Ich ofiarami stali się rzecz jasna właściciele Tesli. Internet obiegły zdjęcia i filmy na których widać kolejki do ładowarek, na niektórych stacjach podobno nawet kilkugodzinne.
Np. na stacji w Kettleman City w Kalifornii, która posiada aż 40 superszybkich ładowarek, w kolejce czekało aż 50 samochodów.
W Stanach Zjednoczonych jest obecnie 1 636 stacji ładowania z blisko 14 500 super szybkimi ładowarkami Tesli. Producent samochodów regularnie zwiększa ich liczbę, ale jak widać w skrajnych przypadkach to nie wystarcza.
Prowadzona przez Elona Muska firma planuje wkrótce wdrożenie trzeciej wersji ładowarki, która ma być rzecz jasna szybsza od obecnych. Mówi się, że w 5 minut będzie ona mogła dostarczyć ilość energii elektrycznej, która wystarczy na pokonanie 120 kilometrów.