Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

Nowe zasady przyznawania punktów do superlicencji F1

FIA poinformowała, że od sezonu 2020 kierowcy będą mogli zdobyć punkty do superlicencji uczestnicząc w sesjach treningowych F1. Zwiększono także liczbę serii, przez które będzie można zdobyć dodatkowe „oczka”.

Testy opon Pirelli 2019 - Barcelona - II dzień - Nikita Mazepin w Mercedesie
Testy opon Pirelli 2019 - Barcelona - II dzień - Nikita Mazepin w Mercedesie - Fot. Mercedes-AMG F1

Aby ścigać się w F1, kierowca musi być posiadaczem superlicencji, dla której zdobycia potrzebne jest 40 „punktów superlicencji” uzyskane w ciągu trzech sezonów. Lista serii, które pozwalają na zdobycie tych punktów jest dość szeroka – obejmuje od F2 do F4, ale także IndyCar czy WEC. W każdej z nich do zdobycia jest jednak inna liczba punktów, zależna oczywiście od poziomu rywalizacji.

Teraz dołączą do niej dwie kolejne: W Series oraz Euroformula Open. FIA nie ogłosiła jednak liczby punktów, jakie będzie można zdobyć w tych seriach, ani liczby kierowców, którzy je otrzymają.

Od przyszłego roku dodatkowe punkty będzie można zdobyć także podczas oficjalnych treningów F1. Są jednak warunki. Przede wszystkim kierowca musi mieć już na swoim koncie 25 punktów (tak jak np. Nicholas Latifi podczas ostatniego weekendu wyścigowego GP Kanady, gdzie wziął udział w pierwszym treningu), a podczas samej sesji musi ukonczyć 100 km i nie otrzymać żadnych punktów karnych – za taki wyczyn FIA wynagrodzi kierowców jednym punktem.

Aby jednak nie było zbyt łatwo, FIA wprowadziła ograniczenie dotyczące tak zdobytych punktów – można ich zdobyć tylko 10 w ciągu trzech sezonów.

Wydaje się, że te zmiany mogą ułatwić życie niektórym kierowcom z bogatymi sponsorami (jak np. Nikita Mazepin), ale przez wprowadzone ograniczenia nie będzie to jednak aż tak proste. Mało prawdopodobne jest, żeby jakiś kierowca kupił sobie 10 startów w treningach w jednym sezonie Formuły 1, ale oczywiście wszystko jest możliwe.

Oceń nasz artykuł!
Website |  + posts

Twórca serwisu. Motoryzacją i motorsportem zainteresowany od dawna, jednak dopiero od kilku lat na zupełnie nowej intensywności. Dość powiedzieć, że wyścigi F1 zaczął stawiać na równi z meczami piłki nożnej, której jest pasjonatem od najmłodszych lat.

Reklama