Znana z wielkich kanciastych terenówek amerykańska marka została zlikwidowana w 2010 r. z uwagi na cięcia budżetowe. Przyczyniły się do tego także słaba sprzedaż i paliwożerne silniki benzynowe, którym coraz trudniej było sprostać wciąż zaostrzającym się normom emisji spalin. Hummer zasłynął z przeznaczonej dla wojska terenówki H1 oraz późniejszych cywilnych modeli H2 i H3 (przypominających bardziej SUV-y niż typowe auta terenowe). Samochody tego producenta upodobali sobie szczególnie raperzy i gangsterzy.
Połacie chromu w połączeniu z wielkimi kołami i bogatym wyposażeniem przysporzyły najpopularniejszemu modelowi H2 spore grono fanów. Auto napędzały silniki V8 o pojemnościach 6 i 6,2 l i mocy od 329 do 398 KM. Auto ważyło blisko 3 tony. Długie, wysokie i szerokie nadwozie oraz wielkie lusterka sprawiają, że kierowca Hummera ma poczucie dominacji na drodze. Przez wielu uznawany jest za kwintesencję amerykańskiego SUV-a.
Ekologiczny niczym… Hummer?
Marka Hummer może powrócić w ciągu najbliższych kilku lat. W ofercie mają znaleźć się dwa modele – elektryczna terenówka nawiązująca do modelu H1 oraz elektryczny pick-up. Oba modele powstawałyby w fabryce w Orion, gdzie obecnie produkowany jest elektryczny Chevrolet Bolt.
Jeśli plotki się potwierdzą, to będziemy świadkami jednego z najbardziej „elektryzujących” powrotów w branży motoryzacyjnej. Czy Hummer i napęd elektryczny to dobre połączenie? Zapewne przekonamy się o tym za kilka lat.