Tesla Model 3 bez kierownicy?
Reputacja amerykańskiego producenta samochodów z pewnością nie ulegnie poprawie w wyniku incydentu, który zdarzył się jednemu z właścicieli Tesli Model 3 w Anglii.
Jason Tuatara z Blackpool pochwalił się nietypowym zdarzeniem w mediach społecznościowych. Może się to wydawać zabawne, ale właścicielowi samochodu z pewnością nie było do śmiechu w momencie awarii.
Gdy Anglik chciał wycofać swoim samochodem… kierownica nagle pozostała w jego dłoni. Na szczęście nie stało się to w ruchliwym miejscu, a na przydomowym podjeździe. Po prostu odpadła, a z deską rozdzielczą łączył ją tylko przewód.
Tuatara oczywiście zwrócił się do sprzedawcy, od którego kupił Model 3. Podobno zaskoczyła go niekonwencjonalna wada, ale bardzo szybko zaczął działać. Przedstawiciel firmy był w klienta w ciągu 90 minut od zgłoszenia, dostarczając mu pojazd zastępczy – rocznego Jaguara.
W czym był problem? Tesla Model 3 Anglika może nie być jedyna
Już dzień później Tesla wróciła do właściciela, oczywiście naprawiona. W czym tkwił problem? Podczas produkcji pracownicy fabryki Tesli zapomnieli przykręcić śrubę przytrzymującą kierownicę.
Ten wypadek jest oczywiście badany, aby uniknąć podobnych. Kolejne takie awarie mogły by fatalnie wpłynąć na i tak nadwyrężoną już opinię amerykańskiej marki. Akcja przywoławcza spowodowała by natomiast ogromne koszty i z pewnością nie jest mile widziana przez głównego księgowego producenta samochodów.
Powiedzieć, że źle wpłynęło to na wizerunek marki, to nic nie powiedzieć
Tuatara twierdzi również, że ta nietypowa awaria wstrząsnęła jego zaufaniem do marki Tesla, choć był jej wielkim fanem. Był właścicielem tego samochodu dopiero od 20 marca i udało mu się przejechać zaledwie 550 kilometrów.
Dodajmy do tego, że Tuatara na dostawę czekał całkiem długo, dodatkowo z wieloma przesunięciami terminu odbioru. Samochód zamówił bowiem we wrześniu ubiegłego roku, co oznacza półroczny czas oczekiwania.
Tesla ma problemy z różnymi elementami
Wedle pojawiających się informacji w mediach, to nie jedyny problem z samochodami Tesli w ostatnim czasie. Właściciele narzekają na brakujące śruby, słabą jakość lakieru, niedopasowane części czy zamglone reflektory. Jeden z klientów twierdzi nawet, że zderzak jego Tesli spadł podczas jazdy w deszczu.
Można nazywać Teslę młodym producentem samochodów – to prawda. Wydaje się jednak, że dziesięć lat to wystarczająco dużo, aby pozbyć się tego rodzaju problemów. Co gorsza, powtarzają się one od wielu lat, co nie najlepiej świadczy o kierowanej przez Elona Muska firmie.