W latach 60-tych Ferrari absolutnie zdominowało 24-godzinne wyścigi w Le Mans. Henry Ford postanowił jednak rzucić im wyzwanie, a zadanie to powierzył genialnemu, nieustraszonemu czy wręcz bezczelnemu inżynierowi Carrollowi Shelby’emu (w tej roli Matt Damon) oraz kierowcy Kenowi Milesowi (Christian Bale). Pozornie niemożliwe zadanie zbudowania nowego samochodu zdolnego do pokonania Ferrari w 24-godzinnym wyścigu to niesamowita historia o amerykańskiej pomysłowości i motoryzacji.
Reżyserem filmu jest James Mangold, znany z filmów „Logan: Wolverine” oraz „Spacer po linie”. Produkcja była w przygotowaniu od kilku lat, a w pewnym momencie powiązani z nią byli Tom Cruise czy Brad Pitt. Na obsadę nie mamy jednak prawa narzekać.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Post udostępniony przez Entertainment Weekly (@entertainmentweekly)
Pierwszy dołączył do niej Christian Bale, który w wywiadach przyznaje, że z wypiekami na twarzy oglądał wyścigi F1 w czasach Alaina Prosta, Jacquesa Laffite’a czy Nelsona Piqueta. Kiedy dowiedział się o tym Matt Damon, bez dłuższego zastanawiania się zdecydował się wziąć udział w tym projekcie.
Premiera filmu 15 listopada, ale producenci właśnie wypuścili pierwszy trailer. Zobaczcie sami!