To pierwszy samodzielny model Cupry
Cupra to bardzo młoda marka, która istnieje dopiero od dwóch lat. Jako oddzielny dział sportowy Seata zaoferowała już samochody oparte na istniejących modelach – Cuprę Atekę i Cuprę Leona. Teraz jednak przyszedł czas na pierwszy pojazd opracowany specjalnie dla nowej marki. To zapowiadany od dawna Cupra Formentor, po raz pierwszy pokazany w zeszłym roku w formie konceptu. Teraz jednak żarty się skończyły – ruszyła produkcja modelu.
Nazwany na cześć pięknego półwyspu na Majorce crossover jest niezwykle ważny dla marki, a kierownictwo uważa, że podwoi sprzedaż Cupry. Dlatego produkcja w macierzystym zakładzie Seata w Martorell rozpoczyna się pełną parą. Codziennie fabrykę opuszcza 160 sztuk tego crossovera. Produkcja odbywa się na tej samej linii montażowej co w przypadku Leona, oba modele współdzielą bowiem modułową platformę MQB Evo.
„Formentor będzie stanowił 10% wszystkich egzemplarzy produkowanych w zakładach w Martorell, które wraz z rozpoczęciem produkcji nowego modelu CUPRY powróciły do pełnego wymiaru pracy” – wyznał Wayne Grifftihs, CEO Cupry i nowy prezes Seata.
Formentor wchodzi na rynek w trudnym momencie
Jednocześnie samochód wchodzi na rynek w bardzo trudnym momencie, kiedy producenci samochodów poważnie dotknięci są pandemią koronawirusa. Jako nowa marka Cupra może jednak przyciągnąć klientów. Lipiec tego roku był bowiem najlepszym miesiącem w jej historii pod względem sprzedaży. Ponadto Grifftihs spodziewa się, że czwarty kwartał tego roku także będzie dobry dla Seata i Cupry. Sprzedaż tej pierwszej marki już wraca do normy, bowiem we wrześniu 2020 r. była na podobnym poziomie, jak rok temu.
Ponadto Cupra okazuje się do tej pory udanym projektem. Griffiths przyznaje, że od wielu kwartałów pojawiały się wątpliwości, czy nowa marka ma szansę na sukces w czasie, gdy wiele marek zanika. Pierwsze miesiące tej operacji dowodzą, że był to odpowiedni krok. Cupra sprzedała 55 000 samochodów od początku sprzedaży, więcej niż przewidywało jej kierownictwo.
„Znaleźliśmy na rynku wakat, który wypełnia lukę między markami z głównego nurtu a markami luksusowymi” – wyjaśnia to zamieszanie CEO Cupry. Mówi teraz o Seacie jako o producencie samochodów posiadającym dwie marki. O ile Seat ma nadal przyciągać do świata Grupy VW klientów, zwłaszcza młodych (średni wiek klienta Seata jest o 10 lat niższy niż w przypadku Volkswagena), o tyle Cupra ma przyciągać osoby zainteresowane sportowymi samochodami o wyrazistym stylu. Ma to również na celu pozyskanie nowych klientów. Takie pozycjonowanie się marki oznacza również, że modele Cupry powinny przynosić spory zysk.
Szeroka gama silników ma być kluczem do sukcesu
Cupra Formentor powinna być ważnym narzędziem w tym zakresie. Aby przyciągnąć szeroką klientelę, samochód będzie dostępny z siedmioma silnikami, w zależności od rynku. Jako pierwsza pojawi się najbogatsza wersja z czterocylindrowym silnikiem benzynowym 2.0 TSI (228 kW/310 KM) z doładowaniem, która zostanie uzupełniona na początku 2021 r. o hybrydę plug-in o łącznej mocy 180 kW (245 KM), zapewnianej przez kombinację 1.4 TSI z silnikiem elektrycznym. Inne jednostki pojawią się później, a wśród nich nie zabraknie tubodiesla.
W planach nie ma za to wersji w pełni elektrycznej. Cupra nie jest jednak oczywiście nastawiona negatywnie do elektromobilności. Marka planuje bowiem rozpocząć produkcję swojego pierwszego elektryka, modelu el-Born, już w przyszłym roku.
Wkrótce przekonamy się, czy Cupra Formentor spełni oczekiwania jej autorów. Sprzedaż na głównych rynkach europejskich rozpocznie się w październiku. Samochód będzie dostępny w Polsce od 194 500 zł.