Connect with us

Czego szukasz?

MotoGP

Maverick Vinales oficjalnie nie wróci w tym sezonie na Yamahę

Yamaha zdecydowała o zakończeniu kontraktu z Vianlesem zke skutkiem natychmiastowym. Hiszpan otrzymał wolną rękę w kwestii wcześniejszego przejścia do Aprilii.

Maverick Vinales i Yamaha - jaki czeka ich los na Silverstone
Fot. Red Bull Content Pool

Co się stało?

W ostatnich miesiącach relacja na linii Maverick Vinales – Yamaha prezentuje się bardzo źle. Hiszpan kolejny sezon zmaga się z nieregularnością formy. To przyczyniło się do przedwczesnego rozwiązania umowy między stronami po sezonie 2021. Pierwotnie kontrakt obowiązywał do sezonu 2022. Do Grand Prix Styrii wydawało się, że Hiszpan przynajmniej dokończy sezon 2021 w barwach obecnego pracodawcy. Jednakże tuż przed weekendem GP Austrii Yamaha zdecydowała o zawieszeniu Mavericka Vinalesa i wycofaniu go ze wspomnianego weekendu. Powodem okazało się być dokręcanie silnika do maksymalnych obrotów na neutralnym biegu podczas jazdy na prostych na ostatnich okrążeniach w Grand Prix Styrii. Yamaha uznała to za zagrożenie dla niezawodności silnika i bezpieczeństwa rywali. Hiszpan w sobotę w rozmowie ze Sky Sports Italia wyznał, że to zachowanie wynikało z frustracji i nie powinno mieć miejsca. Mistrz świata Moto3 wyraził skruchę przeprosił Yamahę za to zachowanie i wyraził skruch.

ZOBACZ TAKŻE
Maverick Vinales i Yamaha. Co mogło pójść nie tak? – część 1

Jaki będzie ciąg dalszy tej historii?

Yamaha zdecydowała o zwolnieiu Mavericka Vinalesa ze skutkiem natychmiastowym. To oznacza, że zwalnia się miejsce w fabrycznym zespole Yamahy u boku Fabio Quartararo, które na resztę sezonu zajmie Cal Crutchlow. Jednakże obecnie Brytyjczyk pełni rolę zastępcy Franco Morbidellego w zespole Petronas SRT, który nadal leczy kontuzję kolana. W takiej sytuacji do MotoGP awansuje Jake Dixon, który ściga się dla tej samej ekipy, ale w Moto2. Zawodnik klasy pośredniej miałby zaliczyć pojedynczy start za tydzień na Silverstone przed własną publicznością. Natomiast od GP San Marino do ścigania powinien już wrócić wspomniany Morbidelli.

ZOBACZ TAKŻE
Maverick Vinales i Yamaha. Co mogło pójść nie tak? – część 2

Skoro Maverick Vinales już nie pojedzie dla Yamahy to czy mógłby pojechać dla Aprilii?

Takie pytanie pojawiło się w poniedziałek, gdy Aprilia ogłosiła, że Maverick Vinales zostanie ich zawodnikiem w sezonie 2022. Teraz te rozważania mogą zyskać na sile, ponieważ Yamaha zdecydowała o całkowitym rozwiązaniu kontraktu. To oznacza, że Hiszpana nie obowiązuje już zakaz startów dla konkurencji co potwierdził Lin Jarvis w oficjalnym oświadczeniu. Czy to oznacza, że Vianles ma szansę na zastąpienie Savadoriego jeszcze w trakcie bieżącego sezonu? Trudno to ocenić. Z jednej strony Hiszpan i Aprilia chcą jak najszybciej rozpocząć współpracę, by już w sezonie 2022 koncentrować się na wynikach. Z drugiej strony producent z Noale chce pozostać lojalny wobec Lorenzo Savadoriego, który pozostanie w rodzinie Aprilii po tym sezonie. Dobrym kompromisem byłaby dzika karta dla Vianlesa w GP Walencji, o ile Aprilia zdąży dopiąć wszystkie formalności. Finalne rozwiązanie powinniśmy poznać w najbliższym czasie.

5/5 (liczba głosów: 1)
Reklama