Francuski dostawca silników w 2017 przeżywał prawdziwą sinusoidę nastrojów – udawało mu się wygrywać wyścigi z kierowcami Red Bull Racing, ale wielokrotnie bolidy z jego motorami nie dojeżdżały do mety, co przyćmiewało sukcesy. Szczególne problemy Renault miało z układem MGU-K.
W tym sezonie ma być inaczej, a rąbek tajemnicy uchylili inżynierowie McLarena, którzy ocenili informacje płynące od Francuzów jako „zachęcające”. – Nie mamy żadnych alarmów. Wyglądają na bardzo pewnych siebie – ocenił sytuację Zak Brown, dyrektor wykonawczy McLarena. – Szczególnie zadowoleni są z mocy, a przede wszystkim niezawodności silnika – dodał Brown.
Brown zasugerował również, że Renault może wypadać zdecydowanie lepiej w kwalifikacjach dzięki nowym, „magicznym” trybom silnika.
W obozie McLarena nie ukrywają także radości z zerwania kontaktów z Hondą i postawienia na Renault. – Rozmawiając z wszystkimi w Renault od razu widać, że mają więcej doświadczenia. Ci faceci zajmują się tym dużo dłużej niż w Hondzie i to po prostu czuć – stwierdził oficer inżynierii, Matt Morris. Morris dodał, że wspólne prace na hamowni przebiegły bezproblemowo.