy sprawdzić dwie konfiguracje aerodynamiczne. Jedna jest nastawiona na docisk, a druga na prędkość maksymalną. Najpierw sprawdzimy je w tunelu, a następnie odbędziemy test na Vallelundze. Ten będzie ostatnim testem przed testami na Aragon. Po Aragon powinniśmy już być gotowi do homologacji samochodu – zdradził Amerykanin.

Nieobecność zespołu Glickenhausa na starcie na Spa oznacza, że podczas pierwszej rundy w klasie Hypercar zobaczymy trzy samochody. Będą to dwie Toyoty GR10 i Oreca zespołu Alpine.

Zaskakująca zmiana na liście startowej w Le Mans w wykonaniu HubAuto Racing

Druga zmiana dotyczy listy startowej do wyścigu 24h Le Mans. Zespół HubAuto Racing dokonał niespodziewanej zmiany na liście startowej do tegorocznej edycji wyścigu 24h Le Mans.

ZOBACZ TAKŻE
Lista startowa 24h Le Mans 2021: Jest komplet, bez rezerw

Pierwotnie zespół byłych mistrzów Asian Le Mans Series w klasie GT zgłosił się do startu we wspomnianym wyścigu w klasie GTE Am. Natomiast w poniedziałek zespół poinformował, że otrzymali zgodę na start w klasie GTE Pro.

Sponsorzy HubAuto Racing zauważyli potencjał

Właściciel zespołu HubAuto Racing – Morris Chen – przybliżył nieco kulisów tej decyzji: Jest wiele powodów. Rozmawialiśmy z naszymi kluczowymi partnerami i dostaliśmy odpowiednie wsparcie, które pozwoli nam na start w tej klasie. Sponsorzy docenili to, że podczas zeszłorocznej edycji zaliczyliśmy mocny występ w naszym pierwszym starcie w Le Mans. Przejście do GTE Pro jest ważnym elementem naszego rozwoju naszego zespołu.

Ofensywa Porsche

Zespół HubAuto Racing w najbliższych tygodniach planuje ogłosić kierowców, którzy pojawią się za kierownicą samochodu z numerem #72. Start w klasie GTE Pro oznacza, że zespół możę być zainteresowany kierowcami z platynową, złotą, lub srebrną licencją, niż brązową. Możliwe jest też pozyskanie fabrycznych kierowców Porsche, którzy ewentualnie wnieśliby budżet i dodatkowe wsparcie techniczne od niemieckiej marki. Warto też zaznaczyć fakt, że tajwańska ekipa pojawi się w Le Mans z Porsche 911 RSR. To oznacza, że w klasie GTE Pro cztery z ośmiu zgłoszonych samochodów będą produkcji Porsche.

5/5 (liczba głosów: 3)
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama