Sasiądowi przeszkadzał wydech Mustanga, więc…
Prawdopodobnie przynajmniej raz w życiu każdego z nas obudził głośny hałas. Reakcje na to są oczywiście różne – od zignorowania po totalne nerwy. Zwykle jednak ludzie przede wszystkim próbują dalej zasnąć. Sprawa wygląda gorzej, kiedy hałas się powtarza i staje się powszechną praktyką.
Aaron Robinson i jego ośmiocylindrowy Ford Mustang coś o tym wiedzą. Hałas samochodu tak bardzo zaczął niepokoić sąsiadów, że jeden z nich nie mógł już tego znieść. Widocznie serenada ośmiocylindrowego silnika samochodu nie była dla niego niczym przyjemnym. Sąsiadowi przeszkadzał wydech Mustanga, więc… napełnił go pianką montażową.
Groźby w dodatkowym prezencie
Ponad to Amerykanin otrzymał wiadomość umieszczoną za szybą. Zgodnie z nią, ma 14 dni na naprawę tłumików albo zamontowanie seryjnego układu wydechowego. Jeśli tak się nie stanie, oprawca – który nie boi się policji ani kamer – chce podjąć jeszcze ostrzejsze kroki.
Isn’t this cute, please come near me or my family or my car cameras and guns for days….if anyone knows anything let me know….
Opublikowany przez Aarona Robinsona Środa, 20 maja 2020
Robinson zgłosił już oczywiście incydent policji. Jednocześnie w nerwach zaznaczył, iż ma nadzieję, że oprawca jego samochodu „dostanie koronawirusa i umrze powolną śmiercią”. Nie wiemy, czy to jednak nie przesada. Mamy więc nieproporcjonalną do sprawy reakcję zarówno po stronie oprawcy samochodu, jak i jego właściciela.
Sąsiadowi przeszkadzał wydech Mustanga, więc zniszczył obcą właśność. Skądś to znamy?
Gniew właściciela Mustanga jest jednak uzasadniony. Rury wydechowe najprawdopodobniej będą musiały zostać wymienione na kompletnie nowe. A to oczywiście nic przyjemnego dla portfela właściciela samochodu.
Oczywiście sąsiad również ma prawo do spokoju, ale lepiej niż groźbami, można było w pokojowy sposób znaleźć kompromis.
Ford przecież od 2017 roku oferuje fabrycznie tzw. tryb cichego wydechu, który jednym naciśnięciem przycisku tłumi hałas z wydechu do akceptowalnego poziomu. To oczywiście rozwiązanie dla właścicieli Mustanga, który wcześnie rano albo późnym wieczorem podróżują po osiedlach mieszkalnych.