Choć możemy się dobrze czuć, w organizmie alkohol może utrzymywać się przez wiele godzin, w zależności od rodzaju, mocy i rzecz jasna ilości spożytego trunku. Jeśli takie sytuacje zdarzają się relatywnie często, warto wtedy wyposażyć się w alkomat. Mogliśmy sprawdzić w praktyce, jak działa jeden z bardziej rozsądnie wycenionych alkomatów, który – przynajmniej na papierze – zapowiadał się całkiem nieźle. Czy Xblitz Alcocontrol Mini spełnił oczekiwania?
Kwestia prawna dotycząca jazdy po alkoholu
Na początek krótka kwestia prawna. Prowadzenie pojazdu jest dozwolone wyłącznie do 0,1 miligrama alkoholu na litr wydychanego powietrza, co oznacza maksymalnie 0,2 promila we krwi. Między 0,2 a 0,5 promila jest wykroczenie, a powyżej 0,5 promila – przestępstwo. Dla przykładu, po wypiciu zaledwie jednego piwa o pojemności 500 ml i mocy 5% stężenie alkoholu we krwi wynosi średnio 0,26 promila. Dorosły mężczyzna o wadze około 80 kg będzie mógł legalnie usiąść za kierownicą dopiero po odczekaniu od 2,5 do 3 godzin.
Konsekwencje jazdy po alkoholu są poważne. Jeśli zostaniemy złapani w stanie po użyciu alkoholu (między 0,2 a 0,5 promila), grozi kara aresztu od 5 do nawet 30 dni, grzywna do 5000 zł oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do nawet 3 lat. Natomiast za jazdę w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) grozi grzywna, przymusowe prace społeczne lub nawet kara więzienia do 2 lat. Dodatkowo sąd musi orzec zakaz prowadzenia pojazdów na okres od roku do nawet 15 lat. Grzywna może natomiast sięgnąć 5000 zł. Zdecydowanie nie warto ryzykować.
Xblitz Alcocontrol Mini – kieszonkowy alkomat
Dobrym rozwiązaniem wydaje się więc zakup alkomatu, np. takiego jak testowany Xblitz Alcocontrol Mini. Urządzenie to skierowane jest do użytku prywatnego i kosztuje całkiem przyzwoite 249 zł. Sprzęt jest mały, lekki i – co za tym idzie – poręczny. Można by rzec – idealny kieszonkowy alkomat. Jest to alkomat elektrochemiczny. Wykorzystuje on koreański sensor elektrochemiczny. Tego typu czujniki znane są z wysokiej dokładności oraz brakiem podatności na czynniki zewnętrzne, który mogłyby zakłócić końcowy pomiar, takie jak np. dym papierosowy.
Nim napiszemy o odczuciach z użytkowania wspomnianego alkomatu, jeszcze krótki rzut oka na specyfikację sprzętu. Specyfikacja:
- dokładność pomiaru ±0.005%
- czas rozgrzania 15 sekund,
- czas reakcji 3-22 sekundy,
- wymiary 111 x 35 x 24 mm,
- temperatura pracy 5 – 40 °C,
- temperatura przechowywania 0 – 40 °C,
- waga 51 g.
Pierwsze wrażenia
Pierwsze odczucia z użytkowania alkomatu były jednak dosyć mieszane. Co prawda, jest on wygodny a jego niewielkie rozmiary sprawiają, że można go bezkolizyjnie nosić ze sobą. Z drugiej zaś strony już przy pierwszym zetknięciu czuć jego dość przeciętne plastiki, z których został wykonany, przez co sprawia bardziej wrażenie zabawki dla dzieci niż poważnego sprzętu. Niemniej jednak Xblitz Alcocontrol Mini jest przyzwoicie spasowany i urzeka łatwością obsługi.
Urządzenie posiada tylko jeden przycisk – włączania i wyłączania. Tuż nad nim znalazł się niewielki wyświetlacz, który jednak okazał się bardzo czytelny. Są też trzy diody LED informujące o aktualnym stanie sprzętu – gotowości, słabej baterii oraz ostrzeżenia. Ostrzeżenie pojawia się wtedy, gdy poziom alkoholu przekroczy 0,25 mg bądź też 0,5 promila. Z tyłu znajdziemy klapkę kryjącą dwie baterie AAA zasilające urządzenie. W lewym górnym rogu wygospodarowano otwór na wyjmowany ustnik (w zestawie znajdziemy 3 wymienne ustniki). Producent oferuje 5 lat gwarancji oraz darmową kalibrację na rok.
Łatwy w użyciu
Korzystanie z urządzenia Xblitz Alcocontrol Mini jest bardzo proste. Wystarczy tylko wcisnąć przycisk uruchamiający alkomat i włożyć ustnik do otworu. Po „odpaleniu” sprzętu usłyszymy krótki dźwięk a następnie pokaże nam się przez chwilę ilość wykonanych już pomiarów. Następnie zacznie się odliczanie 15 sekund potrzebnych do rozgrzania. Po rozgrzaniu się sensora usłyszymy sygnał „beep” a na ekranie pojawi się napis „bLo” informujący, że możemy już dmuchać w ustnik. Po upłynięciu od 3 do 22 sekund pojawi się wynik badania.
Wskazania alkomatu okazały się dosyć precyzyjne. Przykładowo, po wypiciu 2,5 piwa i odczekaniu około godziny urządzenie pokazało wynik 0,48 promila, co należy uznać za wiarygodny. Po odczekaniu kolejnych 90 minut spadł on już do 0,14 promila. Producent jednak zastrzega, że wyniki przekazywane przez urządzenie nie powinny być użyte jako wyznacznik do tego, czy można prowadzić samochód oraz jako dowód w sądzie.
Pewna zagadka
Pewne wątpliwości budzą natomiast wskazania po wypiciu jednego piwa. Oczywiście nie można korzystać z urządzenia bezpośrednio po wypiciu alkoholu lub jedzeniu, gdyż może to doprowadzić do uszkodzenia czujnika. Po odczekaniu minimum 20 minut można dokonać pomiaru.
Jak wspomnieliśmy, powinno wtedy być około 0,26 promila. Tymczasem po paru próbach alkomat pokazał wynik 0,00, co już nie było zbyt wiarygodne. Tak naprawdę, aby mieć pewność co do wiarygodności wyników, trzeba by porównać to urządzenie z alkomatem na komisariacie. Sytuacja ta wskazuje, iż alkomat radzi sobie zupełnie przyzwoicie przy większych ilościach alkoholu, ma natomiast problem przy niskim stężeniu.
Xblitz Alcocontrol Mini – podsumowanie
Podsumowując, Xblitz Alcocontrol Mini to całkiem rozsądnie wycenione i poręczne urządzenie, które zapewnia wystarczająco precyzyjne wskazania oraz jest łatwe w użyciu. Wątpliwości budzi natomiast jakość wykonania oraz wyniki pokazywane po wypiciu jednego piwa. Generalnie sprzęt jest godny uwagi, jednak – tak jak wspomina producent – nie może on stanowić wyznacznika naszej trzeźwości. Dostajemy skalibrowane urządzenie a sama kalibracja powinna wystarczyć na pół roku lub 500 pomiarów, co wydaje się przyzwoitą wartością.