Hiszpan i Brytyjczyk zaskakująco dobrze odnaleźli się w nowym miejscu pracy podczas pierwszych miesięcy. Ich zakontraktowanie na sezon 2020 jest więc najbardziej logicznym z rozwiązań. Obaj mają być filarami powrotu brytyjskiej stajni na szczyty F1.
– Dzisiejsza informacja zapewnia zespołowi ciągłość, dzięki której możemy dalej iść do przodu – powiedział szef zespołu, Andreas Seidl. – Wydajność tak Carlosa, jak i Lando była kluczowym elementem postępu zespołu. Ich opinie umożliwiły naszym inżynierom opracowanie MCL34 i spojrzenie w przyszłość na MCL35.
– Carlos odegrał kluczową rolę w rozwoju samochodu wykorzystując swoje doświadczenie, podczas gdy Lando bardzo szybko sprostał wymaganiom Formuły 1 i nabiera pewności siebie w każdy kolejny weekend wyścigowy. To dobra wiadomość dla całego zespołu McLarena i cieszymy się na kontynuację naszej współpracy – dodał.
„Did we just become best friends?” 🤔@Carlossainz55 @LandoNorris
— McLaren (@McLarenF1) July 9, 2019
– Jestem zachwycony, że możemy ogłosić nasz skład kierowców na przyszły sezon przed domowym wyścigiem w ten weekend – powiedział z kolei Zak Brown, dyrektor generalny McLarena w F1. – Zarówno Carlos, jak i Lando sprawdzają się jako nasi kierowcy i stanowią integralną część naszej drogi do odbicia się [od przeciętności i niespełnionych oczekiwań – przyp. red.].
– Oni naprawdę przyczynili się do pozytywnej atmosfery i świetnych morali w zespole, zarówno na torze, jak i w fabryce. Odbiór naszych kierowców wśród fanów jest także świetny, więc jesteśmy przekonani, że są znakomitymi ambasadorami marki McLaren – dodał.