Kubica jest zadowolony po testach
BMW korzysta z testów w Jerez, aby wyznaczyć kierunek rozwoju na sezon 2020. Jest to następstwo trudnego poprzedniego sezonu, w którym byli faworytami, ale ostatecznie to Audi zgarnęło wszystkie trofea. Kubica tak wypowiedział się o teście.
– Dawno nie jeździłem samochodem wyścigowym z dachem, chociaż DTM to bardziej samochód Formuły 1 z dachem – powiedział Kubica dla serwisu autosport.com.
– Jak każdy samochód ma swoją własną charakterystykę i i jazda w nim to inne uczucie, ale od razu poczułem się całkiem dobrze i podobało mi się to. Od pierwszych okrążeń miałem całkiem dobry feeling samochodu, a to zawsze jest pozytywne – dodał.
In the days leading up to Christmas.🎄, the DTM is back in business. – at the test in Jerez de la Frontera.☀️🌴 There is plenty of action at the wheel of the BMW M4 DTM when Robert Kubica, Nick Yelloly, Philipp Eng and Marco Wittmann take to the track. #RACETHELIMIT pic.twitter.com/l1gwk82drP
— BMW Motorsport (@BMWMotorsport) December 12, 2019
– Zawsze nie możesz się doczekać, jakie będą twoje wrażenia i jak wygodnie poczujesz się w nowym samochodzie, jeśli chodzi o twoje odczucia, jak i reakcję samochodu. Oczywiście, jest to coś zupełnie innego niż to, do czego byłem przyzwyczajony w ostatnich latach, ale myślę, że do tej pory był to produktywny dzień i dobra okazja dla mnie, aby trochę zrozumieć kluczowe aspekty tej nowej dla mnie kategorii – wyznał 35-latek.
Co dalej? Orlen musi gimnastykować
DTM byłoby nową opcją w karierze dla Krakowianina. Kubica szuka nowych wyzwań po tym jak rozstał się z ekipą Williamsa w F1. Kwestia pozostaje pytanie do jakiej ekipy trafi nasz rodak. W grę wchodzi fabryczny zespół. Sporo się także mówi o prywatnym teamie. A wszystko to dlatego, iż Shell jest partnerem bawarskiej marki. Zobaczymy jak Orlen rozwiąże ten problem. Można się jednak spodziewać, iż zostanie on szybko zażegnany. W innym wypadku Polak znajdzie się w tarapatach. Większość ekip w innych seriach jest już bowiem obsadzona. A jak wiemy Krakowianin nie chce się ścigać tylko po to, aby dojeżdżać. Trzymajmy jednak kciuki za happy end.
Twórca serwisu. Motoryzacją i motorsportem zainteresowany od dawna, jednak dopiero od kilku lat na zupełnie nowej intensywności. Dość powiedzieć, że wyścigi F1 zaczął stawiać na równi z meczami piłki nożnej, której jest pasjonatem od najmłodszych lat.
- Daniel Mirkiewiczhttps://motohigh.pl/author/danielmirkiewicz/
- Daniel Mirkiewiczhttps://motohigh.pl/author/danielmirkiewicz/
- Daniel Mirkiewiczhttps://motohigh.pl/author/danielmirkiewicz/
- Daniel Mirkiewiczhttps://motohigh.pl/author/danielmirkiewicz/