Austriacka firma Rosenbauer, znany dostawca sprzętu gaśniczego, jest zaangażowana w rozwój wozu strażackiego przyszłości od 2016 roku. Nazwano go projektem CFT – Concept Fire Truck. W lipcu tego roku Rosenbauer ogłosił współpracę z Volvo Penta w celu dostarczenia elektrycznego układu napędowego.
Jeśli jednak myślicie, że to projekt do realizacji w kilka lat to się mylicie. Niedawno pojawiły się doniesienia o zainteresowaniu strażaków z USA i Europy, którzy chcą jak najszybciej rozpocząć testowanie unikalnej na skalę światową maszyny. Oczywiście chodzi o testowanie podczas codziennej służby, a nie w laboratoriach.
Pomimo wielu uprzedzeń, napęd elektryczny może być idealnym rozwiązaniem dla wozów strażackich. Jeśli strażacy nie biorą udziału w dużych interwencjach, ich wyprawy są ograniczone do stosunkowo krótkich wydarzeń. Na przykład strażacy z Menlo Park w Kalifornii twierdzą, że większość ich interwencji zajmuje około 30 minut.
Niestety nie znamy rozmiarów akumulatorów w elektrycznym wozie strażackim, więc jego nawet teoretyczny „czas działania” pozostaje na razie tajemnicą. Według pojawiających się informacji samochód ma być wyposażony w zapasowy silnik wysokoprężny, który byłby w stanie zapewnić wystarczającą moc do zasilania akumulatorów, zasilania pomp wodnych itp. Pomimo zastosowania silnika wysokoprężnego nowość powinna być znacznie bardziej przyjazna dla środowiska niż konwencjonalne wozy strażackie.
W Europie jako pierwsi do testów szykują się strażacy z Berlina oraz Amsterdamu. W obu miastach czekają teraz na budowę infrastruktury, po której nastąpi przekazanie pierwszych jednostek przedprodukcyjnych do końca 2020 roku. Strażacy z Berlina mają otrzymać samochód na rok, podczas gdy w Amsterdamie planowane jest dwuletnie partnerstwo na rzecz rozwoju, podczas którego strażacy powinni przetestować codzienne możliwości samochodu podczas pracy na wąskich ulicach stolicy Holandii.
W obu miastach testowanie maszyn bezemisyjnych jest dość ważnym aspektem w kontekście przyszłych przepisów. W ramach programu „Czyste powietrze” Amsterdam planuje zakaz wjazdu samochodów ciężarowych, autobusów i taksówek z silnikami spalinowymi do niektórych dzielnic miasta od 2025 r. Od 2030 r. zakaz zostanie rozszerzony na samochody osobowe.
Cena? 1,2 mln dolarów, a więc ponad 4,6 mln złotych.