Incydent miał miejsce pod koniec drugiej sesji kwalifikacyjnej. Sainz walczył o swój najlepszy czas w tej sesji, ale kiedy zbliżył się do Vettela, był zmuszony do wyjechania poza tor, aby uniknąć kontaktu.
– Musiałem przejechać przez krawężnik, aby go ominąć, prawie się rozbiłem! – krzyczał Hiszpan przez radio. Na szczęście dla kierowcy Renault, wydarzenie nie miało wpływu na jego awans do ostatniej części kwalifikacji, bowiem zajął 9. miejsce w Q2. – Zniszczyłem przednie skrzydło, co oczywiście kosztuje, naprawa wymaga pracy, a Ty nie wiesz czy wszystko będzie działało tak dobrze, jak wcześniej – powiedział Sainz mediom już na spokojnie po kwalifikacjach. – Myślę, że [Vettel – przyp. red.] po prostu mnie nie widział, nie zrobił tego celowo, nie został ostrzeżony przez radio – dodał.
Niemiec potwierdził, że w jego zachowaniu nie było ani trochę celowości. – W tym momencie nie mogłem go zobaczyć, nie usłyszałem też nic przez radio, więc mogę go tylko przeprosić – powiedział 4-krotny mistrz świata.
FIA argumentując karę skupiła się na czymś innym niż intencje kierowcy, wskazując, że pomimo braku komunikatu radiowego Vettel nie powinien był jechać tak wolno, dodatkowo na linii wyścigowej.
Poza przesunięciem na starcie, Niemiec otrzymał jeden punkt karny do licencji i obecnie ma ich już sześć.
Sprawy nie omieszkał skomentować Toto Wolff, szef zespołu Mercedesa w F1. – Aby zdobyć mistrzostwo świata, musisz być tak szybki, jak to możliwe, mieć tak niezawodny bolid, jak to możliwe oraz nie popełniać najmniejszych błędów. Czasami trudno jest połączyć te wszystkie rzeczy. Największą siłą Sebastiana jest jego ambicja, ale czasem – jak we Francji [gdzie zderzył się z Bottasem na starcie wyścigu – przyp. red.] – jest przeciwko niemu – powiedział.
Po karach nałożonych na Vettela i Leclerca, ostateczne ustawienie na starcie prezentuje się następująco: 1. Bottas; 2. Hamilton; 3. Raikkonen; 4. Verstappen; 5. Grosjean; 6. Vettel (+3); 7. Ricciardo; 8. Magnussen; 9. Sainz; 10. Hulkenberg; 11. Ocon; 12. Gasly; 13. Alonso; 14. Stroll; 15. Vandoorne; 16. Perez; 17. Sirotkin; 18. Leclerc (+5); 19. Hartley; 20. Ericsson.