Volkswagen Nivus był już zapowiadany od pewnego czasu, a producent stopniował napięcie zdradzając kolejne szczegóły nowego modelu. Teraz doczekaliśmy się oficjalnej prezentacji niemieckiego crossovera . Samochód stanowi ciekawą alternatywę zwłaszcza dla finezyjnie zaprojektowanych francuskich rywali w postaci Renault Captura czy Peugeota 2008.
Volkswagen Nivus – brazylijska niespodzianka
Patrząc na Nivusa, od razu przychodzi nam na myśl obecny już na rynku T-Cross. Volkswagen Nivus stanowi jednak bardziej sportowo stylizowaną alternatywę dla wspomnianego modelu. W oczy rzuca się bardziej agresywny przód z ostrzej zarysowanymi reflektorami oraz zgrabny tył z pochyloną linią dachu i opadającą linią nadwozia. Ciekawie prezentują się także tylne światła optycznie połączone pasem z lakieru fortepianowego oraz duży wlot powietrza na przednim zderzaku.
Volkswagen Nivus bazuje na tej samej platformie MQB-0, którą dzieli m.in. z T-Crossem i Polo. Samochód mierzy blisko 4,27 cm długości, , 1,76 m szerokości oraz 1,49 m wysokości. Rozstaw osi liczy 2,57 m. Oznacza to, że jest dłuższy aż o 16 cm od T-Crossa i o blisko 4 cm od T-Roca. Bagażnik liczy całkiem sensowne 415 l.
Powiew świeżości w gamie Volkswagena
Kabina Nivusa wygląda nowocześnie i przypomina bardziej pozycjonowanego nieco wyżej T-Roca niż T-Crossa. W kabinie znajdziemy dwa wyświetlacze po 10 cali każdy (jeden – dotykowy – od multimediów a drugi zastępuje zegary). Opcjonalną cyfrową tablicę przyrządów przejęto wprost z nowego Golfa. Producent podkreśla bogate wyposażenie nowego crossovera. Obejmuje ono m.in. opcjonalne aktywny tempomat, funkcję bezkluczykowego dostępu oraz kamerę cofania. Oczywiście bogate jak na warunki brazylijskie, bo to głównie z myślą o tym rynku powstał Volkswagen Nivus.
W momencie debiutu gama jednostek napędowych składać się będzie tylko z silnika benzynowego 1.0 TSI o mocy 128 KM. Moc trafia na przednie koła za pośrednictwem sześciobiegowej przekładni dwusprzęgłowej. Jednostka jest przystosowana również do zasilania popularnym w Ameryce Południowej etanolem.
W pierwszej kolejności Volkswagen Nivus trafi na rynek brazylijski (już za kilka tygodni), gdzie zresztą będzie produkowany. Następnie auto pojawi się w Argentynie. W 2021 roku samochód trafi najprawdopodobniej na wybrane europejskie rynki.