Connect with us

Czego szukasz?

powered by Advanced iFrame. Get the Pro version on CodeCanyon.

Inne

Już wkrótce mandaty za pisanie SMS-ów na przejściach dla pieszych?

Być może już wkrótce za pisanie SMS-ów czy przeglądanie mediów społecznościowych na przejściach dla pieszych będzie można dostać mandat. Takie plany ma Ministerstwo Sprawiedliwości.

mandaty dla pieszych przejście dla pieszych

To nie jedyne zmiany

W Ministerstwie Infrastruktury trwają prace nad nowelizacją prawa o ruchu drogowym. Jest o niej głośno od dawna, głównie z powodu możliwości utraty prawa jazdy za przekroczenie prędkości o 50 km/h również poza terenem zabudowanym. 

Znowelizowana ustawa ma mieć także przepisy o ograniczeniu prędkości do 50 km/h w terenie zabudowanym również w nocy a także o przyznaniu pierwszeństwa pieszym już na etapie wchodzenia na przejścia. 

„Rzeczpospolita” dotarła jednak do zupełnej nowości. Prawo drogowe po zmianach ma zawierać przepis, według którego zakazane będzie używanie telefonu komórkowego na przejściach dla pieszych. Taką propozycję w ramach konsultacji międzyresortowych złożyło Ministerstwo Sprawiedliwości.

Mandaty dla pieszych. Znamy nawet konkretną propozycję przepisu

Chodzi o wszelką aktywność, która ogranicza możliwości obserwacji, a więc przede wszystkim przeglądanie mediów społecznościowych oraz pisanie wiadomości tekstowych.

ZOBACZ TAKŻE
Trzeci sygnał. Policja wkrótce otrzyma nowe uprawnienia

Nowym prawom mają jednak towarzyszyć nowe obowiązki. Wedle nowych przepisów, pieszy przed wejściem na jezdnię będzie musiał upewnić się, że kierujący nadjeżdżającym pojazdem ustąpił mu pierwszeństwa. To niby oczywista oczywistość, ale dotąd nie zawarta w przepisach. 

Według „Rz”, miałby to być konkretnie zakaz „korzystania z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego podczas wchodzenia na jezdnię lub torowisko albo przechodzenia przez jezdnię lub torowisko, w tym również na przejściu dla pieszych – w sposób, który prowadzi do ograniczenia możliwości obserwacji sytuacji na jezdni lub torowisku lub przejściu dla pieszych”.

Wydaje się więc, że rozmowa przez telefon na przejściu dla pieszych byłaby w ramach tych przepisów legalna. Wszystko sprowadza się do odwrócenia uwagi pieszego od zagrożeń czyhających na jezdni. 

W propozycji nie napisano natomiast, ile miałyby wynosić takie mandaty dla pieszych. Z pewnością jednak nie była by to wysoka kwota, ale mająca oddziaływać na człowieka.

Nie wiadomo jednak czy przepisy wejdą w życie

Jak informuje dziennik, Ministerstwo Infrastruktury odrzuciło propozycję resortu kierowanego przez Zbigniewa Ziobrę. Zasadnicze powody są dwa – po pierwsze pieszy przechodzący przez jezdnię już teraz jest zobowiązany zachować szczególną ostrożność, więc niepotrzebny jest przepis, który uszczegóławia tę sytuację. Po drugie, taki przepis byłby dobrą linią obrony dla piratów drogowych, którzy mogli by zwalać winę na pieszych.

ZOBACZ TAKŻE
Od lipca nowe przepisy. Strata prawa jazdy będzie jeszcze łatwiejsza

W artykule przytoczono także dane Instytutu Transportu Samochodowego. Wynika z nich, że wśród pieszych przechodzących przez jezdnię tylko 5 proc. używa telefonów, a zaledwie 1 proc. pisze wiadomości czy ma słuchawki w uszach.

W „Rzeczpospolitej” także jednoznacznie skrytykowano ten pomysł, jednak wszystkie te dane są niejasne i kłócą się ze sobą. Sugerują bowiem, że obecnie i tak nie można korzystać z telefonów na przejściach dla pieszych, ale w przypadku wypadku więcej tłumaczyć musi zawsze kierowca, który jest potencjalnym sprawcą. A wydaje się nam, że każde uszczegółowienie przepisów, które może zwiększyć bezpieczeństwo, jest na wagę złota.

źródło: Rzeczpospolita

Oceń nasz artykuł!
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama