Falcon 8×8 to największy wóz strażacki na świecie. Ma 900 KM i 54 tony

Historia zmotoryzowanej walki z ogniem sięga już 180 lat

Od początku XIX wieku zamieszkane części wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych zaczęły się rozrastać. Miasta i osady generowały coraz więcej mieszkańców, którzy budowali coraz więcej domów i nowych centrów życia codziennego. Gęstszy rozwój przyniósł zwiększone ryzyko pożarów, na które zareagował człowiek o imieniu John Ericcson.

Szwedzko-amerykański wynalazca wykorzystał rosnące zapotrzebowanie na przyspieszony zasięg straży pożarnej i w 1841 roku przedstawił pierwszy parowy wóz strażacki. 180 lat później najnowocześniejsze strażackie czołgi są wyposażone w skuteczny środek gaśniczy i dodatkową technologię ułatwiającą każdą interwencję. Fantastycznie skonfigurowane maszyny rosną pod względem rozmiarów i masy całkowitej. Z filmów doskonale znamy duże wozy strażackie zaparkowane w amerykańskich remizach.

Nowy największy wóz strażacki na świecie postał jednak w Dubaju

Najnowszym szczytem technologii jest jednak Falcon 8×8, który pochodzi z Dubaju. NAFFCO (National Fire Fighting Manufacturing FZCO) to bliskowschodnia spółka, która zatrudnia około 15 000 osób i dostarcza swoje produkty do ogromu krajów na świecie. W chwili obecnej to jeden z największych producentów produktów przeciwpożarowych na świecie. Największy wóz strażacki na świecie jest więc niesamowitym pokazem siły firmy.

Według strony internetowej firmy, NAFFCO produkuje pompy i sterowniki, systemy przeciwpożarowe, drzwi przeciwpożarowe i oczywiście wozy strażackie. Dodatkowo zapewnia szkolenia i edukację w zakresie ratownictwa przeciwpożarowego i ratownictwa medycznego.

To nie tylko największy wóz strażacki na świecie

Falcon 8×8 to nie tylko największy, ale też prawdopodobnie najdroższy pojazd do remiz strażackich. To czteroosiowy potwór, zbudowany w dużej mierze z wytrzymałego włókna szklanego. Chociaż użyto nieorganicznych, lekkich i niepalnych włókien, waga giganta to blisko 54 tony. Tego mastodonta napędzają dwa silniki, które łącznie generują około 900 koni mechanicznych. Podobno wystarcza to do osiągnięcia prędkości 80 km/h w 25 sekund. 

Pojazd jest rzecz jasna przeznaczony głównie do spektakularnych akcji, które jednak nie wymagają jazdy między zatłoczonymi ulicami. Wydaje się, że jego idealnym przeznaczeniem jest praca na lotniskach. Pożary samolotów są bowiem bardzo różnorodne, a najczęściej wokół samolotów jest całkiem sporo miejsca. To teren idealny dla Falcona, który jest wypełniony technologią po sam sufit. Jeśli chodzi o zbiorniki, to mogą one pomieścić imponujące 16 000 litrów wody i 1920 litrów specjalnej piany. 

Maksymalnie sześć osób na pokładzie

Największy wóz strażacki na świecie jest przeznaczony do obsługi przez maksymalnie sześć osób. W ekstremalnych sytuacjach jeden ze strażaków może z miejsca pasażera ręcznie sterować gaśnicą dachową za pomocą deski rozdzielczej. Ze względu na podwyższone położenie, swoiste „działo” może być wycelowane w wyższe partie samolotu, takie jak dach czy części skrzydłowe.

Ochroną dla załogi jest specjalny wysięgnik. Pojazd rozpyla dzięki niemu suchy proszek chemiczny lub wodną pianę, która chroni przed płomieniami paliwa lotniczego i innymi wysoce niebezpiecznymi substancjami palnymi. Aby chronić zarówno pojazd, jak i strażaków znajdujących się w środku, dzięki wysięgnikowi samochód może strzelać tymi rozwiązaniami z ogromnej odległości 90 metrów.

Przemyślanym dodatkiem jest dodatkowy obwód przeciwpożarowy, który ma chronić Falcona. System dysz pod pojazdem ma na celu zapobieganie uszkodzeniom podwozia i innych dostępnych części samochodu w sytuacji awaryjnej. System rozpyla wodę w okolicach ośmiu kół.