Nico Rosberg wspiera Vettela
Co ważne, komentarze pochodzą od ludzi, którzy nie zawsze wspierali Niemca. Kompletnie nieświadomie swego rodzaju mini kampanię marketingową na rzecz 4-krotnego mistrza świata rozpoczął Nico Rosberg. Mistrz świata F1 z 2016 roku stwierdził, że Sebastian Vettel może „znowu stać się bohaterem”.
„Potrzebował zmiany. W Ferrari był w negatywnej spirali” – stwierdził Rosberg w wywiadzie dla „Augsburger Allgemeine”. „W Astonie Martinie znowu będzie bohaterem i znowu będzie traktowany z najwyższą godnością. Nadal jest przecież jednym z najlepszych kierowców świata” – dodał.
Ciekawe spojrzenie na sprawę Ralfa Schumachera
W tym kontekście warto zwrócić uwagę na wypowiedzi Ralfa Schumachera, który darzy Vettela ogromnym szacunkiem. Stawia on sprawę w nieco przewrotny sposób, przypominając na wstępie, że w zeszłym roku McLaren wygrał bitwę o trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej z obecnym zespołem Astona Martina, wcześniej występującym pod nazwą Racing Point. Po co w ogóle to nawiązanie? Młodszy brat Michaela Schumachera uważa bowiem, że o tegorocznym pojedynku tych zespołów zdecydują bowiem jego rodacy – Sebastian Vettel (Aston Martin) i Andreas Seidl (McLaren).
To zresztą zespoły, które dokonały sporych zmian w swoich strukturach w porównaniu do poprzedniego sezonu. McLaren zamienił jednostki napędowe Renault na Mercedesa, a Aston Martin zatrudnił 4-krotnego mistrza świata. Seidl to według Schumachera jeden z najlepszych ludzi od technicznej strony bolidów, a Vettel wnosi razem z sobą niesamowite umiejętności i chęć udowodnienia, że jest lepszy niż wskazywały by na to ostatnie sezony.
„Mam do nich obu wielkie zaufanie” – przyznał Ralf Schumacher w rozmowie z F1-insider.com. „McLaren podjął właściwy krok z silnikami Mercedesa, tak jak Aston Martin podjął właściwy krok zatrudniając Sebastiana Vettela. Ten teraz musi udowodnić, że jego wartość jest wyższa, niż wskazywały by na to ostatnie sezony. To będzie ekscytujące zobaczyć, kto będzie ważniejszy dla swojego zespołu – Vettel czy Seidl” – zakończył Niemiec.
Vettel ma być bezcennym liderem
Na temat formy Sebastiana Vettela wypowiadają się także szefowie zespołów F1. Bezpośredni przełożony Niemca, Otmar Szafnauer, uważa że jego kierowca może w tym roku wygrać jakiś wyścig. „Jeśli wszystko pójdzie idealnie, wierzę w to, że Sebastian wygra wyścig w tym roku” – powiedział szef zespołu F1 Astona Martina w rozmowie z F1-insider.com. W rozmowie z „Auto Motor und Sport” przyznał z kolei, że jeśli jego zespół szybko wybiegnie z bloków startowych, może powalczyć o kilka miejsc na podium, a także że powinni być w stanie zdobyć jakieś pole position.
„Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby zbudować samochód, który spełnia wymagania kierowcy, ponieważ ostatecznie to on robi różnicę. Wszyscy nasi poprzedni kierowcy chcieli mieć samochód ze stabilnym tyłem. Dlatego ta cecha tkwi w DNA naszych samochodów. Oczywiście jest to korzystne dla Sebastiana” – zdradził przy okazji w rozmowie z F1-insider.com Szafnauer. Słowa te potwierdził zresztą właściciel zespołu, Lawrence Stroll. „W Ferrari Sebastian miał samochód, który był trudny w prowadzeniu i nie pasował do jego stylu jazdy. Podobnie było w ostatnim roku w Red Bull Racing w 2014 roku” – powiedział Stroll.
To, że jednak osoby mające w tym interes będą wspierać swojego kierowcę, to oczywiście nic dziwnego. Ważniejsze jest to, co mówią rywale, a swoją opinią zdecydował podzielić się Zak Brown z McLarena. „Sebastian Vettel jest 4-krotnym mistrzem świata. Chociaż nie miał udanego sezonu w zeszłym roku, myślę że teraz będzie bardzo zmotywowany i będzie walczył o najwyższe cele” – stwierdził Amerykanin.
Szafnauer już zachwycony współpracą z Niemcem
Wróćmy jeszcze do Szafnauera, zostawiając jednak medialne poklepywanie po plecach na bok. Amerykanin podczas wywiadu z „Auto Motor und Sport” zdradził wiele ciekawych rzeczy dotyczących pierwszych dni pracy z Sebastianem Vettelem. „Możemy zaoferować mu środowisko, w którym wyścigi są znowu przyjemne, w którym to przyjemność być w Formule 1” – rozpoczął kurtuazyjnie Szafnauer.
„Właśnie dlatego większość z nas wykonuje tę pracę. On wyciągnie z nas to, co najlepsze, a my wyciągniemy z niego to, co najlepsze. Sebastian już nas naciska. Jest bardzo dociekliwy. Ciągle nas pyta: dlaczego robisz to w ten sposób, a nie inaczej? W ciągu zaledwie dwóch dni miał mnóstwo pytań” – zdradził szef zespołu Astona Martina w F1.
„Bardzo dobrze do nas pasuje. Mamy tę samą filozofię ścigania. Dla nas najważniejsza jest wydajność. Staramy się mieć jak najszybszy samochód. Dotyczy to również innych obszarów, takich jak czas pit-stopu. Seb również dzieli się swoimi doświadczeniami – dokładnie tego potrzebujemy. Chcemy poprawić nasze wyniki i w marcu móc powiedzieć, że wykorzystaliśmy wszystkie nasze możliwości. Zarówno Seb, jak i my jako zespół. Nie brakuje nam motywacji” – zakończył.
Vettel faworytem bukmacherów do mistrzostwa F1.5
To z całą pewnością będzie jedna z najciekawszych historii tego sezonu. Czy wyblakły 4-krotny mistrz świata po koszmarnym ostatnim sezonie w Scuderii Ferrari może odzyskać dawny blask? W Internecie od dawna toczy się dyskusja kibiców Niemca z osobami, które są przekonane, że Sebastian Vettel najlepsze lata ma już za sobą i jego pobyt w Astonie Martinie będzie tego potwierdzeniem. Często pojawiają się także opinie, że były kierowca Scuderii Ferrari polegnie nawet w zespołowym pojedynku z Lance’m Strollem.
Bukmacherzy przyjmują już zakłady, w których swoje przekonania w tej sprawie można przekuć w zysk. BETFAN proponuje zakład, w którym można postawić na kierowcę, który będzie najlepszy w końcowej klasyfikacji generalnej, ale bez udziału kierowców Mercedesa, Red Bulla i Scuderii Ferrari. Co ciekawe, faworytem bukmachera jest właśnie bohater tego tekstu oraz Daniel Ricciardo z McLarena. W obu przypadkach za postawioną złotówkę można wygrać trzy. Jeśli jesteście natomiast fanami Fernando Alonso, można zarobić dwukrotnie więcej. Poniżej screen z zakładu, a zagrać można pod tym linkiem – Mistrzostwo Kierowców – bez Mercedes, Ferrari, Red Bull.
Jeśli jesteście zainteresowani obstawieniem tego zakładu, mamy dla was dodatkową dobrą informację. Po rejestracji z wyżej wskazanego linku otrzymacie do 600 zł cashback. Oznacza to, że w przypadku przegranego zakładu (max. właśnie do 600 złotych), bukmacher w formie bonusu zwróci wam postawioną kwotę. Przed wypłatą trzeba go będzie obrócić tylko raz (a więc postawić zakłady o wartości bonusu).
Pamiętajcie jednak, że zakłady bukmacherskie skierowane są do osób pełnoletnich i nieodłącznie wiążą się z ryzykiem i możliwą utratą pieniędzy. Poza tym zawieranie zakładów na stronach internetowych spółek, które nie posiadają licencji Ministerstwa Finansów na zawieranie zakładów wzajemnych jest zabronione i grozi konsekwencjami prawnymi. BETFAN jest podmiotem legalnie oferującym zakłady wzajemne w Polsce na podstawie decyzji z dnia 29 października 2018 r. wydanej przez Ministra Finansów (sygn. akt: PS4.6831.3.2018).