Niemiec w związku ze słabym pierwszym czasem w Q2 i koniecznością dwóch przejazdów na świeżych oponach w („znalazłem się w najgorszym miejscu na świecie” mówił o swojej pozycji na torze podczas pierwszego pomiarowego okrążenia w Q2 Vettel), w ostatniej części kwalifikacji miał do dyspozycji tylko jeden przejazd. To oczywiście osłabiło jego pozycję wobec najgroźniejszych rywali, którzy mieli do dyspozycji dwa pomiarowe okrążenia na świeżym ogumieniu.
Kolejne miejsca zajęli kierowcy Mercedesa, choć ich strata nie była tak duża jak w treningach – Lewis Hamilton stracił do 4-krotnego mistrza świata w barwach Red Bulla zaledwie 0,030s.
Ciekawie było dalej. Max Verstappen (Red Bull) co prawda zajął piąte miejsce, ale wyprzedził szóstego Kevina Magnussena z Haasa zaledwie o 0,005s, podczas gdy jego partner z zespołu, Pierre Gasly, odpadł już w Q2. Siódmy był Carlos Sainz (McLaren), a czołową dziesiątkę uzupełnili Romain Grosjean (Haas), Kimi Raikkonen (Alfa Romeo) oraz Lando Norris (McLaren).
Dla Roberta Kubicy i jego zespołowego partnera były to kolejne koszmarne kwalifikacje i niestety nic nie wskazuje na to, aby w najbliższych tygodniach mogli powalczyć o cokolwiek więcej niż 19. miejsce między sobą.
Największą negatywną niespodzianką kwalifikacji został Nico Hulkenberg. Niemiec z Renault przez cały weekend był regularnie szybszy od swojego partnera z zespołu, a odpadł już w pierwszej części kwalifikacji podczas gdy Daniel Ricciardo zajął jedenaste miejsce, przegrywając awans do Q3 zaledwie o 0,018s.