Przenieśmy się na chwilę do 2007 roku, dokładnie do 13 września. Wtedy to bowiem poprzednik opisywanego modelu, a więc SSC Ultimate Aero został okrzyknięty najszybszym samochodem produkcyjnym na świecie, osiągając średnią prędkość 256, 14 mph (412,22 km/h) podczas dwóch przejazdów w przeciwnych kierunkach. Obecnie oficjalnym rekordzistą jest Koenigsegg Agera RS, który osiągnął 277,87 mph (447,19 km/h)… A raczej był, bowiem nowym liderem zostało SCC Tuatara a więc bezpośredni następca modelu Ultimate Aero. Cóż, historia kołem się toczy… i to dosłownie.
SSC Tuatara – niewyobrażalnie szybka
Bicie rekordu prędkości miało miejsce na tym samym odcinku State Route 160 poza Las Vegas, w pobliżu Pahrump, gdzie w listopadzie 2017 r. historyczny wynik ustanowiła Agera RS. Zamknięty odcinek drogi liczył 5 mil (ponad 8 km) długości. Za kierownicą Tuatary siedział zawodowy kierowca wyścigowy Oliver Webb. Samochód posiadał standardowe drogowe opony Michelin i o dziwo nie miał w baku paliwa wyścigowego. SCC Tuatara osiągnęła niebywałą prędkość 316, 11 mph, czyli 508,73 km/h (średnia z dwóch przejazdów w przeciwnych kierunkach).
Pomiaru dokonywano za pośrednictwem 15 satelit, które pozwalały na precyzyjne lokalizowanie pojazdu i obliczenie prędkości. Co ciekawe, sam kierowca twierdził, że samochód byłby w stanie pojechać jeszcze więcej, jednak nie pozwoliły na to warunki (wiatry boczne). Poniżej możecie zobaczyć nagranie z przejazdu Tuatarą.
Podczas drugiego przejazdu osiągnięto jeszcze bardziej zawrotne 331 mph, czyli blisko 533 km/h, co oznacza, że Tuatara zdobyła tytuł największej prędkości osiągniętej na drodze publicznej.
Na koniec parę słów o samym modelu. SSC Tuatara jest amerykańskim hypercarem, który powstaje w Waszyngtonie przez Shelby SuperCars. Napędza je podwójnie doładowana jednostka V8 o pojemności 5.9 litra z płaskim wałem korbowym. Rozwija ona 1350 KM lub 1750 KM w przypadku użycia paliwa E85. Silnik kręci się do 8800 obr./min.
Ponad 1 KM na kilogram – WOW!
Masa pojazdu „na sucho” wynosi budzące respekt 1247 kg, co oznacza że na każdy kilogram przypada więcej niż 1 KM. Pojazd zbudowano w oparciu o monokok z włókna węglowego, który SSC konstruuje we własnym zakresie. Moc trafia na tylne koła. Według producenta Tuatara przyspiesza od 0 do 100 km/h w czasie 2,7 s. Za przeniesienie napędu odpowiada 7-biegowa zautomatyzowana skrzynia, której zmiana biegów zajmuje mniej niż 100 milisekund.
Samochód charakteryzuje się m.in. 20-calowymi kołami z oponami Michelin Pilot Sport Cup o rozmiarze 245/35 z przodu i 345/25 z tyłu, nadwoziem wykonanym z karbonu oraz bardzo niskim współczynnikiem oporu powietrza wynoszącym 0,279 cx. Nadwozie miedzy 4,42 metra długości, 2 metry szerokości oraz 1,1 metra wysokości przy rozstawie osi liczącym 2,67 metra.
Motoryzacyjny wyścig zbrojeń trwa w najlepsze
Powstanie 100 egzemplarzy hipersamochodu SSC Tuatara. Każdy z nich ma kosztować od 1,9 miliona dolarów. Obecnie plany producenta pokrzyżowała pandemia koronawirusa. Jak dotąd SSC zbudowało raptem 3 sztuki Tuatary, z planami zwiększenia produkcji do 12 pojazdów w 2021 roku oraz osiągnięcia pełnej zdolności produkcyjnej na poziomie 25 egzemplarzy rocznie w 2022 roku. Cóż, motoryzacyjny wyścig zbrojeń trwa w najlepsze – ciekawe co na wyczyn SCC odpowiedzą Koenigsegg oraz Hennessey.