Connect with us

Czego szukasz?

Samochody

Joe Biden jest wielkim fanem motoryzacji. Jego Chevrolet to totalny unikat

Stosunkowo niewiele osób wie, że Joe Biden – 46. prezydent Stanów Zjednoczonych – jest wielkim entuzjastą motoryzacji. W swojej kolekcji ma jedną absolutną perełkę – to Chevrolet Corvette Stingray z 1967 roku.

joe biden chevrolet
Fot. YouTube/Joe Biden

Joe Biden senior miał niesamowity gest. Ten Chevrolet to prezent ślubny

46. ​​prezydent Stanów Zjednoczonych jest pierwszym i jedynym właścicielem tego wyjątkowego samochodu – dokładnie od 1967 roku. Auto jest prezentem ślubnym od ojca – Joe Bidena seniora. 

„Mój tata nie miał dużo pieniędzy, ale przez lata prowadził największy w kraju salon dealerski Chevroleta” – wspomina obecny prezydent USA. Samochód w tamtych czasach kosztował 5 600 dolarów, co wówczas było ogromną sumą. Zwłaszcza dla Joe Bidena seniora, który rzekomo nie był specjalnie zamożnym człowiekiem.

„Fajnie było mieć tatę w salonie, ponieważ na każdym balu maturalnym miałem nowy samochód. Pamiętam swój bal maturalny, Chrysler 300g z 1961 roku” – wspomina ojca Biden jr.

ZOBACZ TAKŻE
Peugeot 403 (1955-1966) - francuski Mercedes | Klasyka gatunku

W autobiografii Joe Biden jr. wspomina, jak ​​jego ojciec rzucił pracę jako kierownik sprzedaży w salonie samochodowym. Stało się to, gdy właściciel postanowił zabawiać się na przyjęciu bożonarodzeniowym, „rozlewając” wiadro srebrnych dolarów na parkiet. Wszystko po to, aby zobaczyć, jak jego pracownicy walczą o ich zebranie. Joe senior opuścił tę imprezę i nigdy nie wrócił do pracy.

Ojciec aktualnej głowy Stanów Zjednoczonych zmarł w 2002 roku w wieku 86 lat.

Chevrolet Joe Bidena to absolutnie unikatowy egzemplarz

Samochód sportowy Chevrolet Corvette Stingray z 1967 roku to jeden z najdroższych samochodów marki, w 2014 roku jego cena na aukcji sięgnęła 3,85 mln dolarów. Ponadto jest on bardzo rzadki – dokładnie takich egzemplarzy wyprodukowano zaledwie dwadzieścia.

ZOBACZ TAKŻE
Volvo Amazon (1956-1970) - prekursor bezpieczeństwa | Klasyka gatunku

O tym, że Biden szczerze uwielbia swój pojazd można było przekonać się w jednym z materiałów w trakcie niedawnej kampanii wyborczej. Zamieszczamy go niżej – obejrzyjcie, a sami zobaczycie ten błysk w oku, kiedy mówi o samochodzie. Doskonale wiemy, że Joe Biden miał wypaść w tym materiale jak najlepiej, ale wydaje się że nagranie tego materiału było dla niego czystą przyjemnością. Obecny prezydent Stanów Zjednoczonych regularnie korzystał z samochodu i wyznał, że silnik był kilkukrotnie przebudowywany. Wrażenie robi także brązowa skóra, która doskonale uzupełnia zewnętrzny kolor. 

 

Chevrolet Corvette Stingray z 1967 roku w wersji Goodwood Green jest wyposażony w 5,4-litrowy silnik V8 o mocy 350 KM. Jest więc idealny dla osoby, która lubi prędkość. A Joe Biden nie ukrywa, że to lubi, co wyznał w programie „Jay Leno’s Garage”. Dodał, że w młodości rozpędził pojazd do ok. 257 km/h. Co ciekawe, jego występ tam był jednym z zaledwie trzech przypadków, w których służby bezpieczeństwa udzieliły specjalnego pozwolenia wiceprezydentowi Stanów Zjednoczonych na taką aktywność.

Prezydenci i wiceprezydenci nie mogą w USA prowadzić pojazdów. To z pewnością boli Joe Bidena

Przy tej okazji warto dodać, że w USA panują bardzo restrykcyjne zasady w tym zakresie, jeśli chodzi o najważniejsze osoby w państwie. Po zabójstwie Johna F. Kennedy’ego w 1963 roku prezydentom USA nie wolno prowadzić samochodów po drogach publicznych.

Co więcej, wiele raportów wskazuje na to, że zasada ta ma miejsce także po zakończeniu kadencji. Oznacza więc, że Joe Biden może już nie poczuć wiatru we włosach w swoim wspaniałym kabriolecie. Jeśli chodzi o wiceprezydentów USA, mają oni zakaz prowadzenia pojazdów po drogach publicznych w trakcie swoich kadencji i sześć miesięcy po niej. 

5/5 (liczba głosów: 3)
Reklama