Pozycja Vettela jako lidera zespołu stoi pod znakiem zapytania po ostatnim błędzie w wyścigu o GP Bahrajnu i jednocześnie kapitalnej jeździe jego partnera z ekipy, Charlesa Leclerka. Niemiec próbując dogonić Lewisa Hamiltona stracił kontrolę nad bolidem, który momentalnie się obrócił. Później przez radio przyznał, że całe to zdarzenie było jego winą.
To piąta taka pomyłka w ciągu ostatnich trzynastu wyścigów – statystyka jest nieubłagana dla 4-krotnego mistrza świata w barwach Red Bulla.
Nico Rosberg uważa jednak, że to tylko chwilowa słabość, z którą Vettel na pewno sobie poradzi. – To coś, z czym muszą sobie radzić wszyscy sportowcy, gdy sprawy nie idą po ich myśli. Trzeba jednak zawsze znaleźć wyjście z takich trudnych momentów, a Sebastian jest czterokrotnym mistrzem świata, więc jestem pewien, że będzie w stanie sobie z tym poradzić – powiedział Niemiec, który w swojej 10-letniej karierze w F1 23-krotnie stawał na najwyższym stopniu podium.
Ostatnie zwycięstwo Vettela miało miejsce podczas zeszłorocznego wyścigu o GP Belgii, a więc prawie osiem miesięcy temu. Sam kierowca stajni z Maranello przyznał, że w Bahrajnie nie był zadowolony ze swojego występu, a sam wyścig uznał za trudny. Nie można się mu dziwić – został wyprzedzony przez partnera z zespołu, dla którego był to dopiero drugi występ w wyścigu dla Scuderii Ferrari.
– Musi znowu wejść w pozytywną „spiralę” i przełamać złą passę. W Formule 1 wystarczy do tego jeden dobry wyścig – przyznał Nico Rosberg, dodając otuchy swojemu rodakowi.