24H Le Mans w 2019 roku, to ostatni wyścig Le Mans obecnie realizowanego fabrycznego programu Ford GT, zamykający kolejny wspaniały rozdział startów Forda w Le Mans.
– W 2016 roku Ford powrócił do Le Mans, aby uczcić 50. rocznicę naszego niesamowitego zwycięstwa z 1966 roku, a świętowaliśmy to zwycięstwo w najlepszy możliwy sposób, wygrywając wyścig – powiedział Bill Ford, prezes Ford Motor Company. – Stanie na tym podium jako reprezentant pracowników napawało mnie dumą, więc nie mogę się doczekać powrotu do Le Mans w tym roku, aby wspierać zespół, gdy zbliżamy się do naszego ostatniego wyścigu w naszym programie.
Kiedy cztery fabryczne Fordy GT pojawią się na słynnym torze La Sarthe w Le Mans, będą one widoczne po raz pierwszy w nowych malowaniach, z których każde ma swoje szczególne znaczenie. Dołączy do nich piąty Ford GT wystawiony w klasie GTE Am przez prywatny zespół Keating Motorsports.
W Fordzie GT z numerem 66 prowadzonym przez Stefana Mücke (Niemcy), Oliviera Pla (Fancja) i Billy Johnsona (USA) dominuje kolor czarny, przypominając Forda GT40 Bruce’a McLarena i Chrisa Amona, którzy wygrali Le Mans w 1966 roku.
Do Forda GT40, którym po zwycięstwo w Le Mans sięgnęli Dan Gurney i A.J. Foyt w 1967 nawiązuje Ford GT z numerem 67, którym pojadą Andy Priaulx (Wielka Brytania), Harry Tincknell (Wielka Brytania) i Jonathan Bomarito (USA).
Ford GT z numerem 68, to przypomnienie najnowszego zwycięzca Forda w Le Mans z roku 2016. Dirk Müller (Niemcy), Joey Hand (USA) i Sébastien Bourdais (Francja) będą ścigać się w tych samych kolorach i z tym samym numerem, co zwycięzcy Le Mans z 2016 roku.
Barwy Forda GT oznaczonego numerem startowym 69, którym pojadą Scott Dixon (Nowa Zelandia), Ryan Briscoe (Australia) i Richard Westbrook (Wielka Brytania) wzorowano na Fordzie GT40, który przekroczył linię mety jako drugi w czasie pamiętnego wyścigu z 1966 roku, w którym kierowcy Fordów zajęli całe podium.
Załoga Forda GT 85 będzie ścigała się w klasie GTE Am reprezentując prywatny zespół Keating Motorsports. Zespół korzysta z tego samego projektu graficznego, co cztery fabryczne Fordy, a jego jaskrawe kolory odpowiadają barwom głównego sponsora, firmy Wynn’s. Fordem GT z numerem 85 pojadą Ben Keating (USA), Jeroen Bleekemolen (Holandia) i Felipe Fraga (Brazylia).
– Ford GT powstał z myślą o powrocie firmy do świata wyścigów długodystansowych GT – powiedział Mark Rushbrook, dyrektor Ford Performance. – Fabryczny program wyścigowy Forda GT okazał się wielkim sukcesem naszej marki, a my emocjonowaliśmy się wieloma wyzwaniami, które pojawiły się podczas czteroletnich startów. Le Mans to nie koniec fabrycznego program wyścigowego, ponieważ w 2019 roku mamy jeszcze wiele wyścigów serii IMSA WeatherTech SportsCar Championship.
Fordy GT pojawią się na torze w nowej grafice w niedzielę (2 czerwca) podczas oficjalnych testów przed wyścigiem Le Mans. Fani będą mogli śledzić 24-godzinny wyścig w dniach 15-16 czerwca z wnętrza kokpitów fabrycznych Fordów GT, jako że popularna transmisja na żywo Ford Le Mans Livestream będzie dostępna już po raz czwarty z rzędu.